Puchar Polski: W Siedlcach bez zaskoczenia. Chrobry ma awans do 1/8 i lidera klasyfikacji strzelców
Dzięki dwóm bramkom Konrada Kaczmarka Chrobry Głogów właściwie już przed przerwą zapewnił sobie awans do kolejnej rundy. Na wyjeździe pokonał Pogoń Siedlce 2:1, a jego pomocnik objął pozycję lidera klasyfikacji strzelców Pucharu Polski.
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
Zwyciężając 2:1 ze Stalą Mielec Pogoń Siedlce sprawiła sporą niespodziankę w I rundzie Pucharu Polski. W kolejnych tygodniach nie poszła jednak za ciosem i w tabeli po 16. kolejkach plasuje się na przedostatnim miejscu. Wtorkowego wieczoru myślenie o 2. lidze musiała odłożyć jednak na bok. W ramach 1/16 flagowych rozgrywek PZPN-u odwiedził ją grający szczebel wyżej Chrobry Głogów. Ekipa ze środka stawki zaplecza Lotto Ekstraklasy nie ukrywała, że na Mazowsze udaje się wyłącznie po awans.
Świadczyło o tym także ustawienie podopiecznych Grzegorza Nicińskiego. Od pierwszej minuty na boisku pojawił się m.in. Konrad Kaczmarek, który w poprzedniej rundzie, w zwyciężonym przez głogowian 8:0 meczu z Polonią Głubczyce, zdobył hat-tricka. Głód bramek wykazywał również w tym spotkaniu i już przed przerwą zdołał dwukrotnie pokonać stojącego między słupkami siedlczan Piotra Smołucha. Przy obu, zdobytych w kilkanaście minut golach, asystował mu Damian Sędziak. To właśnie świetne podania 30-latka myliły defensorów gospodarzy na tyle, że Kaczmarek stawał w sytuacji sam na sam z golkiperem. Z obu pojedynków wyszedł zwycięsko.
W konsekwencji jeszcze przed przerwą kwestia awansu wydawała się przesądzona. Zwłaszcza, że wynik dobrze obrazował to, co działo się na boisku. Głogowianie prezentowali się po prostu lepiej. To oni prowadzili grę, dłużej utrzymywali się przy piłce, a swoimi próbami często sprawdzali refleks Smolucha. Swoje trafienia mogli zanotować Szymon Drewniak czy Łukasz Zejdler, ale brakowało im skuteczności. Ta nie należała również do przymiotów siedlczan, którzy również mieli swoje szanse. Najlepsze należały do Andrzeja Rybskiego czy Michała Wrzesińskiego. Już w pierwszej połowie zmusili Mateusza Abramowicza do interwencji.
Mimo szybko przeprowadzonej zmiany w środku pola, w drugiej części spotkania entuzjazm gospodarzy nieco opadł. Sporo wymiany podań z obu stron i drobne błędy, które nie pozwalały na rozwinięcie akcji. Głogowianie nie musieli już atakować, toteż skupili się na hamowaniu akcji przeciwnika. Solidnie wykonywali swoje zadanie, toteż akcji bramkowych było jak na lekarstwo. Te najlepsze powstały po stałych fragmentach gry. Sporo okazji do dośrodkowań z rzutu wolnego miał Adam Mójta. Defensor, który w ten sposób zapewnił Pogoni awans do 1/16 tym razem boisko opuszczał bez zdobyczy bramkowej.
Zmieniony na kwadrans przed końcem z poziomu ławki obserwował rosnące na boisku emocje. Siedlczanom kończył się czas, napięcie wisiało w powietrzu. W konsekwencji coraz większa liczba fauli, rzutów wolnych, były nawet przepychanki. Długo brakowało też trafień. Pogoń próbowała, ale nie potrafiła wpakować piłki do siatki. Z pomocą przyszedł jej jeden z defensorów przeciwnika, który zagrał ręką we własnym polu karnym. Do jedenastki podszedł kapitan gospodarzy Adam Pazio i pewnie pokonał Abramowicza. Chwilę później prowadzący te zawody Grzegorz Kawałko zagwizdał po raz ostatni. Chrobry zwyciężył więc 2:1.
Gospodarze słabych wyników w lidze nie mogą rekompensować sobie już tryumfami w Pucharze Polski. Ich forma nie napawa optymizmem przed sobotnim starciem z Ruchem Chorzów. W tej sytuacji również w szatni głogowian o wybuchu radości nie mogło być mowy. Po prostu wypełnili swoje zadanie i teraz spokojnie mogą oczekiwać losowania rywala ⅛ finału.
Obojętnie z kim zagrają, na boisku spodziewać się można Konrada Kaczmarka. Pomocnik ma już pięć trafień i jest liderem klasyfikacji strzelców Pucharu Polski. Przynajmniej do środy, kiedy to do boju z Górnikiem Zabrze stanie dotychczasowy lider Piotr Krawczyk. Napastnik Legionovii Legionowo zdobył cztery bramki.
Pogoń Siedlce - Chrobry Głogów 1:2 (0:2)
0:1 Konrad Kaczmarek (12 min.)
0:2 Konrad Kaczmarek (25 min.)
1:2 Adam Pazio (93 min.)
Pogoń Siedlce: Piotr Smołuch - Adam Pazio, Szymon Przystalski, Armin Pjetrović, Adam Mójta (77. Paweł Garyga) - Piotr Marciniec (46. Bartosz Wiktoruk), Damian Mosiejko - Michał Wrzesiński, Andrzej Rybski (57. Dominik Barciak), Sebastian Pociecha - Adrian Paluchowski
Chrobry Głogów: Mateusz Abramowicz – Przemysław Stolc, Oskar Repka, Marek Wasiluk, Jarosław Ratajczak - Rafał Maćkowski (46. Jakub Bach), Szymon Drewniak, Łukasz Zejdler, Sergiy Napolov - Konrad Kaczmarek (72. Przemysław Trytko), Damian Sędziak (63. Michał Borecki)
PUCHAR POLSKI w GOL24
Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka