menu

Rafał Pawlak zostaje, ale jest jedno "ale" [KOMENTARZ]

9 października 2013, 20:31 | Mateusz Drzewiecki

43-letni szkoleniowiec obronił swoją pozycję zwycięstwem w niedzielę nad Lechią Gdańsk 4:1. Zarząd podjął decyzję o zatrzymaniu Rafała Pawlaka na stanowisku, ale od razu rzucił wyzwanie dużego kalibru.

Widzew rozbił Lechię 4:1
Widzew rozbił Lechię 4:1
fot. Grzegorz Wypych Estraklasa.net

Widzew Łódź wydał oficjalne oświadczenie, że Rafał Pawlak zostanie trenerem pierwszego zespołu do końca obecnego sezonu. Na pewno wynik meczu z gdańską Lechią przeważył szalę na korzyść szkoleniowca.

W swoim oświadczeniu prezes Widzewa Paweł Młynarczyk przekazał informację o postawieniu przed szkoleniowcem celu - „zespół będzie walczył o pierwszą ósemkę T-Mobile Ekstraklasy”. Dość dziwne wymagania mają władze klubu wobec trenera Pawlaka, gdy do końca rundy jesiennej zostały cztery mecze - w tym z obecnie 3. i 4. zespołem ligi, czyli Wisłą Kraków i Pogonią Szczecin. Na pewno starcia z Zagłębiem Lubin i Cracovią też nie będą należały do najłatwiejszych.

Można zrozumieć euforię prezesa i innych działaczy, ale na pewno nikt po jednym zwycięstwie nad Lechią nie położy się teraz przed Widzewem. Trenera i zespół czeka trudne zadanie, bo o grupę „mistrzowską” na pewno do samego końca będą walczyć Piast Gliwice, drużyna, która jeszcze latem reprezentowała nas w europejskich pucharach (co prawda bardzo krótko), Ruch Chorzów, który zaczął punktować po zmianie trenera i Cracovia, której prezes na pewno nie myśli tylko o utrzymaniu. Zadanie może się więc okazać niewykonalne.


Polecamy