menu

Polacy choć nie najliczniejsi, to prawie najskuteczniejsi w Serie A

11 grudnia 2018, 17:24 | Kaja Krasnodębska

Polska trzecią najskuteczniejszą nacją w Serie A. We Włoszech Biało-Czerwonych najwięcej od lat, a ich domeną nie tylko atak. Posiłki w Serie B i ligach młodzieżowych.

Polacy mają 27 goli w tym sezonie Serie A. Piotr Zieliński strzelił trzy z nich, Krzysztof Piątek jedenaście.
fot. MARCO BERTORELLO/AFP/East News
[b]Bartosz Bereszyński[/b] Obrońca Sampdorii w Serie A debiutował 29 stycznia 2017 roku. W obecnym sezonie rozegrał czternaście spotkań i zanotował jedną asystę.
fot. Piotrhukalo
[b]Piotr Zieliński[/b] Urodzony w 1994 roku pomocnik jest rekordzistą wszech czasów, jeśli chodzi o występy Polaków w Serie A. Zadebiutował w nich w 2012 w barwach Udinese, po drodze grał jeszcze w Empoli. W aktualnym sezonie gra w Napoli. Ma 15 występów w lidze i trzy gole.
fot. Piotrhukalo
[b]Arkadiusz Milik[/b] Drugi najskuteczniejszy Polak w Serie A. W ubiegły weekend zdobył swoją szóstą i siódmą bramkę w tym sezonie. W barwach Napoli rozegrał trzynaście spotkań.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
[b]Wojciech Szczęsny[/b] Ma duży wpływ na pozycję Juventusu w ligowej tabeli. Na boisku pojawił się trzynastokrotnie i aż sześć razy opuszczał je bez straconego gola. W poprzednich rozgrywkach grał w AS Romie.
fot. Karolina Misztal
[b]Dawid Kownacki[/b] Kapitan reprezentacji Polski do lat 21, w Sampdorii częściej rezerwowy. Na boisku pojawiał się jedenaście razy, ale zebrał jedynie 149 minut. Ma bramkę oraz asystę.
fot. Przemyslaw Swiderski
[b]Krzysztof Piątek[/b] Jego transfer przyćmił nawet sprowadzenie do Juventusu Cristiano Ronaldo. Z jedenastoma trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców Serie A i ulubieńcem kibiców Genoi, w której zapewne długo już grał nie będzie.
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
[b]Thiago Cionek[/b] Podstawowy defensor SPAL, za sobą ma trzynaście występów. We Włoszech od 2012 roku, w aktualnym klubie pojawił się zimą.
fot. Bartek Syta
[b]Bartosz Salamon[/b] W Serie A zadebiutował w 2014 roku, we Włoszech spędził całą swoją seniorską karierę. Do Frosinone trafił na zasadzie wypożyczenia ze SPAL i w tym sezonie wystąpił siedmiokrotnie.
fot. Bartek Syta / Polska Press
[b]Karol Linetty[/b] Jeden gol w trzynastu występach. W Sampdorii od 29 lipca 2016, wcześniej w seniorach grał jedynie w Lechu Poznań.
fot. Pawel Relikowski / Polska Press
[b]Łukasz Teodorczyk[/b] Latem przybył z Anderlechtu. W pierwszych miesiącach jedynie rezerwowy w Udinese, potem na drodze stanęła mu kontuzja. Jej skutki odczuwa do dzisiaj.
fot. Bartek Syta
[b]Mariusz Stępiński[/b] Włochy to jego trzeci zagraniczny wyjazd. Wcześniej był w Niemczech oraz Francji, jednak dopiero w Chievo wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce. To jego drugi sezon w ekipie z Werony, ma w nim cztery bramki.
fot. Fot. Wojciech Szubartowski / Polska Press
[b]Bartłomiej Drągowski[/b] Rezerwowy bramkarz Fiorentiny, z którą związany jest od 2016 roku. W Serie A debiutował w 2017, a w obecnych rozgrywkach na murawie pojawił się trzykrotnie.
fot. brak
[b]Łukasz Skorupski[/b] Był już w AS Romie oraz Empoli, od lipca pierwszy bramkarz Bologny. W tym sezonie ma już piętnaście występów.
fot. Bartek Syta
[b]Michał Marcjanik[/b] Jego przejście z Arki Gdynia do Empoli było sporym zaskoczeniem. Pozytywna niespodzianka nie powtórzyła się jednak w lidze. Obrońca wciąż czeka na swój debiut, na razie kolegów obserwuje z ławki rezerwowych.
fot. brak
[b]Arkadiusz Reca[/b] Jego transfer do Atalanty Bergamo był najwyższym w historii Wisły Płock. We Włoszech jeszcze nie zadebiutował. Najpierw narzekano na brak znajomości języków obcych, później pojawił się uraz. Defensor leczy się w Łodzi.
fot. Pawel Relikowski / Polska Press
[b]Paweł Jaroszyński[/b] Do Chievo trafił przed rokiem razem z Mariuszem Stępińskim, lecz na razie nie odgrywa tam tak ważnej roli jak rok młodszy kolega. W obecnych rozgrywkach pięć występów, lecz kilka meczów ominął z powodu narodzin córki.
fot. Fot. Wojciech Szubartowski / Polska Press
1 / 17

Ponad 57% zawodników grających w Serie A pochodzi spoza Włoch. Na 561 piłkarzy, aż 321 nie urodziło się w Italii. Z Polski przyjechało zaledwie szesnastu, co daje dopiero szóste miejsce pośród zagranicznych nacji. Więcej jest m.in. Francuzów, Serbów czy Chorwatów, ale w klasyfikacji strzelców znajdują się daleko za Biało-Czerwonymi. Z 27 golami są trzecią najskuteczniejszą grupą piłkarzy. Przewodzą Włosi, drudzy Argentyńczycy, którzy na Półwyspie Apenińskim traktowani są jak swoi.

Na tę statystykę nie pracuje trójka bramkarzy: Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski ani Bartłomiej Drągowski. Ten ostatni pełni we Fiorentinie rolę rezerwowego, ale pozostała dwójka stanowi o sile swoich ekip regularnie występując na boiskach Serie A. Bez debiutu w tych rozgrywkach wciąż pozostają przybyli latem z Lotto Ekstraklasy Michał Marcjanik (Empoli) oraz Arkadiusz Reca (Atalanta). Ten drugi leczy kontuzję w klinice w Łodzi. Na boiskach Serie A można było oglądać więc czternastu Polaków, a w przyszłym roku może być ich jeszcze więcej. O awans do włoskiej ekstraklasy walczy bowiem Palermo, w którym występują Radosław Murawski oraz Przemysław Szymiński.

Tak licznej kolonii we Włoszech Polacy nie mieli nigdy, nig-dy nie była ona też tak skuteczna. Krzysztof Piątek z jedenastoma trafieniami nie tylko przewodzi klasyfikacji strzelców, ale jest też ulubieńcem kibiców. Swoim transferem do Genoi przyćmił nawet Cristiano Ronaldo oraz najlepszego dotychczas polskiego napastnika w Italii Arkadiusza Milika. Ten z kolei ma już siedem trafień. Dwa z nich zdobył w ostatni weekend, w meczu z Frosinone, w którym swoją trzecią bramkę zdobył Piotr Zieliński.

Urodzony w 1994 roku pomocnik jest rekordzistą wszech czasów, jeśli chodzi o występy Polaków w Serie A. Zadebiutował w nich w 2012 w barwach Udinese, po drodze grał jeszcze w Empoli. Dotychczasowego lidera tej klasyfikacji - Zbigniewa Bońka przeskoczył dopiero w obecnym sezonie. Na podium znajduje się Kamil Glik, który we Włoszech grał w latach 2010--2016, a czwarty jest Marek Koź-miński. Już w najbliższych miesiącach do czołówki mogą wdrapać się jednak Szczęsny oraz Skorupski.

Cztery gole ma grający w Chievo Werona Mariusz Stępiński, po jednej Karol Linetty oraz Dawid Kownacki. Obaj występują w Sampdorii Genua, podobnie jak obrońca reprezentacji Polski Bartosz Bereszyński.

Bez trafienia oraz z zaledwie 237 minutami gry jest na razie Łukasz Teodorczyk. Latem zamienił Anderlecht na Udinese Calcio i przez pierwsze miesiące wchodził jedynie z ławki. W październiku złapał natomiast kontuzję, która wyeliminowała go z dalszej gry. Bramki nie ma także Thiago Cionek, ale w przypadku obrońcy nie jest to najważniejsza ze statystyk. Defensor SPAL zbiera pozytywne oceny, a jeden z występów pozwolił mu także zaistnieć na… Instagramie Cristiano Ronaldo.

Łącznie w kadrach drużyn Serie A zarejestrowanych było 37 Polaków. Szlak wyznaczył Boniek oraz Władysław Żmuda, którzy debiutowali tam w 1982 roku. Przez kolejne dziesięć lat nie pojawiło się żadne nowe nazwisko, dopiero 1992 przyniósł Włochom Koźmińskiego i Piotra Czachowskiego. Prawdziwy wysyp Biało-Czerwonych rozpoczął się jednak od sezonu 2006/2007 wraz z przybyciem tam Kamila Kosowskiego i od tamtej pory kluby z Italii rokrocznie sprowadzały posiłki z Polski. Nigdy jednak Biało-Czerwonych nie było aż tak wielu. Dwa lata temu, po udanym dla podopiecznych Adama Nawałki Euro 2016 grało ich tam zaledwie dziesięciu, w poprzednich rozgrywkach oglądać można było trzynastu naszych rodaków.

Awkolejnych latach może być ich jeszcze więcej. Do seniorskiej piłki we Włoszech powoli pukają najmłodsi. Wypożyczony z AC Milan do Spezii 1906 Przemysław Bargiel do Włoch trafił już podebiucie w ekstraklasie w barwach Ruchu Chorzów, natomiast Szymon Czyż, Jakub Iskra, Jakub Sinior oraz Dorian Ciężkowski jak dotąd występowali jedynie w juniorskich ekipach. Ostatnia dwójka to zawodnicy walczącego w Serie B Hellas Verona, w którym gra także Paweł Dawidowicz. Obrońca, choć w e Włoszech gra już w drugim klubie, wciąż jest daleko od debiutu na najwyższym tamtejszym poziomie rozgrywkowym.


Polecamy