Przed 18. kolejką Ekstraklasy: Legia chce wyżyć się na Łęcznej, Piast znów zwycięży w derbach?
We wtorek i środę Ekstraklasa rozegra 18. kolejkę spotkań. Liderem wciąż jest Piast, który powiększył przewagę nad Legią i Cracovią do 10 punktów.
Nadchodzi grudzień, a polscy piłkarze grają w najlepsze. Tym razem kolejkę Ekstraklasy zakończyły niedzielne spotkania, poniedziałek był dniem przerwy, a już we wtorek i środę nasze zespoły rozegrają 18 rundę spotkań. Chwilę oddechu od zmagań w Lidze Europy mają Legia i Lech. Oba zespoły zachowały jeszcze matematyczne szanse na awans z grupy, aby tego dokonać potrzebują jednak małych cudów i korzystnych wyników rywalizujących z nimi drużyn.
Legioniści, którzy w niedzielę zawiedli w Bielsku-Białej, skąd przywieźli tylko punkt, zmierzą się z Górnikiem Łęczna. – Legia poniosła porażkę, bo tak należy oceniać niedzielny remis z Podbeskidziem. Teraz za tę porażkę mogą zapłacić piłkarze Górnika. Legioniści będą zdeterminowani, pewnie odbędą wcześniej trudną rozmowę ze Stanisławem Czerczesowem. Za wszelką cenę będą chcieli się zrehabilitować – przewiduje Wojciech Jagoda, były piłkarz m.in. Legii i Polonii Warszawa. – Łęczna też zremisowała w ostatniej kolejce, ale w odróżnieniu od Legii na pewno się cieszy. Mam wrażenie, że porażkę przy Łazienkowskiej Górnik jest w stanie wkalkulować w bilans swoich zysków i strat. Pod warunkiem, że nie będzie tak wysoka, jak poprzednia z Legią na jej stadionie, aż 0:5 – dodaje komentator i ekspert Ekstraklasy w stacji nc+.
Lech, który po zwycięstwie z Lechią w Gdańsku (1:0) na dobre wydostał się ze strefy spadkowej, podejmie Wisłę Kraków. „Białą Gwiazdę” poprowadzi już Marcin Broniszewski. Kazimierz Moskal po niedzielnej porażce w derbach Krakowa (1:2) stracił pracę. – Lech pod wodzą Jana Urbana odrodził się, jeżeli chodzi o zdobycze punktowe. Ale jeśli chodzi o samą grę niewiele się zmieniło. Mistrz Polski cały czas ma problemy z kreowaniem sytuacji strzeleckich, nadal nie potrafi ich wykorzystywać. Wisła wydaje się stosunkowo łatwym kąskiem dla Lecha, ale nie zapominajmy, że „Biała Gwiazda”, nie będąc faworytem, potrafiła pokonać w tym sezonie Kolejorza 2:0. To również Wisła jest zespołem, który w poprzednich rozgrywkach dwukrotnie grając w Poznaniu nie przegrał ani razu – podkreśla Jagoda.
Sensacyjny lider z Gliwic w poprzedniej kolejce powiększył przewagę nad resztą stawki. Legia i Cracovia tracą do Piasta po dziesięć punktów. We wtorek drużyna Radoslava Latala zmierzy się w małych derbach Śląska z Górnikiem w Zabrzu. – Faworytem będzie Piast. Na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy wiele się w tych klubach zmieniło. Po 17 kolejkach poprzedniego sezonu Piast miał 17 punktów mniej niż teraz, a Górnik 16 więcej. Pierwszy zespół najwięcej zyskał, w porównaniu z poprzednim sezonem, a drugi najwięcej stracił. Z drugiej strony, przypominam sobie ich poprzedni mecz. Piast wygrał wówczas 3:2, ale Górnik, jeszcze pod wodzą Warzychy i Dankowskiego, rozegrał doskonałe spotkanie – mówi Jagoda.
Kibice liczą na to, że piłkarzom nie przeszkodzi zima. Z powodu śnieżycy zaplanowany na sobotę mecz Termaliki Bruk-Bet Nieciecza z Jagiellonią Białystok przełożono na 16 grudnia. A w tym sezonie Ekstraklasa gra do 20 grudnia...
18. kolejka Ekstraklasy
- Wtorek: Ruch Chorzów – Korona Kielce (godz. 18, transmisja Eurosport 2), Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Śląsk Wrocław (18, Canal+ Sport); Górnik Zabrze – Piast Gliwice (20.30, Eurosport 2), Zagłębie Lubin– Jagiellonia Białystok (20.30, Canal+ Sport);
- Środa: Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk (18, nSport+), Legia Warszawa – Górnik Łęczna (18, Canal+ Sport), Lech Poznań – Wisła Kraków (20.30, Canal+ Sport), Cracovia – Podbeskidzie Bielsko-Biała (20.30, Eurosport 2).