Radomiak Radom pozostawił solidne wrażenie po sparingu z Legią Warszawa
W miniony piątek Radomiak Radom rozegrał sparingowy pojedynek z mistrzem Polski, Legią Warszawa, która tym spotkaniem zakończyła 10-dniowy obóz szkoleniowy w Warce. Gospodarze zaprezentowali się bardzo solidnie, a trener Jerzy Cyrak był zadowolony z postawy testowanych zawodników.
fot. Jarosław Kwiatkowski
[podobne]
Duża niewiadoma
Radomiak rozpoczął przygotowania zaledwie parę dni temu, w środę 28 czerwca. Ponadto sytuacja kadrowa w zespole jest bardzo niejasna. Starcie z mistrzem Polski było więc wielką niewiadomą.
- Obawialiśmy się tego sparingu. Graliśmy z zespołem numer jeden w naszym kraju. Była to dla nas wielka niewiadoma, tym bardziej, że dopiero dwa dni wcześniej rozpoczęliśmy przygotowania. Można po meczu natomiast powiedzieć, ze w jakimś wymiarze sprostaliśmy temu rywalowi i trzeba być zadowlonym z tego, co pokazali zawodnicy - podkreślił Jerzy Cyrak, trener Radomiaka Radom.
Wielu testowanych
Bramkarz Sebastian Madejski, obrońcy Lukas Beno, Martin Klabnik i Marcin Pigiel, pomocnicy Michal Skwarczek i Filip Żagiel i napastnik Dawid Janczyk - siedmiu zawodników w pierwszej jedenastce Radomiaka Radom w meczu sparingowym z Legią Warszawa to gracze testowani. W drugiej połowie pojawił się jeszcze Tomasz Kamiński. Tylko czterech graczy z zeszłego sezonu rozpoczęło to spotkanie, byli to Maciej Świdzikowski, Chinonso Agu, Dariusz Brągiel oraz Szymon Stanisławski. Taki był jednak plan trenera Cyraka.
- Chciałem dać jak największą ilość minut zawodnikom testowanym. Obecnych graczy znamy i nie było potrzeby, aby grali, a chciałem sprawdzić testowanych. Jestem mocno podbudowany ich postawą. Później być może ta gra zaczęła wyglądać nieco gorzej, ale chcieliśmy dalej grać tymi zawodnikami, bo to też jest swego rodzaju przeprawa dla testowanych, jak oni wyglądają i jak sobie radzą w sytuacji, kiedy narasta zmęczenie - dodał Cyrak.
W kadrze meczowej na to spotkanie nie było Leandro Rossiego oraz Matthieu Bemby, ale ich nieobecność spowodowana jest lekkimi urazami.
W sobotę drużyna dostała wolne, a do zajęć wróciła w niedzielę. Od poniedziałku niemal codziennie zawodnicy będą trenowali dwa razy dziennie.
- Dalej szykujemy formę i wejdziemy teraz w mocniejsze obciążenia treningowe - zaznaczył szkoleniowiec.
[zaj_kat]
Gole stracone po stałych fragmentach
Obie bramki w sparingu z Legią, Radomiak stracił po stałych fragmentach gry. Podobny problem zieloni mieli w barażach z Drutex-Bytovią Bytów i nad tym na pewno musza popracować.
- Bardzo żałuję, że po raz kolejny straciliśmy gole po stałych fragmentach gry. Rzeczywiście, nieźle się układała nasza gra w pierwszej połowie, nie pozwoliliśmy Legii na zbyt wiele sytuacji, a jednak straciliśmy bramkę znów po rzucie rożnym. Wiemy nad czym mamy pracować, bo to jest ewidentnie do poprawy - zaznaczył Maciej Świdzikowski, kapitan Radomiaka, który jednak pozytywnie ocenia występ swojego zespołu z dużo wyżej notowanym rywalem.
- Na pewno w każdym meczu chce się wygrywać. Przegraliśmy i nie ma na pewno się z czego cieszyć, ale można wyciągnąć z tego spotkania dużo pozytywnych wniosków, chociaż było widać różnice klas, przeciwnik był naprawdę z najwyższej półki w Polsce. To dla nas fajne doświadczenie - powiedział.
W bloku obronnym radomskiej drużyny Świdzikowski był jedynym zawodnikiem ze starej kadry.
- Było widać brak zgrania, porozumienia w wielu sytuacjach, ale koniec końców, nie było najgorzej. Można wyciągnąć kilka pozytywów i z przebiegu meczu pozytywnie ocenić ten występ - skomentował obrońca.
Spotkanie po latach
Maciej Świdzikowski przez trzy sezony występował w Legii Warszawa, najpierw w rezerwach, a później w drużynie Młodej Ekstraklasy. Podczas piątkowego sparingu spotkał się między innymi z Arturem Jędrzejczykiem, z którym wtedy występował w zespole.
- Bardzo miła chwila, spotkaliśmy się po latach, swego czasu z Arturem graliśmy w rezerwach Legii i naprawdę dobrze wspominam współpracę z nim. Zamieniłem też słowo z trenerem Magierą, ze sztabem medycznym. Fajne relacje pozostały po mojej grze dla Młodej Legii - powiedział obecny kapitan Radomiaka.