menu

Puchar Polski. Górnikowi nie szło, ale Kurzawa zrobił swoje. Legia w nieco lepszej sytuacji przed rewanżem

3 kwietnia 2018, 19:53 | Rafał Musioł

Puchar Polski. Piłkarze zabrzańskiego Górnika w pierwszym meczu 1/2 finału Pucharu Polski zremisowali z Legią Warszawa 1:1. Na trafienie Marko Vesovicia kwadrans przed końcem odpowiedział z rzutu wolnego Rafał Kurzawa. Rewanżowe spotkanie zaplanowano na 18 kwietnia.

1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1/2 finału PP: Górnik Zabrze - Legia Warszawa
fot. Fot Arkadiusz Gola
1 / 19

[przycisk_galeria]

Komplet kibiców po raz pierwszy w tym roku wypełnił Arenę Zabrze z okazji pierwszego półfinałowego meczu Pucharu Polski pomiędzy Górnikiem i Legią. Trzecie w tym sezonie starcie tych zespołów - w lidze wygrywali gospodarze - zakończyło się remisem. Przed rewanżowym spotkanie w minimalnie lepszej sytuacji są jednak mistrzowie Polski.

Trener zabrzan Marcin Brosz z coraz większym trudem układa wyjściowe jedenastki ze względu na kartki i kontuzje, które przetrzebiły wyjściowy dotąd skład. Tym razem z kadry musiał skreślić Łukasza Wolsztyńskiego i Michała Koja - obaj skończyli na noszach sobotnie spotkanie ligowe z Sandecją. Ten pierwszy nie zagra już do końca sezonu, natomiast obrońcę czeka przerwa czterotygodniowa. Zastępujący go w defensywie Mateusz Wieteska miał w tej strefie boiska wyraźne problemy z aklimatyzacją.

Mecz niemal od razu zamienił się w bitwę. Trzeszczały kości, piłkarze padali na murawę, sztaby medyczne miały pełne ręce roboty. Mocno ucierpiał między innymi Tomasz Loska, po tym, jak w 16 minucie ściągnął piłkę z nogi Eduardo. Bramkarz Górnika w ogniu walki znajdował się zresztą nie raz. Defensywa zabrzan miała bowiem spore problemy z powstrzymaniem atakujących rywali i przewaga gości w pierwszej połowie rosła z minuty na minutę. Loska musiał więc uwijać się jak w ukropie i zbierał zasłużone gratulacje od kolegów, zwłaszcza, gdy w efektowny sposób obronił uderzenie Kaspera Hamalainena. Dopisywało mu też szczęście -w 41 minucie Marko Vesović trafił w słupek, a Sebastian Szymański nie miał wystarczających umiejętności, by z dobitką trafić w bramkę. Akcji ofensywnych Górnika było niewiele, ale te, które miały miejsce pokazywały zabrzanom najsłabsze punkty Legii, na przykład kiepską szybkość i zwrotność Williama Remy’ego.

Zapewne o tym rozmawiano w szatni w przerwie, bo na drugą połowę, przy bezbramkowym remisie, gospodarze wyszli z większym ani muszem. Mistrzowie Polski szybko jednak odzyskali inicjatywę i piłka znów najczęściej przebywała na przedpolu Loski. Coraz większe emocje na swój sposób przeżywali też szkoleniowcy. Brosz regował impulsywnie, natomiast Romeo Jozak, którego posada w wyniku ligowych wpadek wyraźnie się chwieje, preferował stoicyzm, dość często wdając się jednak w dyskusje z arbitrem technicznym, Tomaszem Musiałem.

Trener Legii eksplodował emocjami dopiero, gdy Vesović skutecznie wykończył akcję Szymańskiego i Hamalainena dokumentując po godzinie gry przewagę swojego zespołu. Brosz nie został jednak w tyle - w 75 minucie Rafał Kurzawa fantastycznym strzałem z rzutu wolnego doprowadził do remisu, a na trybunach rozpętało się szaleństwo! Żywiołowy doping niósł gospodarzy do kolejnych ataków, zaskoczona Legia mogła nawet przegrać, ale 17-letni Wojciech Hajda przegrał w sytuacji sam na sam z Radosławem Cierzniakiem. Otwarta gra trwała już do ostatniej akcji, swoich szans szukał Igor Angulo, świetnie uderzał Damian Kądzior, ale wynik nie uległ już zmianie.

Piłkarz meczu: Tomasz Loska
Atrakcyjność meczu: 6/10

PUCHAR POLSKI w GOL24


Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka

[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/3cc43c5a-4763-bd1d-8725-197dea3903c4,3c93eb9c-a2d5-6118-0d11-363932c8faa7,embed.html[/wideo_iframe]

Oto polscy piłkarze, którzy daliby radę w MMA


Polecamy