Prezes Realu dementuje: Piłkarze nie domagali się odejścia trenera
Dzisiejsza Marca podała, że podczas wtorkowego spotkania z prezesem Realu Madryt, Florentino Perezem, kapitanowie Królewskich, Iker Casillas i Sergio Ramos mieli postawić ultimatum: albo Mourinho, albo my. Na specjalnie zwołanej konferencji prezes Realu zdementował dzisiaj te informacje.
Do spotkania prezesa z kapitanami Realu miało dojść we wtorek. Z Perezem rozmawiali wówczas Iker Casillas i Sergio Ramos. Jak donosiła dzisiejsza Marca, mimo iż tematem spotkania oficjalnie miało być uzgodnienie premii za ewentualne zwycięstwo w Lidze Mistrzów (ustalonej ostatecznie na 10 milionów Euro do podziału na drużynę), to wręcz symboliczny był brak przedstawicieli sztabu szkoleniowego podczas rozmów.
Na dzisiejszej konferencji prasowej Perez złamał swój zwyczaj nie komentowania pogłosek medialnych i rozwiał wszelkie wątpliwości. - Jest całkowitą nieprawdą, że kapitanowie postawili jakiekolwiek ultimatum - zapewnił na konferencji prasowej. - Takie doniesienia mają na celu jedynie destabilizować sytuację w Realu - dodał.
Pogłoski o rychłym odejściu Mourinho krążył już od jakiegoś czasu. Pomiędzy trenerem a piłkarzami Królewskich iskrzyło od dłuższego czasu. W grudniu prawdziwy szok wśród kibiców wywołało odsunięcie od składu kapitana i ikony Realu, bramkarza Ikera Casillasa, który odważył się skrytykować trenera w obronie kolegów z zespołu.
Obraz złej sytuacji w Madrycie potęgują fatalne występy zespołu w lidze. Co prawda ostatnie mecze z Valencią mogą napawać optymizmem, ale przewaga Barcelony w lidze jest już nie do zniwelowania. Królewskim pozostaje więc walka w Pucharze Hiszpanii i, przede wszystkim, w Lidze Mistrzów.