menu

Rafał Remisz dla Ekstraklasa.net: Do Bełchatowa jedziemy po trzy punkty [ROZMOWA]

27 lipca 2015, 08:37 | Bartosz Urban

O Pucharze Polski, okresie przygotowawczym oraz inauguracji I ligi porozmawialiśmy z Rafałem Remiszem, obrońcą Stomilu Olsztyn.

Rafał Remisz dla Ekstraklasa.net
Rafał Remisz dla Ekstraklasa.net
fot. Artur Szczepański

Eliminując Sandecję Nowy Sącz odgoniliście chyba prześladujący was pech z poprzednich sezonów, gdy Stomil odpadał już z Pucharu Polski w I rundzie z niżej notowanymi drużynami? Po awansie w 2012 roku do I ligi w rozgrywkach pucharowych nie mogliście sobie poradzić z takimi przeciwnikami jak Bogdanka Łęczna, Rozwój Katowice czy Okocimski KS Brzesko.
Od dłuższego czasu nie mogliśmy sobie poradzić z pierwszym meczem w Pucharze Polski. Często szanse dostawali wtedy zmiennicy albo wyróżniający się juniorzy. Tym razem trener postawił na nominalny pierwszy skład i zdało to swój egzamin.

Na czas wybudowania jupiterów, po 4 miesiącach rozgrywania swoich spotkań w Ostródzie, wróciliście do Olsztyna. Czy spodziewałeś się tego, że już w tym meczu zagracie przy sztucznym oświetleniu?
Zupełnie się tego nie spodziewałem. Wiedziałem przed meczem, ze przez Olsztyn ma przejść burza, ale nikt z nas nie mógł przewidzieć tego, że będzie trzeba odpalić światła. Mimo złej pogody cieszę się, że tak stało. Lepszej inauguracji i powrotu na własny stadion nie można było sobie wymarzyć.

W kolejnej rundzie Pucharu Polski zagracie ze Śląskiem Wrocław, czyli czwartą drużyną minionego sezonu Ekstraklasy. Czy jesteście zadowoleni z tego losowania?
Fajnie jest zagrać z zespołem z Ekstraklasy. Nie wiem jak reszta zawodników, ale dla mnie było obojętne na kogo trafimy w następnej rundzie. Będziemy mogli sprawdzić się, jak wyglądamy na tle drużyny z Ekstraklasy w grze o stawkę. Na pewno według ekspertów nie jesteśmy faworytami tego spotkania, ale dzięki temu możemy sprawić miłą niespodziankę naszym kibicom.

W spotkaniu z Sandecją zagrałeś na środku defensywy w parze z Arkadiuszem Czarneckim, mimo że w sparingach również byłeś próbowany do gry na lewej stronie obrony. Czy to będzie już twoja stała pozycja?
Nominalnie jestem środkowym obrońcą i myślę, że tu częściej będę dostawał swoja szanse na grę.

Po poprzednim sezonie dokonano w klubie sporo zmian kadrowych. Na miejsce Tomasza Wełnickiego, Łukasza Jamróza oraz piłkarzy z Ukrainy i Japonii sprowadzono w okresie przygotowawczym aż jedenastu zawodników. Czy według ciebie będą oni w stanie zastąpić piłkarzy, którzy latem opuścili Olsztyn?
Myślę, że zawodnicy, którzy przyszli do zespołu podniosą nową jakość drużynie. Grzesiek Lech, czy Łukasz Suchocki już grali w Stomilu i zrobili wiele dla tego klubu. Znamy się doskonale i to jest duży plus, ponieważ potrzebowali mniej czasu na zgranie się z drużyną.

Pojechaliście przed nowym sezonem na obóz do Jarocina. Czy jesteś zadowolony z okresu przygotowawczego? W przeciwieństwie do poprzedniej rundy obóz został wam zorganizowany.
Oczywiście, że jestem zadowolony. Pół roku temu musieliśmy trenować na miejscu, w Olsztynie, a jak wiadomo, w naszym mieście ciężko o dobre warunki do treningu. Baza w Jarocinie była wyśmienita. Hotel, boiska z murawą w bardzo dobrym stanie, basen, siłownia, wszystko było dostępne dla nas na miejscu. Mogliśmy w spokoju przygotowywać się do nowego sezonu, a to z pewnością wpłynie na jakość naszego zespołu w tym sezonie.

Jak oceniasz szanse waszej drużyny w zbliżającym się sezonie?
Na takie pytania ciężko mi jest odpowiedzieć. Jak wspomniałeś wcześniej, kilku zawodników odeszło, ale na ich miejsce pojawili się inni, którzy też potrafią grać w piłkę. Zawsze dajemy z siebie sto procent i tym razem będzie tak samo, bez względu na to, kto wyjdzie w pierwszym składzie.

W 1. kolejce zagracie na wyjeździe przeciwko GKS Bełchatów. Czy uważasz, że z taką grą jaką zaprezentowaliście w pierwszym meczu pucharowym, macie szanse na uzyskanie dobrego rezultatu również ze spadkowiczem z Ekstraklasy?
Do Bełchatowa jedziemy po trzy punkty. Nie jest ważne to, czy będziemy grać z 13. drużyną minionego sezonu w I lidze, czy ze spadkowiczem z Ekstraklasy. Każdy mecz traktujemy tak samo poważnie.

Rozmawiał Bartosz Urban / Ekstraklasa.net


Polecamy