menu

Polacy zlali Niemców. Bardzo dobry występ naszej młodzieżówki

6 września 2016, 19:29 | Sebastian Szczytkowski

Reprezentacja Polski U-20 pokonała 3:0 Niemców w meczu rozegranym w Świnoujściu w ramach Turnieju Czterech Narodów

Oskara Zawada odbiera gratulacje od kolegów po golu na 1:0.
fot. Bartek Wutke

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 14

Polska - Niemcy 3:0 (2:0)

Bramki: Zawada (27), Jagiełło (45), Kozak (90)

Polska: Kuchta - Bartczak, Bednarek, Wieteska (83 Walczak), Dankowski (83 Purzycki) - Rasak (61 Piotrowski), Jagiełło (72 Makowski) - Wdowiak (46 Kozak), Michalak (72 Wolski), Janicki (61 Skrzecz) - Zawada

Niemcy: Konigsmann - Bitter (83 Sauerland), Ananou, Dietz, Schumacher (46 Schad) - Thalhammer, Ndenge, Neuhaus (59 Staude) - Putaro (46 Donkor), Iyoha (46 Bunjaki), Heinrich (46 Kader)

Żółta kartka: Staude

Sędzia: Pascal Erlachner (Szwajcaria)

Na trybunach zmodernizowanego stadionu w Świnoujściu było mało wolnych miejsc, a kibice bawili się dobrze. W 27. minucie mogli po raz pierwszy cieszyć się z bramki. Oskar Zawada strzelił na 1:0 po dośrodkowaniu Roberta Janickiego z rzutu rożnego.

Biało-czerwona husaria dostała skrzydeł i do końca pierwszej połowy była stroną przeważającą. Przed zejściem do szatni dorzuciła Niemcom gola na 2:0. Filip Jagiełło znalazł się sam w polu karnym Niemców i pokonał Timo Konigsmanna strzałem z półdystansu.

Na twarzach ludzi świata futbolu, którzy przybyli do Świnoujścia, malowała się radość zmieszana z uznaniem. Nad morze przyjechali m.in. Miłosz Stępiński, Edi Andradina, Wojciech Łobodziński, Dariusz Gęsior, Marcin Listkowski oraz Dawid Kort. Wszyscy pamiętali jednak, że Polacy prowadzili 2:0 również ze Szwajcarią i nie utrzymali przewagi do końca w pierwszym meczu turnieju.

Tym razem drużyna prowadzona przez Macieja Stolarczyka utrzymała koncentrację. W 61. minucie selekcjoner wprowadził na boisko piłkarza Pogoni Szczecin, Jakuba Piotrowskiego. Grał twardo w środku pola i nieomal sprowokował sędziego do pokazania żółtej kartki. W 78. minucie pomocnik popisał się niecodzienną szarżą na skrzydle. Po jego wstrzeleniu zapachniało golem dla Polski.

Biało-czerwoni, a konkretnie Miłosz Kozak ustalił wynik na 3:0 w doliczonym czasie. Cała drużyna zaprezentowała się bardzo pozytywnie i w Turnieju Czterech Narodów ma 4 punkty po dwóch kolejkach.

- Wszystko co sobie zaplanowaliśmy na ten mecz udało nam się. Mamy silną drużynę i przygotowaliśmy się taktycznie najlepiej jak mogliśmy. Zwycięstwo 3:0 jest tego efektem. Atmosfera na stadionie w Świnoujściu była zdecydowanie lepsza niż w Szwajcarii. Przyszło dużo kibiców, a murawa była przygotowana bez zarzutu. Wywozimy stąd same pozytywne wrażenia - powiedział obrońca Jan Bednarek, gracz Lecha Poznań.

Zobacz także: MAGAZYN SPORTOWY odc.10 Tomasz Kłos o wpadce polskich piłkarzy w meczu z Kazachstanem