Transfery Pogoni Szczecin: Sebastian Walukiewicz trafi do włoskiej Serie A?
Cztery miliony euro ma zarobić Pogoń na sprzedaży swojego utalentowanego obrońcy.
fot. Andrzej Szkocki
W sobotę o godz. 14.35 Pogoń Szczecin oficjalnie potwierdziła kibicom, że 18-letni Sebastian Walukiewicz ma zgodę władz klubu na testy medyczne we włoskim zespole z Cagliari (13. miejsce w Serie A).
Była to jednak tylko formalność, bo kilka godzin wcześniej tę wiadomość na twitterze zdradził dziennikarz Gianluca Di Marzio.
Zainteresowanie Włochów Walukiewiczem to nic nowego. Padały nazwy kilku innych tamtejszych klubów, które były (są) zainteresowane stoperem, ale Cagliari prowadzi w tym wyścigu. Podobno zaakceptowało warunki finansowe oraz sportowe. Walukiewicz ma kosztować 4 mln euro, a trafi tam dopiero latem. Wiosną ma pozostać w Szczecinie.
- Sebastian przebywa na testach we Włoszech. Więcej będziemy mogli powiedzieć w poniedziałek, ale zostaje z nami do lata - stwierdził prezes Pogoni Jarosław Mroczek, którego zacytował na twitterze Daniel Trzepacz.
Kariera Walukiewicza przyspieszyła ostatniej jesieni. Zaczął regularnie grać w pierwszym składzie Pogoni, popełniał mało błędów, a że ma 18 lat i bardzo dobre warunki fizyczne to stał się łakomym kąskiem dla europejskich klubów. Jeśli do transferu dojdzie będzie to klubowy rekord (latem 2018 do Belgii został sprzedany Jakub Piotrowski za ok. 2 mln euro), ale nie tylko pieniądze mają tu znaczenie. Pogoń chce wiosną powalczyć o podium, więc nie chce stracić najlepszego obrońcy. Sam zawodnik też mógłby sporo stracić, gdyby już teraz przeniósł się do Włoch. Cagliari będzie broniło się przed spadkiem, a młody zawodnik w tej sytuacji miałby trudniejszą drogę. Gdyby trafił na ławkę rezerwowych - mógłby nie wypracować odpowiedniej formy na młodzieżowe mistrzostwa świata, które odbędą się w czerwcu w Polsce. Walukiewicz jest filarem defensywy biało-czerwonej.
Cześć kibiców uważa, że Pogoń pospieszyła się z transferem, że mogła wytargować więcej, ale z drugiej strony nie ma gwarancji, że ktoś dałby za pół roku dwa razy tyle, podobnie jak nie ma gwarancji, że młody gracz nadal będzie się tak dobrze rozwijał. - Jak taka kasa jest na stole, to nie ma się co zastanawiać. Podejrzewam, że Pogoń jeszcze nigdy nie była tak stabilna finansowo jak będzie teraz. Sam zawodnik też mądrze wybrał. Ciągle jest bardzo młody, a idzie do klubu, gdzie może grać regularnie - komentuje Mateusz Kasprzyk z portalu dumapomorza.pl.
Jedno nie ulega wątpliwości kolejne okienko transferowe i Pogoń znów jest aktywna. Zimą pewnie nie zatrudni 10 nowych zawodników, ale już ściągnęła młodego Fina Santeri Hostikkę, a w planach jeszcze 2-3 zawodników. - Pewnie spotkam ich na lotnisku we Frankfurcie, bo już czekają na rozmowę i kontrakty - zażartował Kosta Runjaic po meczu ze Śląskiem.
W klubie o transferach ma być cicho. Nie ma też informacji, z kogo Pogoń zrezygnuje. Najmocniej mówi się, że zgodę na odejście mają Tomasz Hołota, Sebastian Rudol i Spas Delew. Wszyscy liczą też, że nie pojawi się dobra oferta dla Kamila Drygasa, bo akurat kapitana zespołu (jego serce) najtrudniej byłoby zastąpić.
W Pogoni przerwa urlopowa. 7 stycznia wszyscy znów mają być w klubie. Przygotowania rozpoczną się od dwudniowych testów medycznych, a po nich czterodniowy obóz w Pogorzelicy. 15 stycznia Portowcy polecą do Turcji na drugi obóz i tam zagrają 3-4 sparingi. Powrót 26 stycznia, a następnie 2 tygodnie treningów w Szczecinie. 9 lutego ligowy mecz z Lechią w Gdańsku.
Zobacz także: Pogoń Szczecin - Zagłębie Sosnowie
[xlink]fc5a0451-afaa-6e7d-2726-71db2ef07149,1032714d-fc14-3083-c96c-a438b0790ab3[/xlink]