Efektowne zwycięstwo Znicza Pruszków w Bytomiu

Pierwsze minuty spotkania nie przyniosły wielkich emocji. Obie ekipy próbowały zagrozić bramce rywala po stałych fragmentach gry. Po pierwszym rzucie rożnym w wykonaniu gości, bliski zdobycia był Tomasz Chałas, jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gospodarze odpowiedzieli chwilę później strzałem Kutarby, który pozostawił wiele do życzenia. W 21. minucie goście zdobyli pierwszą bramkę. Po dośrodkowaniu Pawła Kaczmarka w polu karnym mieliśmy do czynienia z prawdziwym bilardem, w którym największym sprytem wykazał się Andrzej Niewulis, którego strzał głową z bliskiej odległości wylądował w bramce Olszewskiego.

Dwie minuty później powinno być 2:0. Znakomitego dośrodkowania z lewej strony Rafała Włodarczyka boiska nie wykorzystał Kaczmarek. Co nie udało się Kaczmarkowi, udało się Maksymilianowi Banaszewskiemu, który znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie w 34. minucie. Gospodarze starali się zdobyć kontaktową bramkę, ale poza dobrym uderzeniem Lachowskiego, które wybronił Misztal, podopieczni trenera Kościelniaka nie byli w stanie poważnie zagrozić gościom z Pruszkowa. Tuż przed przerwą fatalny błąd popełnił Adrian Olszewski, który nieudanie wyszedł na przedpole. Na jego szczęście Banaszewski nie trafił do pustej bramki.

Druga część spotkania rozpoczęła się od ataków gospodarzy, które podobnie jak w pierwszych trzech kwadransach nie przynosiły wymiernych rezultatów. Na stadionie im. Edwarda Szymkowiaka z każdą minutą dało się wyczuć coraz większą frustracje kibiców "Niebiesko-Czerwonych". Podopieczni trenera Dariusz Banasika zamknęli się na własnej połowie i bardzo spokojnie rozbijali kolejne niemrawe i chaotyczne ataki w wykonaniu Bytomian. W 70. minucie byli bliscy zdobycia trzeciej bramki, ale znakomity kontratak w wykonaniu graczy Znicza niecelnym strzałem zakończył Patryk Kubicki. Polonia atakowała, ale bramki strzelali goście. W 77. minucie bramkę zdobył Kaczmarek, a trzy minuty później beniaminka dobił Kubicki, który strzałem zza pola karnego zaskoczył Olszewskiego. Gospodarzom w doliczonym czasie gry udało się zdobyć honorową bramkę. Jej autorem był Aleksander Januszkiewicz, ale to było wszystko na co w tym dniu stać było Polonię.

Goście odnieśli szóste w tym sezonie zwycięstwo na obiekcie rywala, czym udowodnili, że należy się z nimi liczyć do końca bieżących rozgrywek. Polonia Bytom poniosła trzecią z kolei porażkę przed własną publicznością , która była jednocześnie czwartą w rundzie wiosennej. Znając zatem polskie realia nie można wykluczyć nerwowych ruchów przy Olimpijskiej.

Polonia Bytom - Znicz Pruszków 1:4

Bramki: Januszkiewicz 90' - Niewulis 21', Banaszewski 34', Kaczmarek 77' Kubicki 80'

Polonia Bytom: Adrian Olszewski, Mateusz Słodowy (60' Aleksander Januszkiewicz), Peter Janosik, Łukasz Rylukowski, Daniel Kutarba (88' Michał Szal), Bartłomiej Setlak (60' Patryk Strefański), Kamil Zalewski, Arkadiusz Kowalczyk, Marcin Lachowski, Dariusz Zapotoczny (51' Łukasz Zakrzewski), Michał Zieliński

Znicz Pruszków: Piotr Misztal, Michał Kucharski, Arkadiusz Jędrych, Maciej Mysiak, Rafał Włodarczyk, Maciej Machalski (61' Radosław Bartoszewicz), Andrzej Niewulis (76' Michał Danilczyk), Maksymilian Banaszewski, Paweł Kaczmarek, Patryk Kubicki (82' Mateusz Stryjewski), Tomasz Chałas (43' Krzysztof Kopciński)

Żółte kartki: Słodowy (Polonia)
Sędziował: Paweł Malec (Łódź)
Widzów: 732