Radomiak gra w sobotę z GKS w Bełchatowie
W 14 kolejce piłkarskiej drugiej ligi, Radomiak Radom, w sobotę o godzinie 15 zagra z GKS w Bełchatowie.
fot. Szymon Wykrota
Bez Kamila Cupriaka, Tomasza Lisowskiego i Radosława Mikołajczaka zagra Radomiak z GKS w Bełchatowie. Cała trójka leczy kontuzje.
Verner Liczka, trener radomskiej drużyny ma do dyspozycji 22 piłkarzy, w tym trzech bramkarzy.
Wszystko wskazuje na to, że w kadrze meczowej już może być także Szymon Stanisławski, który po długiej kontuzji trenuje i pali się do gry. Popularny “Stachu” cały ubiegły sezon spędził w GKS Bełchatów.
Zwycięskiego składu się nie zmienia. Tak mówi piłkarskie porzekadło. Czy tak będzie w przypadku Radomiaka i czeski szkoleniowiec zielonych pośle do boju w Bełchatowie, ten sam skład, który wygrał ostatni mecz 3:2 z Wartą Poznań. Jedno jest pewne, trener Liczka ma duże pole manewru, jeżeli chodzi o piłkarzy na poszczególne pozycje. Na dzień dzisiejszy chyba trener ma jedynie problem, kto zagra jako drugi młodzieżowiec, obok pewniaka jakim jest Mateusz Spychała. Ma kilka wariantów, Adrian Szady w bramce, Marcin Gawron lub Maciej Filipowicz w linii pomocy. Na kogo ostatecznie postawi? Zobaczymy w sobotę w Bełchatowie. Po karencji za czerwoną kartkę wraca do składu, ale nie koniecznie podstawowego Matthieu Yannick Bemba.
Z różnych powodów przeciwko Radomiakowi w zespole Bełchatowa nie będą mogli zagrać Dawid Flaszka, Adrian Klepczyński, Artur Lenartowski, Albin Maciejewski, Piotr Witasik, Marcin Ryszka i Agwan Papikjan. Do absencji tych dwóch ostatnich trener Andrzej Konwiński zdążył się już przyzwyczaić, ale pozostali nieobecni sprawiają mu spory problem.
Flaszka, Lenartowski, Klepczyński i Maciejewski w tym sezonie są podstawowymi zawodnikami bełchatowskiej drużyny. Ponadto Flaszka i Maciejewski są młodzieżowcami, a w każdym drugoligowym zespole musi być na boisku dwóch graczy, którzy w przyszłym roku skończą maksymalnie 21 lat. Flaszka i Maciejewski spełniali ten warunek najczęściej. Przed tygodniem w Tarnobrzegu, gdy nie mógł zagrać Maciejewski, drugim młodzieżowcem był Konrad Andrzejczak. W sobotę Konwiński musi znaleźć kolejnego.
Być może będzie nim 16-letni wychowanek bełchatowskiego klubu Przemysław Zdybowicz, który został zgłoszony do rozgrywek i na pewno znajdzie się w meczowej kadrze. Piłkarz, który w sierpniu podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt w życiu, od tygodnia trenuje z pierwszym zespołem. Urodzony w 2000 roku zawodnik występujący na pozycji napastnika wystąpił w obecnym sezonie w ośmiu meczach rezerw w czwartej lidze oraz trzech w Centralnej Lidze Juniorów.