Puchar Hiszpanii. Solidna zaliczka Barcelony, hat-trick Tello z Levante (ZDJĘCIA)
Mimo przegranej pierwszej połowy, piłkarze Dumy Katalonii zdołali wypracować sobie pokaźną zaliczkę przez rewanżem z Levante. Wszystko przez popisową drugą część, w której hat-trickiem popisał się Cristian Tello.
Ten mecz nie miał prawa mieć nic wspólnego z ostatnim pojedynkiem. Tak to miało wyglądać przynajmniej z perspektywy Blaugrany. Rezerwowy skład Levante wystawiony przez Caparrosa dawał do zrozumienia, że klub ze wschodu Hiszpanii o powtórce nie myślał, choć zapewne nie pogardziłby nią.
Pierwsze minuty meczu nie wskazywały na to, żeby kibice obu drużyn mieli doznać deja vu. Barcelona już w siódmej minucie poważnie zagroziła bramce gospodarzy. Pedro zdecydował się na indywidualną akcję i zakończył ją strzałem w słupek. Dużo szczęścia po stronie Levante.
Mecz nie porywał kibiców zgromadzonych na Estadio Ciudad de Valencia. Dopiero w 25. minucie trybuny odżyły, kiedy to Messi fenomenalnie zagrał do wbiegającego z lewego skrzydła Adriano. Brazylijczyk nie sprostał jednak zadaniu, marnując okazję na zdobycie gola.
Po ponad pół godzinie gry wydarzyła się niebywała sytuacja. Zacentrowaną piłkę w pole karne wybił Puyol, ale tak niefortunnie, że wpadła ona pod nogi El Zhara, który mocnym strzałem pokonał Pinto. Kto by się spodziewał, że znowu to Levante będzie prowadzić...
Barcelona wyraźnie zaskoczona nie potrafiła złamać linii obrony rywali. Statyczna Barca, zdyscyplinowane Levante. Tak więc do przerwy prowadzili gospodarze.
Podopieczni Martino wyszli na drugą połowę z jasnym celem – jak najszybciej doprowadzić do remisu. Pomógł im w tym zawodnik Levante – Loukas Vyntra. Co prawda, samobójcze trafienie zanotowano Juanfranowi, ale to Grek doprowadził do straty bramki nabijając piłką Hiszpana.
Blaugrana poszła za ciosem i chwilę później już prowadziła. Cristian Tello wykorzystał świetne podanie Messiego z głębi pola i pokonał bramkarza rywali w sytuacji sam na sam.
Tylko świetna postawa Jimeneza w bramce uchroniła gospodarzy przed stratą kolejnych goli. Najpierw groźnie uderzał Messi, a chwilę później Xavi powinien z kilku metrów pokonać bramkarza Levante, ale nie przyłożył się do uderzenia. W tej akcji także brał udział Messi, którego strzał zatrzymał wcześniej golkiper gospodarzy. Argentyńczyk dał o sobie znać po raz kolejny kilka minut później, ale na drodze gwieździe Barcelony stanął Vyntra.
W 83. minucie spotkania Barca zaskoczyła rywali szybkim wznowieniem gry. Messi pognał z piłką w kierunku bramki i wysunął piłkę Cristianowi Tello, który z trudem pokonał Jimeneza.
W końcowych minutach meczu duet Messi-Tello ustalił wynik tego spotkania. Znowu błysnął Argentyńczyk świetnym podaniem do idealnie wychodzącego na czystą pozycję Tello, który ze stoickim spokojem pokonał golkipera Levante. Hat-trick Cristiana Tello, trzecia asysta Messiego, czwarta bramka Barcelony.
Pierwsza połowa kompletnie nieudana dla Blaugrany. Z dobrej strony za to pokazali się w niej piłkarze Levante, którzy nie pozwalali Katalończykom na zbyt wiele i w dodatku wykazali się skutecznością. Samobójcze trafienie Juanfrana być może wpłynęło na końcowy rezultat, ale dziś w zabójczej formie był duet Messi-Tello. Argentyńczyk zadziwiał dziś wysoką precyzją kluczowych podań, a Tello zachowywał zimną krew w najważniejszych momentach, co pozwoliło mu zaliczyć hat-tricka.