Wisła Kraków. PZPN sprawdzał Wisłę w październiku. Nie było powodów do zawieszenia licencji
Wisła Kraków wciąż czeka na odwieszenie licencji na grę w Ekstraklasie. Komisja ds. Licencji Klubowych pozwoliła klubowi na występy po zamieszaniu prawno-formalnym, ale następnie znów wydała zakaz, tym razem z powodów finansowych. Nadzór organu PZPN może być jednak nierzetelny. Jak podkreślał przewodniczący Komisji, Krzysztof Rozen, klub był prześwietlany w październiku i wówczas "Wisła spełniała wymogi finansowe".
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Według dokumentów PZPN, do kompetencji Komisji ds. Licencji Klubowych należy m.in. wnikliwe badanie klubów przed każdym sezonem licencyjnym. Organ ma sprawdzić daną organizację pod względem m.in. infrastruktury, stadionu, zarządzania, finansów etc. Jeśli klub może mieć trudności w związku z dopięciem budżetu, wówczas nakłada się na niego tzw. "nadzór finansowy". Taki w maju przypadł Wiśle Kraków. Oznaczał on, że PZPN ma obiekcje wobec przekazywanych dokumentów i bliżej przygląda się księgowości. Ostatnia kontrola miała miejsce w października i - jak się okazało - nie przyniosła żadnych rezultatów - Z przekazywanych nam dokumentów, czyli od strony formalnej, wynikało że klub spełnił wtedy wymogi finansowe – powiedział po spotkaniu z włodarzami Wisły Krzysztof Rozen, przewodniczący Komisji Licencyjnej.
Komisja ds. Licencji Klubowych co roku prowadzi analizę możliwości wszystkich klubów w Ekstraklasie. Wynik musi być przedstawiony nie później niż w pierwszym dniu Sezonu Licencyjnego. Ten przypada na 31 października. Jak podał do informacji Krzysztof Rozen, Komisja sprawdzała wtedy, czy Wisła Kraków spełnia kryteria podane w punkcie F.09.: Wnioskodawca musi dowieść, że [...] nie posiada przeterminowanych zobowiązań wobec klubów piłkarskich z tytułu działalności transferowej oraz żadnych przeterminowanych zobowiązań wobec pracowników których termin płatności upłynął do dnia 30 czerwca roku kalendarzowego, w którym rozpoczyna się dany Sezon Licencyjny oraz z tytułu prawomocnych wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN, wydanych do dnia 30 czerwca, włącznie, roku kalendarzowego, w którym rozpoczyna się dany Sezon Licencyjny."
Wygląda na to, że Zarząd Wisły nie musiał więc płacić nikomu ani złotówki od 1 lipca 2018 roku, ponieważ sprawdzane były nieprawidłowości dopiero z poprzedniego sezonu, który formalnie kończył się 30 czerwca. Wiele wskazuje więc na to, że PZPN jako ostatni może dowiedzieć się o kompletnym bankructwie klubu. Łącząc wyżej wymienione fakty ze słowami Krzysztofa Rozena, który podkreślał, iż Komisja "podjęła kroki w związku z pojawiającymi się informacjami prasowymi", wychodzi na to, że paragrafy nie pozwalają w praktyce na doraźne interwencje.
Podobne działania prowadzono również w listopadzie i grudniu, kiedy na Wisłę Kraków nałożono obowiązek przedstawiania sprawozdania finansowego. Miało być w nim zawarte szczegółowe zestawienie ws. zobowiązań licencyjnych. Komisja nie nałożyła jednak tego nakazu dzięki wynikom własnej analizy, a na podstawie informacji w prasie.
źródło: Sport.pl
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Wisła Kraków w rozsypce. Którzy piłkarze odejdą za darmo?
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/b10213ae-56f5-86a4-0e05-62bc84085d40,95c977eb-417f-1fee-095d-6943683a3a83,embed.html[/wideo_iframe]