Wisła Kraków. Milionowe przychody i zyski z transferów
Wisła Kraków miała w pierwszych trzech kwartałach tego roku 28 milionów złotych przychodu operacyjnego. To o 8 mln więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – ujawnił na Twitterze p.o. prezesa Piotr Obidziński.
fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Menedżer odpowiedzialny za zarządzanie klubem z Reymonta podał też kilka innych interesujących kwot. Okazuje się, że Wisła Kraków SA ma obecnie o 2 mln zł niższe koszty niż przed rokiem i zarobiła 7 mln zł z transferów, czyli aż o 5 mln złotych więcej. Jednocześnie wynagrodzenia piłkarskiej drużyny są o 13 procent niższe przy niemal identycznych kosztach utrzymania jak w ubiegłym roku.
Dzięki zaciskaniu pasa nowa ekipa w piłkarskiej spółce spłaciła od stycznia 14 mln zł zobowiązań zewnętrznych. - Przy czym budżet drużyny jest praktycznie bez zmian - wyjaśnia prezes klubu.
Zobowiązań zewnętrznych od stycznia spłaciliśmy 14m, ale 4,5m pożyczkami od ekipy ratunkowej wiec saldo wynosi 9,5m. Na chwile obecna mamy dokładnie 28m gotówkowego i barterowego + 4,5m do Trio. Już niedługo spłacimy jednego z 4rech trenerów, których mamy na utrzymaniu.— Piotr Obidziński (@piotr_obi) November 8, 2019
- Już niedługo spłacimy jednego z czterech trenerów, których mamy na utrzymaniu – dodaje Obidziński. Poza zatrudnionym obecnie Maciejem Stolarczykiem, krakowianie wciąż muszą płacić szkoleniowcom, którzy prowadzili drużynę w poprzednich latach (Dariusz Wdowczyk, Kiko Ramirez, Joan Carrillo).
- Wygląda to bardzo dobrze, byleby teraz nie stracić płynności finansowej i zacząć ciułać jakieś punkty – komentuje jeden z kibiców. Bo dla fanów liczy się przede wszystkim pozycja w tabeli ekstraklasy, a po 14 kolejkach Wisła jest na spadkowym miejscu.
[polecane] 19337513, 19333199, 6630381, 19343637, 19261659, 19265901[/polecane]