Rafał Murawski: Mecz na Łazienkowskiej z Legią będzie decydujący
Lech Poznań po zwycięstwie nad Jagiellonią Białystok w 24. kolejce Ekstraklasy zbliżył się do liderującej Legii na dwa punkty. - Mimo wszystko, mecz na Łazienkowskiej chyba będzie decydującym w tej walce - oznajmił tuż po meczu Rafał Murawski.
fot. Ekstraklasa.net
Poznańska lokomotywa mknie w najlepsze. Tym razem pogromcą lechitów okazała się drużyna Jagiellonii Białystok. Poznaniacy nie mieli jednak łatwej przeprawy i po męczarniach w drugiej odsłonie meczu, zwyciężyli 0:1. Bramkę na wagę trzech punktów w 43. minucie strzelił, Gergo Lovrencsics.
- Punkty są w tym momencie najważniejsze. W pierwszej połowie zagraliśmy na prawdę bardzo dobre spotkanie, mieliśmy kilka fajnych sytuacji. Z wszystkich wykorzystaliśmy tylko jedną, dlatego tak to mogło wyglądać do końca. Druga połowa zdecydowanie słabsza w naszym wykonaniu. Za bardzo się cofnęliśmy, dlatego dochodziło do tych groźnych sytuacji z dośrodkowania. Jagiellonia nie miała nic do stracenia i atakowała - mówi Murawski.
Lech po zwycięstwie w Białymstoku, zbliżył się do lidera ekstraklasy, Legii Warszawa już tylko na dwa oczka. Piłkarze "Kolejorza'' nie popadają, jednak w "hurraoptymizm". - Na dobrą sprawę, nie ma znaczenia kto jest w tym momencie najbardziej przekonujący, tylko kto więcej zdobywa punktów. My gonimy Legię, która jest w lepszej sytuacji, bo wciąż ma nad nami dwa oczka przewagi. Gramy dobrze, i oby tak było do końca - wyjaśnia kapitan Lecha.
Lecha i Legię czeka jeszcze bezpośredni pojedynek, który ma być decydującym w walce o mistrzostwo Polski. - Inna sytuacja była przed tym meczem, inna jest teraz. Mimo wszystko, ten mecz na Łazienkowskiej chyba będzie decydującym w tej walce. Aczkolwiek do tego czasu może się jeszcze dużo wydarzyć, my myślimy o następnym spotkaniu - uspokaja popularny "Muraś"
Z Białegostoku - Jakub Laskowski / Ekstraklasa.net
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida