menu

BS 4 liga. Unia Krapkowice - LZS Skorogoszcz 3-0

8 marca 2020, 10:40 | Mirosław Szozda

Ekipa z Krapkowic odniosła bardzo pewne zwycięstwo.


fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda
<a href="http://nto.pl/sport/pilka-nozna/iv-liga"><img src="https://pliki.serwisyregionalne.pl/ckie/pliki_emisyjne/0503_baner2.jpg" alt="BS w Leśnicy IV liga opolska" border="0" /></a>
fot.

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda

fot. Mirosław Szozda
1 / 25

Pamiętamy naszą wpadkę z tym rywalem na inaugurację sezonu (Unia przegrała wtedy 1-3 - przyp. red). Jesteśmy żądni rewanżu, dlatego nie bierzemy pod uwagę innego rezultatu jak nasze zwycięstwo – mówił przed meczem trener gospodarzy, Łukasz Wicher.

– Z tej klasy przeciwnikiem co Unia w ciemno brałbym remis. Faworytem spotkania nie jesteśmy, ale tanio skóry nie zamierzamy sprzedać – nie owijał z kolei „w bawełnę” szkoleniowiec przyjezdnych Marcin Feć.

Krapkowiczanie od początku narzucili swoje warunki gry i kwestią czasy było to, kiedy futbolówka wpadnie między słupki bramki strzeżonej przez Dawida Lacha.

Zanim jednak miejscowi dopięli swego, dwie groźne akcje przeprowadzili skorogoszczanie. Próby Kamila Tramsza i Jarosława Witkowskiego były jednak niecelne.

W 25.minucie w ekipie gospodarzy na strzał z 16 metrów zdecydował się Łukasz Bawoł. Snajper Unii kopnął trochę od niechcenia, a piłka odbijając się od słupka wpadła do siatki.

– Piłka trochę nieoczekiwanie spadła mi pod nogi. Uderzyłem bez namysłu i przy sporej dozie szczęścia udało mi się gości „napocząć” – uśmiechał się Bawoł. – Chwilę później mogłem podwyższyć na 2-0, ale źle się do tego zabrałem i skończyło się na niczym. Zagraliśmy naprawdę dobry mecz i to oprócz samego wyniku cieszy najbardziej – podkreślał.

Prowadzenie Unii jeszcze przed przerwą mógł podwyższyć zdecydowanie wyróżniający się Adam Churas. Dwukrotnie doszedł on do korzystnej okazji strzeleckiej, ale w obu przypadkach jego próby były niecelne.

Kwadrans po zmianie stron nadziei na korzystny wynik pozbawił gości Piotr Sobota. Po faulu na nim skrzydłowy Unii sam wymierzył sprawiedliwość trafiając z rzutu karnego, a kropkę nad „i” w 78 minucie postawił Piotr Trinczek. Obrońca Unii dopadł futbolówki po uderzeniu w poprzeczkę przez Rafała Niespodzińskiego i celnym trafieniem podwyższył na 3-0.

– Wydawałoby się, że wygraliśmy gładko, ale trochę zdrowia musieliśmy zostawić na boisku, bo Skorogoszcz to wymagający przeciwnik pod względem fizycznym. Piłkarsko byliśmy jednak zdecydowanie lepsi i wynik jest jak najbardziej sprawiedliwy – podsumował „Bawołek”.

Unia Krapkowice – LZS Skorogoszcz 3-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Bawoł - 24., 2-0 Sobota - 60. (karny), 3-0 Trinczek - 78.
Unia: Koczwański – Pindral, Maraszek, Trinczek – Rychlewicz, Zychowicz (85.Barysch), Fiks (75.Jakwert), Niespodziński, Sobota – Churas (78.Wośko) – Bawoł (80.Szymański).
Skorogoszcz: Lach – Janeczek, K. Stupak, B. Stupak (46.Maślankiewicz, 64. S. Tramsz), Chruściel - P.Tramsz, K.Tramsz, Witkowski, Kolanko, Klimczak (74.Kachel) - Hryniewicz (61. Rożnowicz).
Żółta kartka: Wośko.