menu

4. liga podkarpacka. Przełamanie „Izolacji” i trzecie zwycięstwo w sezonie Stali Łańcut [Podsumowanie 11. kolejki]

8 października, 13:30 | Łukasz Guźda

Za nami jedenasta kolejka w 4. lidze. Wciąż pogrążona w kryzysie jest Głogovia Głogów Małopolski. W ostatnich tygodniach zawodzi Ekoball Stal Sanok.

Piłkarze Izolatora Boguchwała (na zdjęciu) wygrali pierwsze ligowe spotkanie od drugiej kolejki
Piłkarze Izolatora Boguchwała (na zdjęciu) wygrali pierwsze ligowe spotkanie od drugiej kolejki
fot. Michał Czajka

Trzecie spotkanie z rzędu wygrał Igloopol Dębica. Podopieczni Michała Szymczaka dzięki dobrze bitym rzutom rożnym pokonali Strug Tyczyn, który w Dębicy poniósł już dziewiątą porażkę w sezonie. Morsy na dobre zadomowiły się w czołówce.

W meczu dwóch drużyn w kryzysie Karpaty Krosno okazały się lepsze od Orła Przeworsk. Ekipa Dariusza Liany wchodzi teraz w okres meczów z beniaminkami, co może być dla niej nadzieją na regularne punktowanie. Dla drużyny Patryka Brody była to już szósta porażka w ostatnich siedmiu spotkaniach. Szansą na przerwanie złej passy będzie derbowe spotkanie z Sokołem Sieniawa.

[polecany]26850255[/polecany]

Słabszy okres przeżywa drużyna z Sanoka. Ekipa trenera Pawła Jaślara w trzech ostatnich meczach z beniaminkami zdobyła tylko jeden punkt. Dodatkowo sanoczanie cały czas zmagają się ze sporymi problemami kadrowymi. Sokół Nisko dzięki piątkowemu zwycięstwu awansował na dziewiątą pozycję w tabeli.

Patent na ciężki teren w Wiśniowej mają zawodnicy z Kolbuszowej Dolnej. Dla Sokoła było to piąte kolejne wyjazdowe spotkanie z Wisłokiem. W sobotę piłkarze Marcina Wołowca wygrali dzięki golom obrońców Patryka Tetlaka i Kacpera Drelicha.
[cyt]
- To był bardzo ciężki mecz. Wynik równie dobrze mógł być na korzyść Wisłoka, bo też miał swoje okazje, szczególnie w pierwszej połowie. My znowu pokazaliśmy lepszą skuteczność i większą ofiarność w obronie niż przeciwnik co dało nam trzy punkty na wyjątkowo trudnym terenie. Jestem dumny z drużyny, bo znowu pokazaliśmy charakter, a czasami właśnie charakterem wygrywa się takie mecze – wspominał po meczu kapitan Sokoła Michał Mazurek.[/cyt]

[polecany]26850393[/polecany]

Dopiero w końcówce w spotkaniu z Legionem zwycięstwo zapewnił sobie JKS. Jarosławianie utrzymali kontakt z prowadzącym w tabeli Cosmosem Nowotaniec. Dla ekipy z Pilzna była to trzecia porażka z rzędu.

Większych problemów z ograniem rezerw Stali Mielec nie miała drużyna z Nowotańca. Trener Grzegorz Pastuszak dokonał sporej rotacji w składzie w tym meczu.
[cyt]
- Boisko nie ułatwiało rozgrywania akcji. Najważniejsze w tym meczu były trzy punkty i udało się je zdobyć. Swoją szasnę dostali zmiennicy i nie zawiedli – wspominał kierownik Cosmosu Tomasz Jasiński.[/cyt]

Udany powrót na ławkę trenerską Stali Łańcut zaliczył Walerij Sokolenko. Jego drużyna po golach Szymona Baja i Kamila Matofija ograła pogrążoną w kryzysie Głogovię. Dla drużyny Krzysztofa Koraba był to szósty mecz bez zwycięstwa z rzędu.

[polecany]26852895[/polecany]

Jak się przełamywać to tylko w takim stylu. Izolator rozgromił na wyjeździe Sokoła Sieniawa. Wszyscy w Boguchwale odetchnęli z ulgą, bo dla podopiecznych Tomasza Głąba było to pierwsze ligowe zwycięstwo od 54 dni. Drużyna z Sieniawy na pierwsze punkty zdobyte na swoim terenie musi jeszcze poczekać.

Większych problemów z uporaniem się z Sokołem Kamień nie miał rewelacyjny beniaminek z Jasła. Podopieczni trenera Ostrowskiego są niepokonani w lidze od 17 sierpnia. Dla drużyny z Kamienia była to czwarta domowa porażka w piątym spotkaniu.