menu

Przerwa zimowa w klubach Ekstraklasy w pigułce

17 lutego 2012, 08:51 | Maciej Stolarczyk/Polska The Times

Dzisiaj zostanie rozegrana pierwsza kolejka Ekstraklasy w 2012 roku. Wszystkie rozstrzygnięcia zapadną w trakcie trzynastu nadchodzących kolejek. Przeczytaj jak Twój zespół przygotowywał się do wiosny!

Pierwsza kolejka na wiosnę upłynie w zimowej scenerii
Pierwsza kolejka na wiosnę upłynie w zimowej scenerii
fot. Gazeta Krakowska

Wybierz klub, by przeczytać o jego przygotowaniach do rundy wiosennej:

Podsumowania opracował Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net

Władimir Dwaliszwili jest jak na razie najdroższym piłkarzem kupionym w zimowym oknie transferowym przez klub ekstraklasy. Właściciel Polonii Warszawa Józef Wojciechowski wydał na Gruzina niezbyt imponującą kwotę 1,2 mln zł. Z klubów walczących o mistrzostwo gotówkę na wzmocnienia wyłożył jeszcze tylko Śląsk Wrocław - 600 tys. zł na Patrika Mraza.

Najbardziej jaskrawym przykładem oszczędności jest obecnie Legia Warszawa. Klub znalazł się na największej fali od czasu, gdy jego właścicielem został koncern ITI. Wydawało się, że na taki moment czekali właściciele. Wreszcie można złapać byka za rogi, zainwestować w piłkarzy, awansować do Ligi Mistrzów i czerpać zyski ze sprzedaży biletów, pamiątek, premii od UEFA i praw telewizyjnych. Nic z tego. Legia zimą sprzedała dwóch ważnych zawodników - Ariela Borysiuka i Macieja Rybusa - za łączną kwotę 20 mln zł. To niemal połowa rocznego budżetu. Sprowadzona za darmo na ostatnią chwilę Nacho Novo, który i tak nie mogę grać w europejskich pucharach.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w Polonii Warszawa. Klub z Konwiktorskiej to ewenement na skalę kraju. Właściciel Józef Wojciechowski nie żałuje grosza na drużynę, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że zbyt często wyrzuca pieniądze w błoto. Na przykład na Grzegorza Bonina, który kosztował łącznie 1,5 mln zł, a został zwolniony z klubu po pół roku.

Transferów nie dokonano z kolei pod Wawelem. To nowa sytuacja dla kibiców Wisły Kraków, bo do tej pory klub Bogusława Cupiała zawsze był aktywny na rynku. Fani mogą być spokojni, bo to raczej transferowa cisza przed burzą. Po pierwsze, Wisła ma w tej chwili szeroką i wyrównaną kadrę, która nie wymaga uzupełnień. Po drugie, kluczowe dla klubu będzie lato. Dziewięciu zawodnikom kończą się kontrakty i albo zostaną wymienieni na innych, albo Wisła powalczy o przedłużenie z nimi umów. Po trzecie wreszcie, choć w klubie oficjalnie nikt tego nie przyzna, na Reymonta stracono już wiarę w obronę tytułu i nie ma potrzeby, by wzmocnień szukać już zimą.

Bogatego właściciela ma także lokalny rywal - Cracovia. Jednak jeśli o którymś z futbolowych biznesmenów można powiedzieć, że skąpi na swój klub, to właśnie o Januszu Filipiaku. W budżecie firmy Comarch na działalność klubu przeznaczona jest określona, niewielka część budżetu reklamowego i księgowi bardzo starają się, by jej nie przekroczyć. Nie ma mowy o pożyczkach, jakich nieraz Wiśle udzielała Telefonika.

Rubryka "przybyli" jest pusta także w Lechu Poznań. Po kilku tłustych latach nad Bułgarską nadciągnęły chude. W Lechu nie ma mowy o transferach, bo budżet pożerają kontrakty piłkarzy, które należą do najwyższych w Polsce. Problemem okazał się stadion, którego Lech jest operatorem. Utrzymanie go to koszt około 10 mln zł rocznie. Tymczasem wpływy z biletów znacząco spadły, bo kibice Kolejorza w ramach protestu przestali przychodzić na mecze.

Piękny stadion, liczne grono kibiców, prężnie rozwijający się region. Teoretycznie "na bogato" powinno być w Lechii Gdańsk. Z właściciela klubu Andrzeja Kuchara kibice śmieją się jednak, że to inwestor bez pieniędzy. Ze złością wypomina się mu słowa o tym, że w sezonie 2012/2013 budżet Lechii wzrośnie do 60 mln zł. Na razie pozostał na przeciętnym poziomie 28 mln i to na cały klub, a nie tylko ekstraklasową drużynę piłkarzy.

Polska The Times

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce

Popuść wodze fantazji i... zgarnij nagrody - nowy konkurs na Całapolskakibicuje.pl!


Polecamy