Puszcza - Okocimski LIVE! Dobrzy znajomi powalczą o trzy punkty
Tydzień temu po emocjonującym i kontrowersyjnym spotkaniu, Puszcza w doliczonym czasie gry straciła trzy punkty, natomiast Okocimski Brzesko doznał bolesnej porażki w małych derbach Małopolski. W sobotę obie ekipy staną przed wielką okazją zdobycia kompletu punktów po długim czasie. Kto wykorzysta słabszą formę rywali?
fot. Ewelina Żak
Relacja live z meczu Puszcza Niepołomice - Okocimski KS Brzesko w Ekstraklasa.net!
Sędziowski skandal przykrył bardzo dobre widowisko piłkarskie w Nowym Sączu, gdzie miejscowa Sandecja podejmowała Puszczę Niepołomice. W 93. minucie zawodnik gości Arkadiusz Lewiński otrzymał drugi żółty kartonik, jednak sędzia nie pokazał mu czerwonej kartki. Choć grający w „dziesiątkę” niepołomiczanie prowadzili 2:1, to jednak nie ustrzegli się błędu i stracili w doliczonym czasie gry bramkę. Mecz zakończył się remisem, a antybohaterem został arbiter Mariusz Złotek, który pokazał aż sześć żółtych kartek i dwie czerwone... a powinien trzy.
Dwie godziny wcześniej w Brzesku na szczęście obyło się bez jakichkolwiek afer. Mecz toczony w szybkim tempie zakończył się porażką Okocimskiego z Kolejarzem Stróże 1:3.
W poszukiwaniu zwycięstwa
Obecność Puszczy w 1. lidze spokojnie można nazwać niespodzianką, jednak miejsce w tabeli i styl gry nikogo chyba nie dziwi. Bardzo młoda, niedoświadczona na tym etapie zawodów drużyna Dariusza Wójtowicza, nie zaczęła spektakularnie tego sezonu. Trzy porażki z rzędu i odpadnięcie z Pucharu Polski, z Jagiellonią Białystok. Cierpliwi kibice doczekali się zwycięstwa w 5. kolejce ligowej, kiedy to Puszcza pokonała u siebie niedoszłego ekstraklasowicza - Termalikę 2:0. Można by rzec: „pierwsze koty za płoty” i beniaminek z Niepołomic zaczął powoli zbierać punkty. Trzy oczka w pięciu następnych meczach uzbierane dzięki remisom może nie są wielkim osiągnięciem, ale lepsze to niż zero punktów z początku sezonu. Niepołomiczanie są bardzo głodni wygranej, bo mogą jedynie sobie pluć w brodę, że nie wywieźli zwycięstwa z Nowego Sącza.
„Piwosze” z trudem bycia beniaminkiem mierzyli się w zeszłym sezonie. Nie radzili sobie zbyt dobrze i gdyby nie brak licencji dla Polonii Warszawa, to Okocimski grałby teraz w 2. lidze. W Brzesku, w tym sezonie nie ma być mowy o takiej nerwówce. Dlatego też podopieczni Piotra Stacha dobrze zaczęli ligowy sezon. Wyjazdowe zwycięstwo na otwarcie rozgrywek z Sandecją, remis ze spadkowiczem GKS-em Bełchatów, a potem następne remisy. Coś się chyba zacięło w ekipie Stacha. Wydawałoby się, że na dobre, bo po serii remisów nadeszła porażka, ale szybko „Piwosze” się otrząsnęli i pokonali w Gdyni Arkę. Trzy ostatnie spotkania, to remis i dwie porażki. Prawie miesiąc bez zwycięstwa Okocimskiego. Strefa spadkowa coraz bliżej.
Historia po stronie „Piwoszy”. Ostatni pojedynek dla Puszczy
Choć historia obu klubów sięga czasów dwudziestolecia międzywojennego, to dzisiejsze statystyki odnotowują pierwszy mecz między małopolskim drużynami 23 października 2010 roku. Na szczeblu drugoligowym Okocimski Brzesko pokonał w Niepołomicach Puszczę 2:1. W 2. lidze niepołomiczanom nie udało się wygrać z brzeskim zespołem. Po domowej porażce, nadszedł czas na dwa bezbramkowe remisy i jeszcze jedną porażkę na własnym stadionie kończącą, jak na razie, konfrontację tych drużyn w 2. lidze. Jak się szybko okazało, horror Puszczy nie miał końca.
W zeszłym sezonie los po raz kolejny skrzyżował drogi Niepołomic i Brzeska. Tym razem była to ścieżka po Puchar Polski. Niepołomiczanie dzielnie walczyli z pierwszoligowym rywalem, ale ostatecznie lepsza okazał się drużyna Okocimskiego wygrywając po rzutach karnych. Niespełna rok musieli czekać fani Puszczy na rewanż. Co ciekawe, zawodnicy obu ekip spotkali się znowu w Pucharze Polski. Tym razem awans do kolejne fazy świętowali piłkarze z Niepołomic, tym samym ciesząc się z pierwszego zwycięstwa nad „Piwoszami”. Tamtego dnia zawodnicy Wójtowicza wykorzystali braki kadrowe gości. Jak będzie w sobotę?
Doświadczony, międzynarodowy i... kontrowersyjny
Spotkanie Puszczy Niepołomice z Okocimskim Brzesko w ramach 10. kolejki ligowej, poprowadzi popularny Robert Małek. 42-letni arbiter jest najbardziej doświadczonym polskim sędziom piłkarskim. W ekstraklasie pierwsze mecze prowadził już w 1998 roku. Od 2007 roku jest sędzią międzynarodowym. Poprowadził 15 spotkań w europejskich rozgrywkach. Z zawodu jest policjantem.
W sezonie 2013/2014 prowadził już dwa spotkania, w których pokazał łącznie pięć żółtych kartek i jedną czerwoną. Podyktował także jedną „jedenastkę”.