menu

Pogoń zagrała do końca! Gol w doliczonym czasie gry dał wygraną nad Lechią [RELACJA, ZDJĘCIA]

2 grudnia 2015, 19:54 | jac

Passę sześciu meczów bez wygranej przerwała Pogoń Szczecin. Dokonała tego bardzo szczęśliwie. W 92 minucie spotkania z Lechią Gdańsk gola na wagę trzech punktów strzelił bowiem Rafał Murawski.

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
1 / 14

Pierwsza połowa należała do Lechii. Wiele ochoty do gry wykazywał w niej zwłaszcza Sławomir Peszko – chyba po raz pierwszy na taką skalę. Z łatwością przychodziły mu dryblingi, dośrodkowania, strzały. W działaniach nadzwyczaj sprawnie wspierał go Sebastian Mila. Nieźle wyglądali również Paweł Stolarski i Grzegorz Kuświk.

Aż dziwne, że wobec tylu jasnych punktów i dobrej statystyki strzeleckiej (13 uderzeń, 3 celne) Lechii nie udało się wyjść przed przerwą na prowadzenie. Najlepszą sytuację w 41 minucie miał Aleksandar Kovacević, lecz kopnął tuż obok lewego słupka. Pozostałe próby albo kończyły się podobnie (np. strzał Peszki), albo piłkę łapał Jakub Słowik (okazje Macieja Makuszewskiego i Kuświka). Pogoń w pierwszej połowie stać było jedynie na indywidualne popisy Patryka Małeckiego. Po jego świetnym dośrodkowaniu nad bramką kopnął grający dziś w ataku Adam Frączczak.

W drugiej połowie Pogoń grała już zdecydowanie lepiej. Zresztą zaraz po wznowieniu stworzyła sobie dogodną sytuację. Po dograniu z prawej strony od Frączczaka gola nie strzelił jednak Rafał Murawski. Jego próbę zdołał zbić do boku Marko Marić. Lechia odpowiedziała w 51 minucie. Wtedy w poprzeczkę trafił Gerson.

Do ostatniego gwizdka oba zespoły starały się jeszcze przechylić szalę na swoją korzyść. Zrobiła to Pogoń. W 92 minucie jedynego gola strzelił Rafał Murawski. - Nie szło nam w ataku za dobrze. Byliśmy jednak cierpliwi, spokojni. W końcówce się trochę otworzyliśmy i to dało upragnioną wygraną - powiedział bohater Szczecina zaraz po meczu.

Dla Lechii to piąta porażka z rzędu. Tak złej passy nie miała od bardzo dawna. Czy Thomas von Heesen zostanie wobec tego niebawem zdymisjonowany?


Polecamy