Radosław Mroczkowski: Trudno jest grać w osłabieniu prawie przez cały mecz
Filip Piszczek miał kluczową sytuację przy stanie 0:0. Niestety nie wykorzystał, bo mecz mógłby wyglądać zupełnie inaczej. Jesteśmy źli. Ale nie będę nikogo oceniał i stawiał żadnych tez - powiedział po przegranym 0:2 meczu z Legią Warszawa trener Sandecji Nowy Sącz Radosław Mroczkowski.
fot. Bartek Syta / Polska Press
Gratuluję zwycięstwa trenerowi Magierze. Będę trzymał kciuki w środę, mam nadzieję że Legii uda się pokonać Astanę i awansować do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Dziś moja drużyna nie pękała. Ale trudno jest grać w osłabieniu prawie przez cały mecz. Zwłaszcza tutaj, przy Łazienkowskiej - przyznał Mroczkowski.
- Filip Piszczek miał kluczową sytuację przy stanie 0:0. Niestety nie wykorzystał, bo mecz mógłby wyglądać zupełnie inaczej. Jesteśmy źli, słychać to chyba po moim głosie. Ale nie będę nikogo oceniał i stawiał tez. Decyzje sędziego też pozostawię bez komentarza - dodał trener Sandecji.
Łukasz Moneta: Astana będzie trudnym przeciwnikiem