Porażka lidera Ligue 1. AS Monaco pokonało Olympique Marsylia
W szlagierowym meczu 18. kolejki ligi francuskiej AS Monaco wygrało z Olympique Marsylia 1:0. Bramkę rozstrzygającą losy spotkania zdobył Bernardo Silva. To czwarta ligowa porażka piłkarzy z Marsylii. Drużyna Marcelo Bielsy zachowała prowadzenie w Ligue 1, gdyż porażki doznało także PSG.
Pierwsza połowa była bardzo dobrym, żywym widowiskiem. Obie drużyny grały fajną piłkę i stworzyły sobie po kilka bardzo dogodnych okazji podbramkowych, a tempo było wyśmienite. W zasadzie jedyną wadą tej części gry był fakt, że nie padł w niej ani jeden gol.
Pierwszy raz bardzo groźnie zrobiło się w dziewiątej minucie gry. Wtedy Thauvin dośrodkował z prawej strony boiska, a Gignac choć oddał świetny strzał głową, to piłka minimalnie minęła bramkę. Minutę później przenieśliśmy się pod drugą bramkę, gdzie po błędzie N'Koulou, który stracił piłkę pod własną szesnastką, w poprzeczkę trafił Martial.
W 16. minucie meczu znów bramce rywala zagrozili goście. Thauvin po raz kolejny popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem w pole karne, a tym razem nieznacznie przestrzelił Mario Lemina. Minutę potem Payet zauważył, że Subasić wysunął się nieco przed bramkę i spróbował go przelobować, ale piłka poleciała nieznacznie za wysoko.
Przed przerwą jeszcze jedną bardzo dobrą okazję miał Fereira Carrasco, ale jego strzał sprzed pola karnego zdołał obronić Mandanda. Następnie dwie sytuacje stworzyli sobie goście, ale najpierw sytuację sam na sam z Dja Djedje wygrał Subasić, a następnie minimalnie głową przestrzelił Fanni.
Wynik do końca pierwszej połowy już się nie zmienił, a w drugiej niestety jakoś tego spotkania wyraźnie spadła. Przez długi okres czasu żadna ze stron nie potrafiła zagrozić drugiej, a i ogólnie sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo.
Pierwsza taka miała miejsce dopiero w 59. minucie spotkania po podaniu Payeta w dogodnej sytuacji znalazł się Gignac, ale trafił on prosto w Subasicia. Osiem minut później odpowiedzieli gospodarze i od razu padł gol. Najpierw na prawym skrzydle ładną akcję przeprowadzili Dirar i Martial, a następnie ten drugi zdecydował się na dośrodkowanie. Piłkę w polu karnym przepuścił Carrasco, a do bramki wpakował ładnym strzałem Bernardo Silva.
Marsylia nie potrafiła za bardzo odpowiedzieć swojemu rywalowi, a ten był blisko strzelania kolejnych bramek. W 72. minucie gry Silva dośrodkował z rzutu rożnego, a minimalnie niecelny strzał głową oddał Raggi. W 86. minucie Ocampos oddał groźne uderzenie z okolic szesnastego metra, ale z tym poradził sobie Mandanda.
Gościom brakowało dokładności, a serią fatalnych dośrodkowań ze stałych fragmentów popisał się w końcówce Thauvin. Podopieczni Marcelo Bielsy przegrali, ale dzięki temu, że PSG również uległo swojemu rywalowi (0:1 Guingamp), utrzymają oni pozycję lidera ligi francuskiej. Monaco po tym triumfie jest szóste.