Przełamanie Floty, beniaminek znów bez punktów
Były medale, puchar, piękne słowa... ale to wszystko przed meczem. W Niepołomicach po ostatnim gwizdku sędziego nikt nie odpalał fajerwerek. Chwilę przed rozpoczęciem spotkania Prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszard Niemiec uhonorował Puszczę cennymi pamiątkami z okazji 90-lecia klubu. Piłkarze Wójtowicza zepsuli święto przegrywając 0:1 z Flotą Świnoujście.
Niepołomiczanie zaczęli spotkanie bardzo nerwowo. Już w 2. minucie meczu żółtą kartkę otrzymał Paweł Strózik. Jak się okazało była to zapowiedź chaotycznej gry Puszczy. Niecelne podania, wybijanie piłki na oślep. Konsekwencją tego były stałe fragmenty gry dla Floty. Szczególnie groźne okazały się być kornery w wykonaniu piłkarzy ze Świnoujścia. Najpierw w 4. minucie po aucie na wysokości pola karnego świetną okazję na zdobycia gola miał Martins Ekwueme, ale jego strzał zablokował obrońca Puszczy. Przy wykonywaniu rzutu z autu piłkę zza linii bocznej dobrze wrzucił Jasiński, a Sebastian Zalepa wykorzystał podanie kolegi zdobywając gola uderzeniem głową. Zalepa nie dał szans obrońcom Puszczy wyskakując najwyżej w polu karnym. Po kwadransie gry niepołomiczanie zaczęli dochodzić do głosu. Z minuty na minutę przewaga w posiadaniu piłki rosła, ale nie przekładała się na okazje pod bramką rywali. Brak sytuacji strzeleckich był spowodowany niedokładnością w zagraniach piłkarzy z Niepołomic. Co więcej, niechlujne rozgrywanie piłki mogło skończyć się tragicznie dla gospodarzy. W 40. minucie meczu Bartosz Śpiączka wykorzystał poślizgnięcie się ostatniego zawodnika Puszczy na połowie Floty. Pognał z piłką na bramkę gospodarzy mając na plecach powracającego obrońcę rywali i gdy już miał uderzać piłka podskoczyła mu, co umożliwiło bramkarzowi miejscowych zatrzymanie szarżującego napastnika gości.
W przerwie kibice zastanawiali się na ile czasu starczy jeszcze sił piłkarzom Puszczy. Co ciekawe, zawodnicy Wójtowicza zaskoczyli swoich fanów. Od razu zepchnęli rywali do defensywy prezentując dużo lepszy futbol niż w pierwszej połowie. W 56. minucie doszło do wielkiej kontrowersji. Niepołomiczanie sprytnie rozegrali rzut rożny przepuszczając płaskie dośrodkowanie do dobrze ustawionego na skraju pola karnego Nowaka, który uderzył błyskawicznie na bramkę, ale tam uderzenie zablokował... zawodnik Puszczy, Biernat. Zawodnicy i kibice domagali się jeszcze rzutu karnego, ale sędzia zarządził rzut rożny. Gospodarze naciskali coraz bardziej, ale jak zawsze brakowało ostatniego podania. Flota zawzięcie broniła dostępu do bramki raz na jakiś czas decydując się na kontrę. W 77. minucie najlepszą sytuację w meczu miał Cholewiak, który nie zdołał pokonać z kilku metrów bramkarza gości. W doliczonym czasie gry Puszcza postawiła wszystko na jedną kartę włączając do ostatnich akcji swojego bramkarza.
Nic to jednak nie dało i niepołomiczanie ponieśli piąta porażkę. Flota być może nie była lepszą ekipą jednak odniosła ważne zwycięstwo, które zakończyło fatalną serię pięciu meczów bez zwycięstwa.