menu

Polonia - GKS Bełchatów LIVE! Brunatni ciągle wierzą

27 kwietnia 2013, 09:50 | Paweł Hochstim / Dziennik Łódzki

Bez pięciu piłkarzy przystąpi do meczu z Polonią Warszawa zespół GKS Bełchatów. Największe problemy trener Kamil Kiereś ma z napastnikami i dziś nikt nie jest w stanie powiedzieć, kto będzie starał się strzelać gole na stadionie przy ul. Konwiktorskiej.

Relacja na żywo z meczu Polonia - GKS Bełchatów w Ekstraklasa.net!

Wiadomo już na pewno, że z Polonią nie będą mogli zagrać Adrian Basta, Dawid Nowak, Mouhamadou Traore, Piotr Witasik i Mikołaj Grzelak. To gracze kontuzjowani, którzy nie trenują z zespołem. Szansę na występ mają za to nieobecni ostatnio Patryk Rachwał, Mateusz Mak i Bartłomiej Bartosiak. Ten ostatni miał dłuższą przerwę w treningach, ale już wrócił do zajęć.

Kto wie, czy właśnie Bartosiak nie znajdzie się w pierwszej jedenastce w ataku, choć w ostatnim meczu w Bielsku-Białej świetną zmianę dał Łukasz Wroński.

- Jeszcze tej decyzji nie ma. Wiadomo, że sytuacja nie jest komfortowa, bo do tej pory na pozycji napastnika grał Bartosiak, Michał Mak, Mateusz Mak, Nowak i Traore. Widać, że kłopoty są spore i szukamy rozwiązania - mówi trener PGE GKS Kamil Kiereś w rozmowie z telewizją klubową GKS.TV.

Sytuacja bełchatowskiej drużyny w tabeli teoretycznie jest fatalna, bo przecież do pierwszego bezpiecznego miejsca PGE GKS traci aż 12 punktów. Wobec ostatnich doniesień w sprawie licencji wynika jednak, że może jej nie otrzymać dzisiejszy rywal bełchatowian, a co za tym idzie do utrzymania może wystarczyć przedostatnie miejsce, które jest jak najbardziej w zasięgu.

- Dla nas nadrzędnym celem jest wywalczenie trzech punktów. Potrafimy grać pod pressingiem, w ataku pozycyjnym, więc pojedziemy na Polonię, żeby wygrać - mówi obrońca bełchatowskiej drużyny Rafał Kosznik.

Kosznik, który zimą przyszedł do GKS z pierwszoligowej Warty Poznań jest pewniakiem do gry w pierwszym składzie. Wydaje się, że trener Kiereś specjalnie nie będzie mieszał w podstawowej jedenastce, bo jego zespół w Bielsku-Białej zagrał niezły mecz, szczególnie w pierwszej połowie. - Sobotni mecz jest takim, w którym trzeba zdobyć trzy punkty - mówi Kiereś. - Wiadomo, że zwycięstw mamy mało, a sytuacji bramkowych dużo. Nie umiemy przełożyć tego na bramki.

Szkoleniowiec twierdzi, że zarówno on, jak i piłkarze wierzą w sukces w Warszawie oraz to, że są w stanie jeszcze skutecznie walczyć o utrzymanie. - Trzeba wierzyć w to, że wreszcie się przełamiemy. Nikt się nie poddaje, nikt się nie załamuje. I zapewniam, że zespół do samego końca nie będzie odpuszczał - mówi.

W ostatnim spotkaniu z Podbeskidziem swojego premierowego gola w ekstraklasie zdobył 18-letni obrońca Seweryn Michalski. - Bardzo jestem z tego dumny, ale szkoda, że ten gol dał tylko jeden punkt - mówi w rozmowie z GKS.TV. I dodaje, że mimo młodego wieku na boiskach ekstraklasy nie odczuwa stresu. - Po prostu robię to co kocham - mówi.

Mecz, który rozpocznie się o godz. 13.30, dla bełchatowian jest doskonałą okazję do rewanżu za największy wstyd w tym sezonie. W rundzie jesiennej w Bełchatowie Polonia wygrała 5:0, a po tym spotkaniu od składu drużyny zostali odsunięci m.in. Kamil Kosowski i Mate Lacić, którzy już nigdy nie wrócili do zespołu, a zimą pożegnali się z bełchatowskim klubem.

Dziennik £ódzki

Polub nas na Facebooku! Już prawie 40 tysięcy fanów dyskutuje z nami na naszym fan-page'u. Tam dzieje się jeszcze więcej!


Polecamy