menu

Lech Poznań awansował, ale były kontrowersje. Dlaczego Tymoteusz Puchacz uciszał puste trybuny? "Podejrzewam, że nie sprzyjali Lechowi"

14 lutego 2021, 09:33 | DD

Lech Poznań po ponad dwugodzinnym boju pokonał w serii rzutów karnych Radomiaka Radom i awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. W miarę upływu czasu mecz robił się coraz brzydszy i bardziej brutalny. Po spotkaniu w mediach rozgorzała dyskusja, kogo po wyrównującym karnym w dogrywce uciszał Tymoteusz Puchacz, przykładając palec do ust, skoro mecz toczył sie przy pustych trybunach. Jednak nie była to najbardziej specyficzna akcja tego meczu.

- Oprócz nich chodziło o zawodników, którzy ryli punkt karny przed moim strzałem w dogrywce oraz obcokrajowca, który 2 minuty mi gadał, że nie strzelę i odpadniemy - napisał po meczu na swoim InstaStory - Tymoteusz Puchacz.
- Oprócz nich chodziło o zawodników, którzy ryli punkt karny przed moim strzałem w dogrywce oraz obcokrajowca, który 2 minuty mi gadał, że nie strzelę i odpadniemy - napisał po meczu na swoim InstaStory - Tymoteusz Puchacz.
fot. Waldemar Wylegalski

Samo spotkanie Lecha Poznań z Radomiakiem miało mało wspólnego z dobrym piłkarskim widowiskiem. Właściwie to nie miało z nim nic wspólnego, ale mecz miał swoją dramaturgię. Pierwsza dziwna sytuacja to akcja związana z wyjściem z bramki Bednarka i atakiem na jego głowę ze strony Radeckiego. Gwizdek arbitra w tej sytuacji milczał, a sędzią VAR w tym meczu był Szymon Marciniak, który także nie zareagował na to zdarzenie.

Gramy, żółta, czy czerwona? pic.twitter.com/8IoZ28KR6z— Dejwid (@DawidDrabik) February 11, 2021

Marcin Kikut: "To był mecz o posadę trenera Żurawia"
[xlink]e2f61e7e-7249-80c4-e3ea-f50ab96e849d,0cf5def8-5fd2-3b39-01ed-a72283065aa7[/xlink]

Kolejna sytuacja to ta przed rzutem karnym wykonywanym przez Tymoteusz Puchacza. Piłkarze Radomiaka rozkopywali miejsce wykonania jedenastki, a najbardziej aktywny był w tym Miłosz Kozak, który w 2014 roku odszedł z Akademii Lecha Poznań do Legii Warszawa.

Cała sytuacja z Kozakiem pic.twitter.com/Cm3usdjRNX— Krystian Włodarczak (@KrystianWodarcz) February 11, 2021

Czytaj też: Lech Poznań cudem awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. W meczu z pierwszoligowym Radomiakiem zdecydowały rzuty karne

Po strzelonej jedenastce Tymoteusz Puchacz "uciszał" puste trybuny. Wielu kibiców się dziwiło i krytykowało za to piłkarza. Ten postanowił opisać sprawę na swoim Instagramie w InstaStories.

Tymoteusz Puchacz pokazujący ile meczów ligowych wygrał Lech Poznań od początku grudnia: pic.twitter.com/rPlP698O6w— Maks :p (@carla_rehsur) February 11, 2021

- Dobra, bo męczą mnie komentarze o uciszaniu pustego stadionu. Uciszyłem grupkę ludzi, która była na trybunach. Podejrzewam, że nie sympatyzują z moim klubem ani ze mną. Ale byliśmy w Sosnowcu, więc nie ma co się dziwić. Ta grupa kierowała wyzwiska w moją stronę. Oprócz nich chodziło o zawodników, którzy ryli punkt karny przed moim strzałem w dogrywce oraz obcokrajowca, który dwie minuty mi gadał, że nie strzelę i odpadniemy. Elo - napisał Puchacz.

Puszka wyjaśnia ✅[unicode_pictographs]%F0%9F%91%8A[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%91%80[/unicode_pictographs] pic.twitter.com/5pafh76TGQ— Prezes Lecha (@PiotrRutkowskii) February 12, 2021

Czytaj też: Lech Poznań robi kolejny transfer. Amerykanin Aron Johannsson dołączy do Kolejorza

Zobacz oceny piłkarzy w tym meczu:


[polecane]21260631;1;Sprawdź też[/polecane]