Puchar Polski. VAR zdecydował. Korona bliżej półfinału
Puchar Polski. Korona Kielce wykonała w Lubinie duży krok w stronę półfinału. Podopieczni Gino Lettieriego pokonali na wyjeździe Zagłębie 1:0. Strzelcem jedynego gola tuż przed przerwą był Maciej Górski. W tej sytuacji początkowo arbiter odgwizdał pozycję spaloną, ale po analizie wideo bramkę uznał.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem trener Piotr Stokowiec pokazał, że rozgrywki Pucharu Polski traktowane są w Lubinie poważnie. Co prawda w składzie doszło do kilku zmian, ale kręgosłup drużyny został zachowany. Szansę na pokazanie się dostali ostatnio mniej eksploatowani Aleksandar Todorovski, Łukasz Janoszka czy Jakub Tosik.
Tego samego nie można powiedzieć o drużynie gości. Włoski szkoleniowiec Gino Lettieri dokonał aż sześciu zmian w podstawowym składzie (względem tego, który kilka dni temu zremisował w lidze z Górnikiem w Zabrzu 3:3).
W pierwszej połowie początkowo optyczną przewagę mieli "Miedziowi", lecz niewiele z niej wynikało. Jedną dogodną okazję zmarnował na samym początku Bartłomiej Pawłowski, który nie spodziewał się, że piłka zagrana z prawego skrzydła przez Alana Czerwińskiego do niego dotrze.
Z czasem do głosu zaczęli dochodzić goście. Korona odgryzała się przy stałych fragmentach gry i próbach wyjść z kontratakami. Pierwsze ostrzeżenie Zagłębie dostało w 26 minucie, kiedy to Włoch Elia Soriano strzałem z woleja ostemplował poprzeczkę. Lubinianie czekali na rywali na swojej połowie, całkowicie oddając im inicjatywę. Zostali za to skarceni w 45 minucie - kąśliwy strzał oddał Goran Cvinajović i choć Martin Polacek odbił piłkę, to jako pierwszy dopadł do niej Maciej Górski i wślizgiem umieścił ją w siatce.
Początkowo sędzia Paweł Raczkowski gola nie uznał, sugerując się podniesioną w górę chorągiewką asystenta. W tej sytuacji zadziałał jednak VAR. Na powtórkach było wyraźnie widać, że Jarosław Jach złamał linię spalonego i po kilku chwilach Raczkowski wskazał na środek boiska.
W przerwie trener Stokowiec nie zamierzał biernie czekać na poprawę sytuacji. Dokonał dwóch zmian: za Jakuba Toiska wszedł Adam Matuszczyk, a Alana Czerwińskiego zastąpił Arkadiusz Woźniak. "Miedziowi" po zmianie stron o wiele śmielej ruszyli na gości. Grali wyżej, agresywniej i starali się szybciej operować piłką, ale na okazje trzeba było poczekać do 60 minuty. Pomiędzy 60 a 67 minutą trzy razy szczęścia próbował Jakub Świerczok, lecz za każdym razem czegoś brakowało.
Czas nieubłaganie płynął, a gospodarze sprawiali wrażenie coraz bardziej sfrustrowanych. Korona kunktatorsko czekała na okazję do wyjścia z kontrą, a ataki Zagłębia z reguły rozbijały się przed polem karnym Alomerovicia. W 75 minucie Filip Jagiełło popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Janoszki, po którym "Ecik" stanął oko w oko z golkiperem Korony i sprytną podcinką a la Tomasz Frankowski pokonał go, lecz radość nie trwała długo. Sędzia słusznie odgwizdał spalonego.
Sytuacja lubinian stała się jeszcze trudniejsza w 85 min - drugą żółtą kartkę za faul na Górskim zobaczył Bartosz Kopacz i choć długo nie mógł się z tą decyzją pogodzić, to musiał przedwcześnie zejść do szatni.
To praktycznie przekreśliło szanse Zagłębia na pozytywny wynik i "Miedziowi" zasłużenie przegrali pierwszy półfinał.
Piłkarz meczu: Elia Soriano
Atrakcyjność meczu: 3/10
PUCHAR POLSKI w GOL24
Więcej o [url="http://www.gol24.pl/puchar-polski" title=""]PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka[/url]
[url="http://www.gol24.pl/ekstraklasa/g/jedenastka-polskich-pilkarzy-ktorzy-daliby-rade-w-mma-galeria,12610787,26051159/" title=""]Jedenastka polskich piłkarzy, którzy daliby radę w MMA[/url]
[url="http://www.gol24.pl/ekstraklasa/a/mecz-lech-wisla-na-zywo-stream-online-lech-wisla-transmisja-tv,12619599/" title=""]Mecz Lech - Wisła NA ŻYWO, STREAM, ONLINE. Lech - Wisła TRANSMISJA TV