menu

Przeżyjmy to jeszcze raz - najlepsze momenty mistrzostw świata 2014 (GALERIA)

29 grudnia 2014, 17:45 | mgs

Za nami niezwykle emocjonujące i pełne fantastycznych wydarzeń mistrzostwa świata 2014. Wampir Suarez, show Neuera, rekord Klose - pamiętacie najważniejsze momenty tej imprezy?

WEJŚCIE SMOKA TIMA KRULA Tim Krul na zawsze przejdzie do historii mistrzostw świata. To, co Holender zrobił w meczu ćwierćfinałowym z Kostaryką szeroko komentowano w całym piłkarskim świecie. „Oranje” ani w regulaminowym czasie gry, ani w dogrywce nie potrafili uporać się z Kostaryką, a o końcowym wyniku miała przesądzić dopiero seria rzutów karnych. Tuż przed konkursem jedenastek selekcjoner „Pomarańczowych”, Louis van Gaal zdecydował się na zmianę i w miejsce Jaspera Cillessena między słupki posłał Tima Krul. Golkiper Newcastle obronił dwie jedenastki, dzięki czemu Holendrzy awansowali do półfinału.
fot. Tim Krul
DEBIUT GOAL LINE O wprowadzeniu technologii goal line, która ma rozstrzygać w spornych kwestiach, czy piłka przekroczyła linię bramkową, czy nie, dyskutowano już dobrych kilka lat, ale zadebiutowała ona dopiero na mistrzostwach świata w Brazylii. Debiut goal line miał miejsce podczas meczu Francji z Hondurasem, kiedy gola strzelił Karim Benzema. System słusznie ocenił, że napastnik Realu Madryt prawidłowo zdobył gola.
fot. EPA/OLIVER WEIKEN
„DRAKULA SUAREZ” Luis Suarez niewątpliwie jest jednym z największych symboli brazylijskich mistrzostw świata. Urugwajczyk, który w przeszłości słynął z tendencji do…gryzienia przeciwników, na brazylijskim turnieju znów uaktywnił swoją specyficzną przypadłość. Podczas meczu fazy grupowej, w którym Urugwaj mierzył się z Włochami, napastnik ugryzł w szyję Giorgio Chielliniego, za co rzecz jasna spotkała go surowa kara.
fot. facebook.com
BRAMKARSKIE SHOW NEUERA Gdyby nie Manuel Neuer Niemcy mogliby pożegnać się z mistrzostwami świata już w 1/8 finału. Golkiper Bayernu Monachium spisywał się w meczu z Algierią znakomicie i bezbłędnie bronił strzały rywali. Był najlepszym bramkarzem całego turnieju, a swoim zachowaniem sprawił, że niektórzy zaczęli zastanawiać się, czy aby na pewno nie powinien grać w polu...
fot. Ekstraklasa.net
WIELKA PORAŻKA HISZPANÓW Po latach dominacji na światowych i europejskich boiskach, obrońcy tytułu z 2010 roku zawiedli i nie sprostali pokładanym w nich nadzieją. Piłkarze La Furja Roja nie zdołali awansować do fazy pucharowej turnieju, a już w pierwszym meczu ulegli Holendrom aż 1:5.
fot. Grzegorz Wajda
1 / 5

Polecamy