Radomiak pokonał Pelikana
W 90. minucie pseudokibice Radomiaka obrzucali kamieniami sędziego spotkania. Arbiter padł na murawę. Choć na stadionie było niebezpiecznie, sędziowie zdecydowali się wznowić grę. Sprawą sobotnich wydarzeń w Radomiu zajmie się Wydział Gier PZPN.
fot. Krzysztof Ciurej
- Chcieliśmy zrobić zmianę. W tym momencie z trybuny posypały się kamienie. Ja dostałem w głowę. Sędzia boczny również. Arbiter przewrócił się na trawę i leżał przez prawie minutę. Sytuacja była naprawdę dramatyczna - relacjonuje Andrzej Miziołek, kierownik Pelikana. - Ostatecznie zmiany nie zrobiłem, a sędziowie zdecydowali się wznowić grę. Mecz skończył się dopiero po trzech minutach.
Dlaczego arbitrzy nie przerwali tego meczu, choć zdrowie a nawet życie piłkarzy było zagrożone? Czyżby sędziowie bali się "rozzłościć" pseudokibiców Radomiaka? Tą sprawą MUSI zająć się Wydział Gier PZPN.
Ciekawi jesteśmy, jak będzie tłumaczył się w Warszawie delegat PZPN do spraw bezpieczeństwa, który obecny był w Radomiu.
- Cała sytuacja została opisana w sędziowskim protokole - dodał Andrzej Miziołek. Choć mecz zakończył się zwycięstwem Radomiaka, to jednak piłkarze Pelikana zasłużyli na brawa. Łowiczanie grali dobrze, a nawet bardzo dobrze.
W pierwszej połowie sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy nie wykorzystał Kamil Jackiewicz, zaś piłka po strzale Mariusza Soleckiego trafiła w poprzeczkę.
Zwycięstwo gospodarzom zapewnił zmiennik - Brazylijczyk Leonardo, który oddał w sobotę na bramkę Pelikana dwa "strzały życia". Futbol była bardzo okrutny... W sobotę w Pelikanie zabrakło kontuzjowanego Krzysztofa Brodeckiego. Jego przerwa w treningach potrwa co najmniej dwa tygodnie (ma on uraz stopy).
Radomiak Radom - Pelikan Łowicz 2:0 (0:0)
Gole: 1:0 - Leonardo (77), 2:0 - Leonardo (90+2).
Radomiak Radom: Matysiak - Wójcik (46, Radecki), Świdzikowski, Ojikutu, DubinaI - Byszewski (86, Puton), PachI (51, FigielI), Wlazło, Kornacki - Dunka, Prędota (76, Leonardo). Trener: Armin Tomala.
Pelikan Łowicz: Różalski - Kowalczyk, DremlukI, DomińczakI, Adamczyk - Wyszogrodzki (82, Kopeć), Pomianowski, Łakomy, Kosiorek - Solecki, Jackiewicz. Trener: Grzegorz Wesołowski.
Sędzia: Tomasz Piróg (Kraków).
Widzów: 2500.