Rafał Makowski na radarze Śląska Wrocław (Śląsk Wrocław transfery 2019)
Rafał Makowski może zostać piłkarzem Śląska Wrocław. 22-letni ofensywny pomocnik wydatnie pomógł awansować do Fortuna 1 ligi drugoligowemu Radomiakowi Radom, strzelając w minionym sezonie 11 bramek i notując pięć asyst. Problem w tym, że wbrew pierwotnym przypuszczeniom Makowski nie stanie się 30 czerwca wolnym zawodnikiem, a to może utrudnić transfer.
fot. FOT. Echo Dnia
Śląsk Wrocław zakontraktował już dwóch nowych piłkarzy, ale to dopiero początek zmian przy Oporowskiej. Do WKS-u dołączył 27-letni bramkarz Daniel Kajzer;nf, który ma rywalizować o miejsce w składzie z Jakubem Słowikiem, po tym jak dotychczasowy numer dwa w bramce Śląska Jakub Wrąbel odszedł do Wisły Płock.
Drugim wzmocnieniem był 28-letni Chorwat Dino Štiglec;nf, który powalczy o miejsce w składzie na lewej obronie z Mateuszem Hołownią.
Teraz przyszła pora na wzmocnienie ofensywy. W taktyce trenera Vítězslava Lavički najlepiej sprawdza się wysoki ofensywny pomocnik, operujący za plecami napastnika, często wchodzący w pole karne. Tę rolę pełnił w ubiegłym sezonie Mateusz Radecki, ale gdy wypadł z gry z powodu kontuzji, taktykę trzeba było zmieniać, gdyż Śląsk nie dysponował innym pomocnikiem ani napastnikiem o takich walorach i warunkach fizycznych, jak pozyskany z Wigier Suwałki Radecki.
Śląsk szukając piłkarza o parametrach zbliżonych do Radeckiego skierował swoją uwagę m.in. na wychowanka Legii Warszawa, grającego ostatnio w Radomiaku Radom - Rafała Makowskiego.
22-letni dziś Makowski debiutował w pierwszej drużynie Legii mając niespełna 18 lat. Wówczas pełnił rolę stopera lub defensywnego pomocnika, ale z czasem ten rosły (191 cm) zawodnik zaczął grywać wyżej. Ostatnio w drugoligowym Radomiaku, któremu pomógł awansować do Fortuna 1 ligi, pełnił rolę ofensywnego pomocnika i zapisał na swoim koncie 11 goli i pięć asyst. Ktoś taki pasowałby do taktyki trenera Lavički jak ulał.
- Szukamy dobrego piłkarza na pozycję numer 10. Oglądaliśmy Rafała Makowskiego i on jest w kręgu naszych zainteresowań, ale trudno mi ocenić prawdopodobieństwo jego przyjścia do Śląska - zdradził nam Sztylka.
Problem polega na tym, że piłkarz ma ważny kontrakt z beniaminkiem I ligi (w życie wejdzie klauzula automatycznego przedłużenia w jego umowie) i nie będzie jak pierwotnie sądzono do wzięcia za darmo. Sprawa jest jednak rozwojowa i niewykluczone, że działacze WKS-u usiądą do rozmów z Radomiakiem.
Robak musi się określić
Wciąż niejasna jest przyszłość kapitana i najlepszego strzelca drużyny Marcina Robaka. Przedłużające się rozmowy z Robakiem „blokują” kolejne ruchy transferowe w tej formacji. Śląsk chce zatrzymać 37-latka, ale ten chciałby podpisać dwuletni kontrakt z całkiem wysoką pensją, a WKS oferuje mu roczną umowę z niższymi zarobkamki.
- Rozmowy z Marcinem trwają, wciąż negocjujemy. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy z nami zostanie, czy też nie. Chcielibyśmy, żeby ta sprawa wyjaśniła się w przeciągu najbliższego tygodnia - powiedział nam Dariusz Sztylka.
Od tego, czy wychowanek Konfeksu Legnica zostanie, czy też odejdzie, zależą kolejne ruchy transferowe. Na razie nie wiadomo, czy trzeba będzie znaleźć nowy numer jeden na pozycji wysuniętego napastnika czy też wartościowego zmiennika. Robak poza Śląskiem ma oferty z Miedzi Legnica i Piasta Gliwice.