menu

Porażka w cieniu święta kibiców [GALERIA KIBICÓW]

19 grudnia 2016, 11:10 | Jakub Laskowski

Jagiellonia Białystok. Żółto-czerwoni w pomeczowych wypowiedziach dziękowali swoim kibicom za wsparcie w przegranym meczu z Wisłą Płock. Zobacz galerię zdjęć z trybun stadionu.

Mecz Jagiellonii z Wisłą Płock zakończył piłkarską jesień na białostockim stadionie. Zimowa aura dała się we znaki nie tylko piłkarzom, ale i kibicom. Sympatyków żółto-czerwonych było na stadionie przy ul. Słonecznej najmniej, bo 8 127. Ci, którzy zdecydowali się jednak wspierać Jagę z trybun - nie mogli narzekać na nudę. Zobacz naszą galerię kibiców ze spotkania Jagiellonia - Wisła Płock
fot. Anatol Chomicz
Ostatnie spotkanie białostockich kibiców tej jesieni nazwane zostało “Świętem Ultry”. I rzeczywiście nim było. Przy okazji meczu z Nafciarzami doszło do spotkania kibiców wielu roczników. Na stadionie pojawili się fani, którzy na co dzień mieszkają w innych krajach i teraz powrócili do Polski, by z rodziną spędzić zbliżające się święta. Na trybunach można było usłyszeć historyczne przyśpiewki, które zagrzewały Jagę do boju wiele lat temu.
fot. Anatol Chomicz
- Dziękuje fanom, którzy przyszli na stadion i byli z nami. Czuliśmy ich wsparcie do końca i szkoda, że nie udało się osiągnąć dobrego wyniku - mówił po spotkaniu pomocnik gospodarzy Konstantin Vassiljev.
fot. Anatol Chomicz
Do stolicy Podlasia wybrała się też grupa kibiców z Płocka, którym kibice Jagi udostępnili część swojego sektora. W zamian żółto-czerwoni usłyszeli pod koniec potyczki gromkie podziękowania.
fot. Anatol Chomicz
Szkoda tylko, że piłkarze z Białegostoku nie dostroili się do święta na trybunach. Mimo porażki białostoczanie przezimują jednak na pozycji lidera. Radości z tego faktu nie kryli zarówno kibice, jak i piłkarze.
fot. Anatol Chomicz
- Dobrze, że możemy przez trzy tygodnie odpocząć, a potem bierzemy się za robotę i walczymy o mistrzostwo Polski - deklaruje Fedor Cernych, napastnik Jagi.
fot. Anatol Chomicz

fot. Anatol Chomicz

fot. Anatol Chomicz
1 / 8

[podobne]Mecz Jagiellonii z Wisłą Płock zakończył piłkarską jesień na białostockim stadionie. Zimowa aura dała się we znaki nie tylko piłkarzom, ale i kibicom. Sympatyków żółto-czerwonych było na stadionie przy ul. Słonecznej najmniej, bo 8 127. Ci, którzy zdecydowali się jednak wspierać Jagę z trybun - nie mogli narzekać na nudę.

Ostatnie spotkanie białostockich kibiców tej jesieni nazwane zostało “Świętem Ultry”. I rzeczywiście nim było. Przy okazji meczu z Nafciarzami doszło do spotkania kibiców wielu roczników. Na stadionie pojawili się fani, którzy na co dzień mieszkają w innych krajach i teraz powrócili do Polski, by z rodziną spędzić zbliżające się święta. Na trybunach można było usłyszeć historyczne przyśpiewki, które zagrzewały Jagę do boju wiele lat temu.

- Dziękuje fanom, którzy przyszli na stadion i byli z nami. Czuliśmy ich wsparcie do końca i szkoda, że nie udało się osiągnąć dobrego wyniku - mówił po spotkaniu pomocnik gospodarzy Konstantin Vassiljev.

Do stolicy Podlasia wybrała się też grupa kibiców z Płocka, którym kibice Jagi udostępnili część swojego sektora. W zamian żółto-czerwoni usłyszeli pod koniec potyczki gromkie podziękowania.

Szkoda tylko, że piłkarze z Białegostoku nie dostroili się do święta na trybunach. Mimo porażki białostoczanie przezimują jednak na pozycji lidera. Radości z tego faktu nie kryli zarówno kibice, jak i piłkarze.

- Dobrze, że możemy przez trzy tygodnie odpocząć, a potem bierzemy się za robotę i walczymy o mistrzostwo Polski - deklaruje Fedor Cernych, napastnik Jagi.