menu

Przybecki: Trzeba wszystko poukładać i myślę, że stworzymy dobrą ekipę

7 października 2013, 13:01 | Jakub Pęczkowicz/Gazeta Wrocławska

- Zagłębie sięga po piłkarzy, którzy wyróżniali się w innych zespołach. Ci piłkarze, którzy przyszli niedawno do drużyny, mają spore umiejętności. Trzeba tylko to wszystko poukładać i myślę, że stworzymy dobrą ekipę - mówi Miłosz Przybecki, skrzydłowy Zagłębia Lubin.

Miłosz Przybecki na razie nie błyszczy w nowym klubie
Miłosz Przybecki na razie nie błyszczy w nowym klubie
fot. T-Mobile Esktraklasa/x-news

Siatkówka: Pewne zwycięstwo Impela z Naftą Piła

Zagłębie przegrało ze Śląskiem, ale Pan zaprezentował się w piątek całkiem dobrze. Zagrał Pan od pierwszej minuty i był jednym z wyróżniających się piłkarzy w drużynie Oresta Lenczyka.
Przez ostatni czas nie grałem, ponieważ miałem kontuzję. Dwa poprzednie mecze przesiedziałem na ławce rezerwowych, nie byłem w najlepszej formie fizycznej. Tym razem trener dał mi szansę, starałem się zagrać dobrze, szkoda jednak, że przegraliśmy ten mecz.

Na początku sezonu naderwał Pan mięsień dwugłowy uda, przez co przez kilka tygodni musiał Pan pauzować. Teraz już wszystko jest w porządku?
Nie do końca. Podczas meczu uraz lekko dawał o sobie znać. Teraz będzie przerwa na kadrę, więc spokojnie dojdę do pełnego zdrowia.

Derby ze Śląskiem nie były porywającym widowiskiem. Zagłębie momentami też miało sytuacje, po których mogły paść bramki. Zabrakło Wam natomiast skuteczności.
W pierwszej połowie mieliśmy parę dobrych okazji, ale to Śląsk strzelił. Potem brakowało nam tego ostatniego podania. W drugiej części meczu nie mieliśmy łatwo, zwłaszcza po czerwonej kartce dla Dorde Cotry. Podyktowany został rzut karny dla gospodarzy, wykorzystali go, a później ciężko było odrobić dwubramkową stratę.

W 16. minucie, z powodu kontuzji boisko opuścił Boris Godal. Miało to wpływ na waszą grę?
Raczej nie. Wszedł za niego Robert Jeż, bardzo dobry zawodnik. Większych kłopotów ze środkiem pomocy nie mieliśmy.

Istnieje taki przesąd, że kto przychodzi do Zagłębia, tego forma spada. Pan miał kontuzję. Jak odniesie się Pan do tej legendy?
Czas to zmienić. Zagłębie sięga po piłkarzy, którzy wyróżniali się w innych zespołach. Ci piłkarze, którzy przyszli niedawno do drużyny, mają spore umiejętności. Trzeba tylko to wszystko poukładać i myślę, że stworzymy dobrą ekipę.

Osoba trenera Lenczyka to duży autorytet w szatni Zagłębia?
Bardzo duży.

Jak wyglądają wasze treningi? Mniej piłki, a więcej zajęć sprawnościowych?
Trener tak dobiera nam ćwiczenia, byśmy cały czas się rozwijali. Harmonogram jest zróżnicowany.

Podczas przerwy na mecze reprezentacji pojedziecie na obóz do Spały. Trener Lenczyk pewnie da wam trochę w kość.
Nie myśleliśmy o tym do tej pory. Koncentrowaliśmy się głównie na meczu ze Śląskiem Wrocław. Przegraliśmy i wracamy do domu ze spuszczonymi głowami.

Gazeta Wrocławska


Polecamy