menu

Flota - GKS Bełchatów LIVE! Wyspiarze chcą sprawić niespodziankę

24 września 2014, 07:24 | Bartosz Czekała

Dla kibiców w Świnoujściu dzisiejszy mecz to lekkie rozczarowanie, bo woleliby zobaczyć na swoim obiekcie Legię, Lecha czy chociażby Wisłę, ale nie ma co narzekać. Nad morze przyjeżdża czwarty zespół Ekstraklasy, beniaminek z Bełchatowa.

Wyspiarze chcą sprawić niespodziankę
Wyspiarze chcą sprawić niespodziankę
fot. Damian Agatowski

Dlaczego można czuć lekki niedosyt po losowaniu? Gdyż z bełchatowianami Flota mierzyła się dwukrotnie w poprzednim sezonie. W Świnoujściu padł remis 1:1, a w Bełchatowie GKS rozbił Wyspiarzy 3:0. Teraz jednak są to zupełnie dwa inne zespoły i na pewno o wiele silniejsze.

Flota w poprzednim sezonie biła się o utrzymanie, grą nie powalała, bramek strzelała bardzo mało. W tym sezonie trener Tomasz Kafarski zmienił ustawienie na 3-5-2 i ten kolektyw widać gołym okiem na placu gry. Dużo więcej bramek i przede wszystkim okazji do ich strzelania. Gdyby połowa była wykorzystywana w każdym meczu, to tych goli byłoby sporo. O sile świnoujścian stanowią doświadczeni Olszar i Grzelak, do tego silny fizycznie Nwaogu. Flota jest od pięciu spotkań drużyną niepokonaną i dzisiaj będzie chciała podtrzymać tę passę. - Na pewno chcemy jak najdłużej tę passę przeciągnąć do każdego następnego meczu - zapowiada stoper Floty, Michał Stasiak.

Zwłaszcza, że poprzez Puchar Polski zawodnicy znad morza są w stanie udowodnić, że są świetną reklamą dla miasta Świnoujście, które na razie odsunęło się od wsparcia finansowego klubu.

Szkoleniowiec biało-niebieskich także wierzy w sprawienie niespodzianki - Przed nami ciekawy mecz. Przyjeżdża do nas ekstraklasowy zespół, który awansował tam w zeszłym sezonie. Dzisiaj godnie prezentuje się jako beniaminek. Czeka nas trudne zadanie, ale zrobimy wszystko, aby sprawić kolejną niespodziankę i doprowadzić do awansu do kolejnej rundy - mówił przed meczem popularny 'Kafar'.

Oba zespoły jednak można się spodziewać, że będą grać lekko rotowanym ustawieniem, bo w końcu liga to priorytet, a Puchar Polski tylko jest małym dodatkiem w którym warto się także pokazać. Flota już niejednokrotnie udowadniała, że umie wygrywać z teoretycznie lepszymi. Eliminowała w poprzednich edycjach m.in. Górnika Zabrze, Cracovię, a była blisko ogrania Wisły Kraków czy Śląska Wrocław. W dzisiejszym meczu nie będzie na straconej pozycji.

W barwach Floty nie zobaczymy tylko dwóch graczy, a cała reszta jest do dyspozycji trenera. - Wszyscy zawodnicy poza Ensarem Arifoviciem i Klimasem Gusocenko są zdrowi. Z jednej strony mecz pucharowy jest innym meczem niż liga, ale też nie będziemy się oszczędzać. Będziemy starali się zagrać najsilniejszym składem jaki mamy i piłkarzami, którzy są w najlepszej dyspozycji - tłumaczył Tomasz Kafarski.

Śledź fanpage Floty Świnoujście - kliknij lubię to!


Polecamy