Polonia - Korona LIVE! O pierwsze zwycięstwo z kielczanami przy Konwiktorskiej
W niedzielny wieczór Czarne Koszule podejmą na własnym stadionie Koronę Kielce. Wygrana w tym meczu może wynieść gospodarzy z powrotem na pozycję wicelidera T-Mobile Ekstraklasy. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17. Relacja LIVE w Ekstraklasa.net!
fot. sylwester wojtas
Piotr Stokowiec i Leszek Ojrzyński uczęszczali niegdyś na jedną uczelnię (Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie), mieszkali na jednym piętrze w akademiku. W niedzielę spotkają się jako trenerzy drużyn z polskiej ekstraklasy. Jako menedżerowie pierwszy raz poprowadzą swoje zespoły przeciwko sobie. Ile zostało ze studenckiej fantazji w jednym i drugim? Kto będzie miał po meczu powody do radości? Czy przyjaźń obydwu Panów może ucierpieć po tym pojedynku?
Najpierw strzelamy, potem zadajemy pytania
Warszawski futbol jest w tym sezonie kaznodzieją ofensywnego grania w piłkę nożną. Zarówno Legia, jak i Polonia, są najskuteczniejszymi klubami pod względem strzelonych bramek w lidze. Wojskowi zdobyli dotychczas 22 bramki. Czarne Koszule mają zaledwie dwa trafienia mniej, ale w najbliższym spotkaniu będą mieli okazję podrasować ten wynik. Zespół prowadzony przez, nominowanego do Trenera Października T-Mobile Ekstraklasy, Piotra Stokowca nie przestaje zadziwiać i prezentuje nowy trend w polskiej piłce. Poloniści grają z polotem i finezją, skupiając się na przede wszystkim na zadaniach ofensywnych. To może podobać się kibicom, gdyż taka gra od razu poprawia widowisko, a mecz lepiej się ogląda. Efekty już są. Frekwencja na Polonii się poprawia, ludzi przychodzi coraz więcej – nie tylko na mecze z ligowymi wyjadaczami czy derby.
Stokowiec łączy w swoim składzie ambitnych, młodych zawodników, którzy są przyszłością nie tylko ligi, ale i reprezentacji narodowej, z doświadczonymi graczami, którzy wprowadzają spokój w ustawieniu, a nierzadko uspakajają młodszych kolegów. To połączenie szczególnie dobrze sprawdza się w linii pomocy, gdzie silną grupę uderzeniową tworzą starsi, doświadczeni zawodnicy, tacy jak Piątek i Brzyski, z wulkanami energii Wszołkiem i Adamem Pazio. Dobrze złożona pomoc ma za zadanie „obsłużyć” na boisku napastników, którzy również są połączeniem o różnym wieku i doświadczeniu – Teodorczyka i Dwaliszwilego. Rozwiązanie menedżera Polonii Warszawa doceniają kolejni eksperci i kibice, a Czarne Koszule zamiast walczyć o utrzymanie (jak zakładano po zawirowaniach w trakcie przerwy letniej) przedzierają się na podium.
Piotr Stokowiec, trener Polonii Warszawa, na przedmeczowej konferencji prasowej: Korona od zawsze była charakternym zespołem, ale nam też nie brakowało woli walki i determinacji. Nasza drużyna wygląda również nie najgorzej pod względem fizycznym, więc szykuje się kolejne ciekawe widowisko.
W niedzielę na murawie na pewno nie pojawią się Yahiya i Jacek Kiełb, którzy leczą kontuzję. Kibice nie zobaczą także Edgara Caniego i to przez dłuższy czas. Albańczyk został przesunięty do zespołu Młodej Ekstraklasy, gdzie ma przestać siać ferment w zespole. Do składu wraca Adam Kokoszka, który będzie musiał uważać w najbliższym meczu na żółte kartki, gdyż ma już trzy na koncie. W takiej samej sytuacji są Pazio i Brzyski.
Konwiktorska 6 – niezdobyta twierdza Korony
Nie jest to błąd czy przejęzyczenie. Stadion warszawskiej drużyny jest wyjątkowo gościnnym miejscem dla zespołu Korony Kielce. Czarny koń poprzedniego sezonu jeszcze na tym stadionie nie przegrał. Trzykrotnie natomiast remisował, a raz udało się kielczanom wywieźć z Polonii trzy punkty. Poprzedni mecz pomiędzy tymi drużynami w stolicy zakończył się bezbramkowym remisem po kiepskim, topornym widowisku.
Statystyki przemawiają za Koroną, gorzej z ich formą, piłkarzami i miejscem w tabeli... czyli w zasadzie tylko liczby i stadion przemawiają za nimi. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego z jedenastoma punktami oscylują wokół dolnych partii tabeli ligowej. Daleko im do formy jaką prezentowali w ubiegłym sezonie. Rozgrywki ligowe zaczęli od bolesnych porażek (i to aż trzech) – z Legią (0:4), Śląskiem (0:2) i Lechią (0:1). W sumie stracili już trzynaście bramek, strzelając siedem.
Korona będzie musiała poradzić sobie bez filaru środka pola – Aleksandra Vukovicia. Serbowi podczas treningu odnowił się uraz biodra przez co nie będzie mógł pomóc swoim kolegom podczas niedzielnego meczu. Z Polonią nie zagra także Kuzera, leczący kontuzję. Do treningów powrócił rumuński pomocnik Janos Szekely, ale jego występ w wyjściowej jedenastce jest wątpliwy.
Spotkanie na Konwiktorskiej może być dla Korony dobrym punktem wyjścia z niekorzystnej sytuacji. W ostatniej kolejce pokonali u siebie Pogoń Szczecin (2:1) po niezłym meczu. Kluczem do zwycięstwa może być tutaj stalowa gra w obronie i liczenia na Macieja Korzyma z przodu. Kielczanie będą go często uruchamiać długimi podaniami, więc stoperzy Polonii powinni się mieć na baczności. Nie ma co liczyć na otwartą grę Korony. To zespół grający dosyć ciężki i ostry futbol. Jeśliby szukać ich odpowiednika w ligach zagranicznych, to porównałbym zespół Ojrzyńskiego do angielskiego Stoke City. Podobnie zresztą, jak drużyna Tony’ego Pullisa, tak i Kielczanie mają skłonność do łapania kartek. W tym sezonie dostali już dwadzieścia żółtych i trzy czerwone, a Hubert Siejewicz nie należy do sędziów pobłażliwych.
Leszek Ojrzyński, trener Korony Kielce, na przedmeczowej konferencji prasowej: Jesteśmy przed następnym bardzo trudnym spotkaniem. Nie dość, że gramy na wyjeździe, to jeszcze z rozpędzoną drużyną, która zdobywa dużo bramek. Są tam ciekawi zawodnicy, ale na pewno nie jedziemy tam na pożarcie, bo chcemy ugrać coś dla siebie.
Niedzielny mecz będzie dopiero dziewiątym spotkaniem tych zespołów w Ekstraklasie. Statystyki, jak już napisaliśmy, są korzystniejsze dla gości. Korona wygrała 4 mecze z Polonią, trzy zremisowała. Warszawiacy wygrali tylko raz, na wyjeździe. Podopieczni Ojrzyńskiego strzelili Czarnym Koszulom aż 16 bramek. Drużyna prowadzona obecnie przez Piotra Stokowca odwdzięczyła się ośmioma trafieniami, ale na swoim obiekcie zdobyła tylko trzy gole. Korona Kielce ma zdecydowanie bardziej niekorzystny terminarz. Po meczu z Polonią, w następnej kolejce, spotka się z Wisłą Kraków. Rozpędzone Czarne Koszule, które rozgromiły ostatnio GKS Bełchatów (5:0) pojadą do Bielsko-Białej na mecz z Podbeskidziem.
Dzisiejszy mecz poprowadzi Hubert Siejewicz. Początek spotkania o 17. Zapraszamy na relacje NA ŻYWO, oczywiście w Ekstraklasa.net!