Prezes PZPN stanowczo w sprawie oskarżeń wobec Kamila Glika. Rozważa pozwanie Harry'ego Maguire'a
Prezes PZPN Cezary Kulesza przyznaje, że teraz to Polacy chcą oskarżyć angielskiego piłkarza o pomówienie. Chodzi o oskarżenia wobec Kamila Glika, który podczas meczu Polska - Anglia w eliminacjach mistrzostw świata 2022 miał wykonać rasistowski gest w kierunku Kyle'a Walkera.
fot. fot. Szymon Starnawski
Prezesowi PZPN chodzi o sytuację, do jakiej doszło pod koniec pierwszej połowy spotkania na PGE Narodowym w Warszawie, kiedy Kamil Glik starł się z Kylem Walkerem. Doszło do przepychanek, a Polak złapał nawet w pewnym momencie Anglika za brodę (na niektórych ujęciach wyglądało, jakby złapał go za gardło). Chwilę później doszło do zbiorowej konfrontacji, bo do awantury dołączyli inni piłkarze.
Na boisku skończyło się na żółtych kartkach dla Glika i najaktywniejszego wśród rywali Harry'ego Maguire'a. Dzień po meczu okazało się, że cała afera będzie miała ciąg dalszy poza boiskiem, bo już w przerwie meczu Anglicy oskarżyli polskich piłkarzy o rasizm. Ci stanowczo zaprzeczyli, niemniej sprawę postanowiła zbadać FIFA.
[polecany]21986589[/polecany]
Według Maguire'a Glik miał wykonać w kierunku Walkera tzw. monkey gesture (gest naśladujący małpę) i to miało wywołać jego ostrą reakcję. Na medialnej burzy się nie skończyło, bo angielscy kibice zaatakowali w mediach społecznościowych żonę reprezentanta Polski.
[polecany]21988977[/polecany]
Portal WP SportoweFakty ustalił z kolei, że Glik faktycznie wykonał w stosunku do Walkera gest. Tyle, że był to gest otwarcia i zamknięcia dłoni, znany na całym świecie jako sygnał: "za dużo gadasz, za dużo narzekasz". Polak chciał przekazać Anglikowi, że ten niepotrzebnie komentuje ich starcia i skarży się sędziemu. To zupełnie zmienia postrzeganie całej sprawy.
Zachowanie Anglików krytykował już wcześniej były prezes PZPN Zbigniew Boniek
[polecany]21990151[/polecany]
O krok dalej poszedł obecny, który w rozmowie w rozmowie z kanałem "Cioną po oczach" przyznał, że teraz to Glik powinien oskarżyć angielskiego piłkarza o pomówienie. Albo powinna zrobić to polska federacja.
- Czekam na decyzję FIFA, bo moim zdaniem to my teraz powinniśmy oskarżyć piłkarza, który niesłusznie oskarża naszego piłkarza. To wywołuje tylko niepokój wśród naszych kibiców i staje się tematem europejskim. Każdy o tym mówi na dzień dzisiejszy. Ja wierzę w to, że Kamil tego nie zrobił, bo jest zawodnikiem, który nie ma 18 lat. W zespołach, w których grał wcześniej, też byli tacy piłkarze, którzy dzisiaj go oskarżają. Nie było żadnych konfliktów - podkreślał Cezary Kulesza. napisał: