Pojedynek piłkarzy: Kosecki vs. Tanase
W rewanżowym meczu IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Legią Warszawa a Steauą Bukareszt wzięliśmy pod lupę dwóch graczy - porównaliśmy grę lewoskrzydłowych: Jakuba Koseckiego i Cristiana Tanase. Który z nich okazał się lepszy?
Obaj gracze to jedni z najważniejszych piłkarzy w swoich zespołach. 22-letni Kosecki w tym sezonie rozegrał 4 mecze w eliminacjach Ligi Mistrzów, w których zdobył 2 gole. Tanase ma 26 lat i w obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzów również rozegrał 4 spotkania. Udało mu się strzelić 1 gola.
Kosecki rozpoczął mecz dość agresywnie. W 5. minucie miał na koncie już 2 faule, a za drugi sędzia mógł pokazać mu nawet żółtą kartkę. Wszystko zaczęło się od nieudanego dryblingu, w którym pomocnik Legii najpierw stracił piłkę, a później zbyt agresywnie starał się ją odebrać.
Pierwsza dobra akcja Steauy przyniosła gola, w której swój duży udział miał Tanase. Dostał on piłkę na lewe skrzydło, zatrzymał się, popatrzył, po czym idealnie w tempo przerzucił futbolówkę nad Rzeźniczakiem prosto pod nogi Stanciu, który nie miał problemu najpierw z Furmanem, a później z Kuciakiem. To Tanase był reżyserem tej akcji i to on popisał się wspaniałą asystą.
Nie minęły nawet dwie minuty, a było już 2:0. W drugiej akcji bramkowej Tanase już nie miał udziału.
Podsumowując pierwszy kwadrans meczu: Kosecki 0:1 Tanase. Kosecki chciał, ale to Tanase popisał się otwierającym podaniem.
W 21. minucie dobre podanie od Radovicia dostał Kosecki, uderzył na bramkę Steauy, który odbił piłkę wprost pod nogi Kucharczyka. Ten skierował piłkę do bramki, jednak sędzia liniowy nie uznał bramki z powodu pozycji spalonej prawego pomocnika Legii. Kosecki wprawdzie mógł i powinien uderzyć piłkę tak, żeby skierować ją bezpośrednio do siatki.
Obaj gracze, których obserwowaliśmy we wtorkowy wieczór, spisywali się do 25. minuty całkiem nieźle. Kosecki - waleczny, szybki i chyba trochę zbyt pewny siebie. Tanase z kolei do bólu dokładny, ale i bardzo pomocny w defensywie.
W 27. minucie padł kolejny gol - tym razem dla Legii. Akcja lewą stroną boiska (strona Koseckiego), dośrodkowanie Wawrzyniaka i piękna główka Radovicia. Mimo że wrzutka została wykonana z lewej strony, to Kosecki nie brał udziału w akcji.
Trochę inaczej wygląda współpraca z lewymi pomocnikami w obu zespołach. Kosecki brał ciężar gry na siebie, walczył o piłkę, a jeśli już dostał podanie, to angażował się w dryblingi.
Co innego w zespole gości. Koledzy bardzo chętnie podawali do Tanase, a ten bardzo mądrze operował piłką. Jego podania były celne, nie notował głupich strat i nie szedł w ciemno w niepotrzebne dryblingi z Bereszyńskim.
Po 30. minutach gry mamy remis: Kosecki 1:1 Tanase. Na ocenę przeważyła głównie akcja, w której nieuznanego gola zdobył Kucharczyk. Wtedy Kosecki zagrał całkiem nieźle, mimo że jego strzał był zbyt lekki.
W 37. minucie Tanase po podaniu od Piovaccariego starał się celnie uderzyć na bramkę Kuciaka, jednak jego strzał powędrował bardzo wysoko nad poprzeczką. Chwilę później faulowany był Kosecki. Dostał on podanie od Dossy Juniora, wygrał pojedynek biegowy i Georgievski był zmuszony do faulu, za który obejrzał żółty kartonik.
W 45. minucie świetną akcją popisał się Tanase. Bez problemów przełożył sobie Rzeźniczaka, podbiegł kilka metrów w stronę bramki, jednak jego atomowe uderzenie było minimalnie niecelne.
Po połowie meczu na prowadzenie znów wysunął się gracz Steauy. Kosecki 1:2 Tanase. Mimo, że Kosecki zmusił Georgievskiego do faulu na żółtą kartkę, to jednak Tanase swoją akcją w 45. minucie przechylił szalę zwycięstwa w 1. połowie na swoją korzyść.
W 49. minucie wspaniałą akcją popisał się Kosecki. Ograł dwóch graczy Steauy bez większego wysiłku i na pełnym gazie popędził na bramkę gości. Po drodze minął jeszcze jednego gracza i przy próbie dośrodkowania został zablokowany. Chwilę później Kosecki popisał się dobrym odbiorem, a minutę później kolejna próba jego dośrodkowania została wybita na rzut rożny.
W 60. minucie kolejnym świetnym rajdem popisał się Kosecki. Wyprzedził on Georgievskiego, Bourceanu starał się go asekurować, jednak on też nie zdążył za Koseckim i był zmuszony go sfaulować. Otrzymał za to żółtą kartkę.
Po godzinie gry znów mamy remis. Kosecki 2:2 Tanase. Bardzo dobry fragment gry w wykonaniu legionisty, dwa fantastyczne rajdy. Szkoda, że żaden nie został zakończony golem lub asystą. Tanase natomiast był niewidoczny - jedno celne podanie i jedno zagranie, które mogło sprokurować gola dla Legii. Piłkę za mocno głową odbił jednak Saganowski.
Po chwili znowu dobrze spisał się Kosecki. Wyprzedził rywala, ale zagrał fatalnie - wprost pod nogi Szukały.
Po 70. minutach gry z boiska zszedł Cristian Tasane.
W ostatnich ocenianych przez nas 10. minutach o wiele lepszy był Kosecki, który nieznacznie wygrywa nasz pojedynek. Kosecki 3:2 Tanase.
Poniżej prezentujemy statystyki obu graczy do 70. minuty meczu.
Jakub Kosecki:
Gole: 0
Asysty: 0
Strzały: 2
Strzały Celne: 1
Podania: 16
Podania celne: 10
Faule: 2
Faulowany: 2
Pojedynki główkowe: 4
Pojedynki główkowe wygrane: 1
Odbiory: 3
Straty: 3
Cristian Tanase:
Gole: 0
Asysty: 1
Strzały: 3
Strzały Celne: 1
Podania: 13
Podania celne: 10
Faule: 2
Faulowany: 1
Pojedynki główkowe: 1
Pojedynki główkowe wygrane: 0
Odbiory: 2
Straty: 2
To Kosecki był aktywniejszym piłkarzem w dzisiejszym meczu. Więcej razy miał piłkę przy nodze, a co za tym idzie zanotował więcej niecelnych podań. Dość dobrze podchodził pod rywali na ich połowie, czego efektem są 3 odbiory.
Tanase natomiast był dziś bardziej odpowiedzialnym graczem. Rzadziej tracił piłkę, bardziej niż Kosecki pomagał kolegom w defensywie. Zanotował też wspaniałą asystę.
Mimo wszystko lepiej wyglądał dziś Kosecki. Pokazał dużą szybkość i dynamikę - rywale zarobili za faule na nim aż 3 żółte kartki.
Wynik porównania: Kosecki 3:2 Tanase