menu

Premier League wraca po dwutygodniowej przerwie. Zapowiedź sobotnich spotkań!

23 lutego 2013, 01:21 | Dawid Górzański

Po spotkaniach Pucharu Anglii oraz europejskich pucharów czas na powrót Premier League. W sobotę czeka nas sześć spotkań, z których najciekawiej zapowiadają się mecze QPR z Manchesterem United oraz Arsenalu z Aston Villą.

FULHAM - STOKE

W pierwszym sobotnim spotkaniu Fulham podejmie na własnym stadionie drużynę Stoke. Oba zespoły znajdują się w środku tabeli, oba zanotowały tylko jedno zwycięstwo w ostatnich 5 meczach. The Potters wygrali tylko jeden raz na boisku rywala w tym sezonie, a na Craven Cottage przyjeżdżają po serii 3 porażek wyjazdowych.

- Oni są jak drużyna rugby. Ich styl gry jest trudny dla większości zespołów - mówi o swoim sobotnim rywalu trener gospodarzy Martin Jol.
W drużynie Fulham zabraknie powracającego powoli do zdrowia Kierana Richardsona, oraz będących na dłużej poza grą Mahamadou Diarry i Kerima Frei'a. Zagrać natomiast będzie mógł Sascha Riether, który opuścił mecz z Norwich z powodu choroby.

Do składu drużyny gości wracają Brek Shea, Cameron Jerome oraz Marc Wilson. Wątpliwy jest występ Michaela Owena, który nabawił się kontuzji podczas treningu.

  • Kadry zespołów:
    Fulham: Schwarzer, Somogyi, Etheridge, Riether, Hangeland, Hughes, Senderos, Riise, Briggs, Dejagah, Baird, Karagounis, Kacaniklic, Frimpong, Berbatov, Sidwell, Duff, Ruiz, Emanuelson, Rodallega, Petric.
    Stoke City: Begovic, Sorensen, Cameron, Wilkinson, Shawcross, Huth, Whelan, Nzonzi, Walters, Kightly, Etherington, Jones, Whitehead, Crouch, Jerome, Adam, Palacios, Shotton, Shea, Wilson.

  • Ciekawostki:
    - Ostatnie 4 spotkania pomiędzy tymi drużynami kończyły się zwycięstwami gospodarzy,
    - Stoke zdobyło aż 5 bramek w ostatnich 7 spotkaniach pomiędzy tymi drużynami w ostatnim kwadransie,
    - Stoke ma aktualnie serię 8 spotkań bez czystego konta, dłuższą serię miała tylko drużyna Aston Villi (10),
    - Fulham nie przegrało żadnego spotkania ligowego w tym sezonie, gdy na listę strzelców wpisywał się Dimitar Berbatov (3 zwycięstwa i 3 remisy).

QPR - MANCHESTER UNITED [NA ŻYWO]

W najciekawszym sobotnim spotkaniu Manchester United zagra na wyjeździe z QPR. Goście będą mieli doskonałą szansę by zwiększyć przewagę nad rywalem zza miedzy nawet do 15 punktów, gdyż The Citizens w niedzielne popołudnie zmierzą się z drużyną Chelsea. United grają na wyjazdach równie dobrze co u siebie, ostatniej porażki doznali w listopadzie zeszłego roku. W pucharach również radzą sobie dobrze - remis 1:1 na Bernabeu z Realem oraz wygrana 2:1 z Reading w Pucharze Anglii. Tak więc Czerwone Diabły są zdecydowanym faworytem do zwycięstwa.

Gospodarze przystąpią do tego spotkania po porażce 1:4 ze Swansea, która była ich pierwszą w tym roku kalendarzowym. Podopieczni Harry'ego Redknappa nie zdołali zwyciężyć na własnym boisku od ponad dwóch miesięcy - większość spotkań kończyli podziałem punktów. QPR jest wciąż na ostatnim miejscu w tabeli ze stratą 7 punktów do bezpiecznego miejsca.

Szanse na występ w tym spotkaniu Loica Remy'ego oceniane są na 50/50. Z pewnością zagrać będą mogli Junior Hoilett oraz Samba Diakite. Harry Redknapp ma nadzieję na to, że Bobby Zamora będzie mógł przebywać na boisku więcej niż 45 minut. Sir Alex Ferguson nie będzie mógł skorzystać z usług Wayne'a Rooney'a, Phila Jonesa oraz Paula Scholesa.

  • Kadry zespołów:
    QPR: Cesar, Green, Murphy, Onuoha, Hill, Ben Haim, Samba, Mbia, Fabio, Traore, Granero, Diakite, Hoilett, Park, Derry, Taarabt, Jenas, Townsend, Wright-Phillips, Mackie, Remy, Bothroyd, Zamora.
    Manchester United: De Gea, Lindegaard, Amos, Rafael, Smalling, Ferdinand, Vidic, Evans, Evra, Buttner, Nani, Valencia, Carrick, Cleverley, Giggs, Anderson, Young, Kagawa, Welbeck, Hernandez, Van Persie.

  • Ciekawostki:
    - QPR nie potrafiło wygrać z Manchesterem United w żadnych rozgrywkach od 1 stycznia 1992 roku kiedy to wygrali na Old Trafford 4:1. Na własnym boisku natomiast ostatnio zwyciężyli w maju 1989 roku,
    - tylko jedna drużyna w Premier League miała więcej punktów po 26. kolejkach niż Manchester United (Chelsea w sezonie 2005/06),
    - QPR potrzebowało średnio 16,42 strzałów na bramkę by zdobyć gola, jest to najgorszy wskaźnik w całej lidze,
    - Robin Van Persie zdobył najszybszą bramkę dla United w Premier League (32 sekunda) oraz najpóźniejszą bramkę (91 minuta, 43 sekunda),
    - Piłkarze QPR zostali złapani na spalonym więcej razy, niż jakikolwiek inny zespół w lidze (76).

READING - WIGAN

Mecz o tzw. 6 punktów. Na Madejski Stadium zmierzą się ze sobą 18 i 19 drużyna Premier League. Jest to doskonała okazja dla gospodarzy, gdyż są w dużo lepszej formie niż ich sobotni rywale. Podopieczni Briana McDermotta zdobyli 10 punktów w pięciu ostatnich spotkaniach - lepiej spisywał się tylko Manchester United. Na własnym boisku nie przegrali od 26 grudnia.

Goście zdobyli tylko 3 punkty w pięciu ostatnich spotkaniach, a ostatni mecz wygrali 29 grudnia. Do składu Wigan wraca Antolin Alcaraz, który nie grał z powodu kontuzji przez sześć miesięcy. Ryo Miyaichi i Emmerson Boyce również będą zdolni do gry.
- Wiemy, że będzie to trudny mecz, musimy zagrać jakby był to finał pucharu. Pozostało nam 12 spotkań, w których będziemy walczyć o każdy z 36 możliwych do zdobycia punktów - zapowiedział menadżer Wigan Roberto Martinez.

  • Kadry zespołów:
    Reading: Federici, Harte, Mariappa, Pearce, Kelly, McAnuff, McCleary, Leigertwood, Kebe, Blackman, Le Fondre, Akpan, Pogrebnyak, Hunt, Morrison, Taylor, Karacan, Shorey.
    Wigan: Al Habsi, Caldwell, Scharner, Figueroa, Beausejour, Gomez, Jones, Maloney, Espinoza, McCarthy, McArthur, Stam, McManaman, Kone, Di Santo, Henriquez, Mustoe, Golobart, Dicko, Robles, Campabadal, Alcaraz, Boyce, Lopez, Miyaichi.

  • Ciekawostki:
    - zespoły Wigan i Reading spotkały się ze sobą w czterech klasach rozgrywkowych, odniosły po 14 zwycięstw w bezpośrednich pojedynkach,
    - Wigan traciło bramkę jako pierwsze więcej niż jakikolwiek inny klub w lidze (17),
    - Adam Le Fondre potrzebuje tylko jednego gola jako rezerwowy by ustalić nowy ligowy rekord w pojedynczym sezonie. Obecnie wynosi on 6 i należy do Tore Andre Flo (1997/98) oraz Jermain'a Defoe (2001/02),
    - Ali al-Habsi popełnił najwięcej błędów, które bezpośrednio spowodowały utratę bramki (6),
    - Reading zdobyło aż 42% swoich bramek w ostatnich kwadransach.

WEST BROMWICH ALBION - SUNDERLAND

Gospodarze przystąpią do tego spotkania po zainkasowaniu 3 punktów na Anfield, które zdobyli po serii ośmiu spotkań bez zwycięstwa. West Brom nie wygrał jednak w tym roku jeszcze spotkania na własnym boisku. Sunderland gra bardzo nierówno - w ostatnich pięciu spotkaniach wygrał 2 razy, 2 razy przegrał i raz zremisował. Goście ostatnie zwycięstwo nad West Bromwich zanotowali w 2008 roku.

Menedżer gospodarzy Steve Clark będzie musiał zadecydować czy w składzie na to spotkanie znajdzie się Peter Odemwingie, który nie grał odkąd próbował odejść do QPR. Z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę nie zagra lewy obrońca Goran Popov.

Szansę na debiut w drużynie Sunderlandu ma kupiony ze Swansea Danny Graham. W spotkaniu nie będzie mógł wystąpić kontuzjowany Danny Rose, a pod znakiem zapytania stoi występ kapitana Lee Cattermole'a, który zdołał zagrać tylko 45 minut w pierwszym spotkaniu po przerwie spowodowanej kontuzją kolana.

  • Kadry zespołów:
    West Bromwich: Foster, Myhill, Daniels, Reid, Jones, Olsson, McAuley, Tamas, Ridgewell, Dorrans, Mulumbu, Yacob, Brunt, Morrison, Thomas, Long, Lukaku, Fortune, Odemwingie, Rosenberg.
    Sunderland: Mignolet, Westwood, Bardsley, O'Shea, Kilgallon, Bramble, Cuellar, Mangane, N'Diaye, Gardner, Colback, McClean, Larsson, Johnson, Vaughan, Sessegnon, Fletcher, Graham, Cattermole.

  • Ciekawostki:
    - Sunderland trafił w poprzeczkę lub słupek tylko trzy razy, co jest najniższym wynikiem w lidze,
    - West Bromwich zdobył 4 bramki w 2 ostatnich spotkaniach z Sunderlandem,
    - Sunderland stracił tylko jedną bramkę po rzucie rożnym w tym sezonie.

NORWICH - EVERTON

Kanarki, które nie odniosły zwycięstwa w lidze od 15 grudnia ubiegłego roku podejmą Everton, który spadł na szóste miejsce, po tym jak został wyprzedzony przez drużynę Kanonierów. Gospodarze są na 14. miejscu w tabeli, a ich przewaga nad strefą spadkową wynosi tylko 3 punkty.
- Musimy być bardziej kreatywni, wykorzystywać nasze szanse i być większym zagrożeniem dla rywali - powiedział trener gospodarzy Chris Hughton.

Warto dodać, że ostatnie trzy mecze pomiędzy tymi drużynami kończyły się bramkowymi remisami. Zdolny do gry będzie napastnik Kanarków Grant Holt. Alexander Tettey oraz Andrew Surman również powinni być w pełni sił. Wciąż kontuzjowany jest bramkarz John Ruddy. W drużynie gości może zabraknąć napastnika Victora Anichebe oraz obrońcy Seamusa Colemana, który wrócił już do treningów, jednak nie wiadomo czy będzie gotowy do gry na Carrow Road.

  • Kadry zespołów:
    Norwich: Bunn, R Martin, Bassong, Barnett, Garrido, Snodgrass, Johnson, E Bennett, Surman, Turner, Jackson, Holt, Pilkington, Becchio, Howson, Hoolahan, Fox, Tettey, R Bennett, Smith, Camp, Whittaker, Kamara.
    Everton: Howard, Jagielka, Distin, Heitinga, Baines, Oviedo, Naismith, Hitzlsperger, Osman, Pienaar, Fellaini, Jelavic, Mucha, Neville, Anichebe, Vellios, Gibson, Mirallas, Duffy, Barkley, Stones.

  • Ciekawostki:
    - Norwich nie potrafiło wygrać żadnej z 9 ostatnich potyczek z Evertonem we wszystkich rozgrywkach. Ostatnie zwycięstwo z tym zespołem odnotowali w sezonie 1993/94,
    - Everton zdobywał bramkę w 18 dotychczasowych spotkaniach, jednak nie zdołał tego uczynić aż trzykrotnie w pięciu ostatnich meczach,
    - Norwich ma najniższą średnią rzutów rożnych na własnym boisku z całej ligi (4,5),
    - David Moyes dokonał najmniej zmian ze wszystkich drużyn w tej kampanii Premier League (62),
    - Norwich aż 5 spotkań w tym sezonie kończyło z wynikiem 0:0.

ARSENAL - ASTON VILLA

Kanonierzy po fatalnych występach w Pucharze Anglii oraz Lidze Mistrzów będą chcieli zrehabilitować się przed własną widownią w meczu z 17. w tabeli Aston Villą. Arsenal ma bardzo nikłe szanse na awans do ćwierćfinału LM, więc teraz ich głównym celem staje się walka o czołową czwórkę w lidze. Obecnie tracą 4 punkty do Tottenhamu, który czeka dość ciężki mecz z West Ham United. Z tyłu natomiast zespół Arsene Wengera naciskają zespoły Evertonu oraz Liverpoolu.

Aston Villa ma tylko 1 punkt przewagi nad strefą spadkową oraz 3 punkty straty do Newcastle i Southampton, które zmierzą się ze sobą w niedzielne popołudnie. Goście z Birmingham w lutym pokonali West Ham oraz niespodziewanie zremisowali z Evertonem 3:3.

W spotkaniu tym z powodu kontuzji nie będą mogli zagrać obrońcy Bacary Sagna oraz Kieran Gibbs. Do gry zdolny będzie Nacho Monreal.
Menedżer gości będzie mógł skorzystać z usług Charles'a N'Zogbia, Gabriela Agbonlahora i Karima El Ahmadi. Obrońca Herd wróci do treningów w następnym tygodniu, z kolei skrzydłowy Marc Albrighton i obrońca Richard Dunne są wciąż poza grą.

  • Kadry zespołów:
    Arsenal: Szczesny, Vermaelen, Koscielny, Mertesacker, Monreal, Podolski, Arteta, Cazorla, Wilshere, Walcott, Giroud, Mannone, Coquelin, Ramsey, Diaby, Rosicky, Oxlade-Chamberlain, Gervinho, Miquel.
    Aston Villa: Guzan, Given, Marshall, Lowton, Vlaar, Clark, Lichaj, Stevens, Baker, Bennett, El Ahmadi, Delph, Sylla, Ireland, Westwood, Dawkins, N'Zogbia, Bannan, Holman, Benteke, Agbonlahor, Bent, Bowery, Weimann, Burke, Johnson, Williams, Carruthers.

  • Ciekawostki:
    - Arsenal stworzył najmniej okazji bramkowych po rzutach rożnych ze wszystkich klubów Premier League (24),
    - Christian Benteke zdobywał co najmniej jedną bramkę w każdym z jego ostatnich pięciu występach dla Aston Villi. Razem zdobył ich sześć,
    - Arsenal zdobył tylko jedną bramkę mniej (50) niż w mistrzowskim sezonie 2003/04 w tej samej fazie rozgrywek,
    - Aston Villa zachowała tylko jedno czyste konto w 15 ostatnich spotkaniach z Kanonierami we wszystkich rozgrywkach,
    - od początku ubiegłego sezonu tylko trzech piłkarzy zaliczyło więcej asyst niż Theo Walcott (16) - Juan Mata, David Silva i Antonio Valencia.

Twitter