menu

Puszcza Niepołomice: Beniaminek wkracza na boiska 1. ligi

18 czerwca 2013, 13:15 | Małgorzata Służałek

Historyczny awans do 1. ligi Puszcza Niepołomice osiągnęła dopiero w tym sezonie, po 90 latach istnienia klubu, dając tym samym podwójny powód do radości wszystkim kibicom i sympatykom zespołu. To największy sukces w historii drużyny oraz bardzo ważne wydarzenie dla tego regionu Małopolski.

Puszcza Niepołomice płaci piłkarzom w terminie
fot. Michał Kalinowski
W nowym sezonie Puszcza Niepołomice zagra w 1. lidze
fot. Michał Kalinowski
1 / 2

Droga do 1. ligi

Niepołomiczanie w minionym sezonie wygrali 21 spotkań 2. ligi, 7 zremisowali, a 6 razy z boiska schodzili jako pokonani. Jednak początek sezonu w ich wykonaniu nie wyglądał obiecująco, bowiem zaczął się od dwóch porażek ze Stalą Rzeszów i Pelikanem Łowicz, a dopiero od meczu z Olimpią Elbląg piłkarze Puszczy grali coraz bardziej efektywny futbol. Dopiero w czwartej kolejce w meczu z Wigrami Suwałki niepołomiczanie przełamali złą passę i wygrali przed własną publicznością 2-1 po fantastycznym golu z 17. metrów Łukasza Jurkowskiego.

Kolejne mecze z Motorem Lublin, Pogonią Siedlce czy Stalową Wolą to same zwycięstwa Puszczy wywalczone w bardzo dobrym stylu. Niezwykle istotnym spotkaniem był mecz przeciwko Wiśle Płock, z którą zawodnicy z Niepołomic walczyli o pierwsze miejsce w tabeli. Od pierwszych minut między drużynami toczyła się niezwykle zacięta walka, a wynik spotkania rozstrzygnął się dopiero w trzech ostatnich minutach, kiedy to obie ekipy trafiły do bramki. Kolejne mecze także wyglądały obiecująco w wykonaniu Puszczy Niepołomice i w efekcie dzięki wygranej w spotkaniu z Wisłą Puławy zespół został mistrzem jesieni.

Runda wiosenna rozpoczęła się w podobny jak na początku sezonu sposób, mianowicie porażką z Pelikanem i Wigrami oraz remisem w przełożonym przez przedłużającą się zimę meczu ze Stalą Rzeszów. Z kolei wygrana z Olimpią Elbląg i Stalową Wolą poprzedziły kolejną przegraną z Pogonią Siedlce, mimo tego, że to Puszcza otworzyła wynik tamtego spotkania.

Dopiero w meczu ze Świtem, po zdobyciu trzech bramek i obronionym rzucie karym przez Krystiana Stępniowskiego drużyna z Niepołomic zyskała sporą pewność siebie na murawie. Później było już tylko lepiej. W meczu z liderującą wówczas Wisłą Płock mimo niewielkiej przewagi przeciwników, Puszcza odebrała szansę liderom na zdobycie trzech punktów, po uzyskaniu identycznego jak w Niepołomicach wyniku. Drużyna z Małopolski rozpoczęła tym samym marsz po awans do 1. ligi, a żeby to uczynić musiała wygrać w meczu z Resovią, co też się udało. Niezmiernie ważnego gola na wagę trzech punktów zdobył Łukasz Nowak.

Po serii remisów i zwycięstw, przed niepołomiczanami stanęło arcytrudne zadanie, spotkanie przeciw silnemu Zniczowi Pruszków. Na przekór wszystkim spekulacjom to Puszcza okazała się zespołem lepszym, wygrywając z pruszkowianami 1-0. Zdecydowanie najważniejszym meczem okazał się być ten zaległy przeciw Motorowi Lublin, gdyż to właśnie on zapewnił pomarańczowo-czarnym awans do 1. ligi. W tym spotkaniu niepołomiczanie pokazali prawdziwą klasę i rozbili rywala aż 4-1. Zatem kolejny mecz z Concordią Elbląg piłkarze z Niepołomic rozgrywali już z tytułem pierwszoligowców i mogli cieszyć się z historycznego awansu. Natomiast sezon zakończyli zwycięskim meczem z Wisłą Puławy, fetując przed własną publicznością to wspaniałe osiągnięcie, na jakie przez cały sezon skrupulatnie pracował cały zespół.

Awans i co dalej?

- Jest to wielka satysfakcja, biorąc pod uwagę skąd braliśmy zawodników. Budowaliśmy ten zespół przez dwa lata z piłkarzy występujących w trzeciej, czwartej lidze, którzy właśnie kończyli wiek juniora. Tylko kilku zawodników było z doświadczeniem drugoligowym - mówi Dariusz Wójtowicz, trener Puszczy. Czy zespół jest już gotowy na grę w 1. lidze? - Nie w tym kształcie. Tam są wyższe wymagania. Każdy zespół potrzebuje nowej jakości, wzmocnień. Również my tego potrzebujemy - twierdzi szkoleniowiec.

Głównym problemem niepołomiczan jest stadion, który wymaga renowacji. Niezbędna jest jego rozbudowa dlatego, gdyż aby grać w 1. lidze trzeba posiadać obiekt mogący pomieścić 2000 osób, a obecnie stadion Puszczy może pomieścić zaledwie do 1000 kibiców, dlatego też w ekspresowym tempie należy dobudować kolejne 1000 krzesełek. Władze klubu zapewniają, że dodatkowe miejsca powstaną przez powiększenie sektora za bramką i wybudowanie nowej trybuny tuż obok głównej. Oświetlenie, przynajmniej w przyszłym sezonie pozostanie problemem drugorzędnym, gdyż o rok wydłużono wymóg posiadania sztucznego oświetlenia, którego Puszcza de facto nie spełnia.

- To jest klub mieszkańców, klub naszego miasteczka i zrobimy wszystko, żeby grać na naszym obiekcie - zapewnia Jarosław Pieprzyca, prezes klubu z Niepołomic.

Osobną, sporną kwestią pozostaje budżet drużyny, również ten transferowy, który niewątpliwie musi zostać powiększony po to, aby ta wspaniała przygoda z 1. ligą, która dopiero przed niepołomiczanami nie zakończyła się zaledwie po jednym sezonie. Prezes klubu wielokrotnie podkreślał, że Puszcza słynie przede wszystkim z tego, że płaci swoim zawodnikom w terminie i występy w 1. lidze tego nie zmienią. Zespół zapowiada także rozsądne rozporządzanie pieniędzmi i brak możliwości prowadzenia drużyny „na kredyt”.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.


Polecamy