PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Bayer tylko postraszył Francuzów (ZDJĘCIA)
Paris Saint-Germain pokonało Bayer Leverkusen 2:1 w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mecz był formalnością po zwycięstwie w pierwszym pojedynku 4:0, jednak mimo to goście postraszyli PSG, szybko obejmując prowadzenie, a przy stanie 1:1 marnując rzut karny. Ostatecznie Francuzi zwyciężyli jednak 2:1, pieczętując dominację w dwumeczu.
Spotkanie mocnym akcentem rozpoczęli goście, którzy w pierwszym starciu obu drużyn przegrali aż 0:4 i dzisiaj przyjechali głównie ratować honor. Już w 5. minucie spotkania bramkę dla Bayeru zdobył Sidney Sam, który świetnie wykorzystał dośrodkowanie Donatiego i głową umieścił piłkę w siatce. W dalszej części gry za odrabianie strat zabrali się gospodarze i tak w 13. minucie wyrównał Marquinhos, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Yoana Cabaya. W 28. minucie meczu faulowany w polu karnym został Derdiyok i arbiter dzisiejszego spotkania, Ivan Bebek podyktował jedenastkę, której nie wykorzystał Simon Rolfes. Świetną paradą popisał się bramkarz gospodarzy Salwatore Sirigu. W pierwszej połowie Zlatan Ibrahimović trafił jeszcze w poprzeczkę, a Edison Cavani uderzył wprost w Bernda Leno w doskonałej sytuacji.
Po zmianie stron PSG rzuciło się do ataku i szybko wybiło rywalom z głowy marzenia o sprawieniu niespodzianki w Paryżu. Już w 53. minucie bramkę na 2:1 zdobył Ezequiel Lavezzi, któremu świetnie podał w polu karnym Lucas Digne. Argentyńczyk dołożył tylko nogę i mocnym strzałem nie dał szans Leno. Po tej bramce mecz się zaostrzył, zaczęło się polowanie na kości, a brylowali w nim niemieccy gracze, zmęczeni i zawiedzeni prowadzeniem rywali. Bayer zaskoczył tylko raz, gdy w 55. minucie Sirigu świetnie wybronił strzał Donatiego.
Sędzia Bebek nie wahał się rozdawać kolejnych kartoników, w 68. minucie drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę obejrzał Emre Can, który do skompletowania dwóch upomnień potrzebował 16. minut drugiej odsłony spotkania. Korzystając z przewagi liczebnej paryżanie starali się atakować, ale albo byli niedokładni pod bramką rywali, albo ich strzały zatrzymywał Leno.
Kibice na Parc des Princes mogli czuć się trochę rozczarowani z powodu dyspozycji Ibrahimovicia i Cavaniego, którzy dziś nie zdobyli bramki. Jak widać, nie zawsze udaje im się rozegrać fantastyczny mecz. W dwumeczu PSG pokonało jednak Bayer aż 6:1 i pewnie awansowało do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.