menu

Pogoń - Termalica LIVE! Hit w 1. lidze, lider gra z wiceliderem

31 marca 2012, 08:56 | Daniel Lamotte

W sobotę o godzinie 19.15 na stadionie im. Floriana Krygiera, szczecińska Pogoń zmierzy się z jednym z głównych rywali do awansu, Termalicą Bruk-Bet Niecieczą. Lider 1. ligi nie będzie mieć łatwego zadania, gdyż rywal Portowców zajmuje w tabeli drugą pozycję ze stratą czterech punktów. Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net!

Pogoń liczy na rehabilitację po porażce w Nowym Sączu
Pogoń liczy na rehabilitację po porażce w Nowym Sączu
fot. Mateusz Bobola / naszemiasto.pl

Pogoń Szczecin - Termalica Bruk-Bet Nieciecza LIVE! - relacja online NA ŻYWO od 19.15 w Ekstraklasa.net!

Sobotnie spotkanie między tymi klubami będzie dopiero czwartym w historii. Do tej pory za każdym razem rezultat meczu był różny. Raz wygrywali Portowcy, raz niecieczanie, a raz podzielono się punktami. Natomiast minimalnie lepszym zespołem jeśli chodzi o zdobyte bramki jest Termalica, górując nad Pogonią jednym trafieniem (5-4).

Duma Pomorza dobrze rozpoczęła powrót po zimie wygrywając na własnym stadionie z silnym Piastem Gliwice 2:1. Mimo iż nie było to najlepsze spotkanie w ich wykonaniu, potrafili zdobyć komplet punktów nawet, gdy jako pierwsi stracili bramkę. Jednak następny mecz, który szczecinianie rozegrali na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz, nie był już dla nich tak szczęśliwy. Portowcy od początku drugiej połowy zmuszeni byli grać w dziesiątkę, gdyż za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Peter Hricko.

To, co zawiodło w spotkaniu z nowosądeczanami to słaba postawa drugiej linii. Szkoleniowiec Pogoni, Marcin Sasal, zdecydował się pod nieobecność Roberta Kolendowicza na wariant z Bartoszem Ławą na lewym skrzydle, co nie do końca okazało się trafionym pomysłem. Nie zaskoczyli również pozostali pomocnicy, którzy nie potrafili wypracować sytuacji podbramkowych żadnemu z napastników. Jasne było, że brak dobrych podań, szybkości i przebojowości w poczynaniach Portowców nie pozwoli chociażby na wywalczenie punktu. Należy wziąć pod uwagę fakt, że są to istotne elementy nad którymi szczeciński zespół powinien popracować jeśli chce seryjnie odnosić zwycięstwa i zatrzymać w Szczecinie pozycję lidera. Minęły dopiero dwie kolejki po przerwie zimowej, ale wydaje się, że zespół z Pomorza Zachodniego jeszcze nie do końca zaskoczył.

Trener Marcin Sasal po karze odsunięcia na dwa mecze na trybuny po spotkaniu z Wartą wraca w końcu na ławkę szczecinian. Jak sam przyznał, kara ta mogła wpłynąć na rozwój przebiegu spotkań i stratę punktów. Szczecińscy kibice mają więc nadzieję, że ‘come back’ przyczyni się do poprawy wykonywania założeń taktycznych i stwarzania sytuacji bramkowych. Pomóc w tym mają wracający po przekroczeniu limitu żółtych kartoników Robert Kolendowicz i Adam Frączczak. W sobotnim spotkaniu nie zagra natomiast wspomniany wcześniej Peter Hricko, właśnie za cztery otrzymane w lidze ‘żółtka’.

Klub z Niecieczy, wioski zamieszkanej przez około 1000 osób, liczy już sobie 90 lat i ma w tym sezonie ochotę na historyczny awans do elity. Termalica po ostatnim rozegranym meczu jest w niewątpliwie lepszych nastrojach. Wicelider z Małopolski wygrał na własnym boisku ze znajdującą się teraz w strefie spadkowej Polonią Bytom. Niecieczanie według wielu nie rozegrali jednak porywającego widowiska, o czym świadczy fakt, że bytomianie mieli swoje okazje na zdobycie bramki i wywiezienie cennych punktów z ciężkiego terenu.

To co jest siłą Termaliki w tym sezonie to doświadczeni zawodnicy. Wielu z piłkarzy występujących w obecnym klubie ma za sobą występy w ekstraklasie, a wystarczy spojrzeć na kadrę i od razu w oczy rzucają się takie nazwiska jak Baran, Biskup, Pawlusiński, czy Szczoczarz. Ci dwaj ostatni mogą pochwalić się do tego niezłą skutecznością, gdyż do tej pory każdy z nich zdobył pięć bramek. Jedno trafienie mniej zanotowali Emil Drozdowicz i Andrzej Rybski. W spotkaniu z liderem, Pogonią Szczecin, nie zagra natomiast na pewno Jakub Biskup, który doznał na treningu złamania kości promieniowej w prawej ręce i zostaje wyłączony z gry przez dłuższy okres czasu.

Sobotni mecz lidera z wiceliderem zapowiada się niezwykle ciekawie. Ewentualna strata punktów przez Pogoń i doskoczenie Termaliki do szczecinian na zaledwie jedno oczko, z punktu widzenia postronnego kibica, na pewno dodałoby smaczku walce o awans. Jednak nie można zapominać, że Portowcy kontynuują zarówno swoją świetną passę wygranych na własnym stadionie jak i braku straconych bramek po 65. minucie meczu. Niecieczanie nie będą mieć w Szczecinie łatwego zadania, szczególnie, że na stadionie przy ul. Twardowskiego powinno pojawić się wielu dopingujących Pogoń kibiców. Początek spotkania o godzinie 19:15.

Daniel Lamotte / faktysportowe24.pl


Polecamy