Probierz: W takich meczach człowiek uczy się piłki na nowo
Po przegranym meczu z Jagiellonią Białystok 1:2 w Pucharze Polski, trener Lechii Gdańsk i były szkoleniowiec Jagiellonii, Michał Probierz, nie mógł zrozumieć, jakim cudem jego drużyna przegrała w Białymstoku, będąc stroną dominującą przez większość pojedynku.
Michał Probierz (Lechia Gdańsk):
- Przede wszystkim, witam wszystkich serdecznie, bo z wieloma osobami w przeszłości często się widywaliśmy i bardzo miło je widzieć. Jeśli chodzi o samo spotkanie, to po raz drugi czy trzeci człowiek się uczy piłki na nowo. Wydaje się, że jest się tyle lat trenerem, a ciągle spotyka się nowe sytuacje. Z Wisłą u siebie stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji, nie wykorzystaliśmy, w Kielcach podobnie – stworzyliśmy wiele sytuacji i przegraliśmy, dzisiaj było podobnie. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i przegraliśmy. Jeśli na wyjeździe oddaje się tyle strzałów i piłka nie chce wpaść, to chyba musimy to szczęście od Patryka Tuszyńskiego ściągnąć, bo w kolejnym meczu z jednej strony człowiek się cieszy, że Patryk strzela kolejną bramkę, ale boli to, że nikt poza nim tego nie potrafi. Stworzyliśmy tyle sytuacji, mieliśmy czternaście rzutów rożnych na wyjeździe i nie potrafimy zdobyć z nich bramki, to jest bolesne.
- Jeszcze bardziej bolesne jest to, że przygotowujemy coś na treningach dzień wcześniej, analizujemy grę Jagiellonii i jej stałe fragmenty gry, a właśnie po jednym z nich tracimy bramkę. Pokazaliśmy zbyt mało odpowiedzialności i w bardzo prosty sposób straciliśmy gola. Musimy to przeanalizować, bo w tym sezonie kryliśmy już indywidualnie, później zmieniliśmy to na krycie strefowe i teraz ponownie musimy to jeszcze raz przemyśleć, żeby tych bramek nie tracić. Po pierwszej połowie przegrywamy 1:2, ale jesteśmy w stanie to odrobić u siebie i wierzę, że ten wynik odrobimy.