Jak r.u.c.h.a.ć zomowca? To dobre pytanie. Myślę że portowiec zna odpowiedź na nie. S.r.a.c.i.e się odpisać szczecińskie pawiany? Pewnie żaden nie chce zostać dojechany. Jak kiedyś w Chorzowie,tak teraz na necie,górą jest Cracovia jeden z drugim flecie

Spinacie sie wszyscy,mało Wam żyłki nie popekają,prawda jest taka,że Lech zawsze był ciężkim rywalem dla Pogoni i trzeba miec szacunek do rywala nawet jesli sie nie cierpi kibiców druzyny przeciwnej.Na meczu nie byłem,ale domyślam sie,że mecz był ciekawy.Brawo dla Pogoni,że udało sie wywieżć jeden punkt z naprawde ciężkiego terenu,szkoda kartki dla Ediego,ale tak to czasem bywa,dla Lecha brawa za walkę do samego końca i wysiłek w celu uzyskania 3 pkt,Taka jest piłka,wynik nie zawsze odzwierciedla przebieg meczu.Na szczęście to dopiero początek sezonu i mimo,iż jestem kibicem Pogoni,pochodzę ze Szczecina to Lech ma większe szanse na mistrza niz Pogoń i nie ma co sie okłamywać. pzdr

o ..... pawiana pan wie proszę pana bo do zoo pan chodzi by ssać mu banana

poważnie mówiąc: Super! Chłopaki dali z siebie maksa i zdołali wyratować ten punkt. na pewno ta pierwsza kartka dla Ediego to trochę z zadka wyciągnięta była, druga to już bezdyskusyjna i nie ma o czym gadać. to wszystko się tak pechowo z tą kontuzją Traore zbiegło. Szkoda bo były te dwie akcje z Frączczakiem i Rogalskim. To mógł być naprawdę genialny mecz.. Niepokoi mnie zupełny brak środka po zejściu Andradiny... To jest teraz największy problem...może faktycznie ten Mosnikov wreszcie dostanie szansę? A do kiboli lecha: fajnie, że są takie klasyki i przy tylu kibicach...przez kilka lat nam tego brakowało...choć mam nadzieję, że w Szczecinie dostaniecie baty:)

A jednak...znalazł się normalny kibic Pogoni. Współczuję kolegów...