Pogoń Szczecin lepsza od Chemika Police w sparingu [ZDJĘCIA Z MECZU i ZDJĘCIA KIBICÓW]

Trener Kosta Runjaic w wyjściowym składzie posłał na boisko m.in. bramkarza Dante Stipicę oraz stopera Konstantinosa Triantyfyllopoulosa. Szansę dostał też powracający z wypożyczenia Marcin Listkowski oraz 16-letni Hubert Turski. To nie jest czas na indywidualne wyróżnienia, ale chyba najbardziej aktywny i pewny w grze był Listkowski.
Pogoń musiała być zaskoczona, że gospodarze szybko na nich siedli, ale błyskawicznie opanowała sytuację. Stipica nudził się w bramce i gdyby nie parę rzutów rożnych, przy których musiał się skoncentrować, to zaliczyłby marny test. Po kwadransie Portowcy już prowadzili. Tym razem to oni założyli wysoki pressing, policzanie pogubili się w tyłach, a przejętą piłkę Iker Guarrotxena umieścił w siatce.
Chemik długo nie mógł się otrząsnąć. Nie potrafił zorganizować akcji, podejść pod pole karne Pogoni. A zespół z ekstraklasy nie forsował tempa – miał przewagę, atakował z każdej strony i druga bramka wisiała w powietrzu. Nie padła przed przerwą.
Po zmianie stron grała już inna „11” Pogoni. Tym razem obroną kierował Benedikt Zech, a obok niego młodzieżowiec Hubert Sadowski. Ta część to bardziej odważna gra policzan i mniej wyraźna postawa gości. I… skończyło się kolejnymi bramkami Portowców. Strzelał Soufian Benyamina – pierwszą z karnego (po faulu na Sebastianie Kowalczyku), drugą po zamieszaniu w polu bramkowym po rzucie rożnym.
Na bocznym boisku indywidualnie biegał Michalis Manias, zatrudniony niedawno grecki napastnik.
Kolejny sparing Pogoni już w sobotę o 17 z pierwszoligową Wartą Poznań. Spotkanie zostanie rozegrane na boisku Iskierki przy ul. Topolowej.

Chemik Police – Pogoń Szczecin 0:3 (0:1)
Bramki: Guarrotxena (15.), Benyamina dwie (78. i 84.)
Pogoń I połowa: Stipica – Stec, Żurawski, Trintafyllopoulos, Matynia – Guarrotxena, Drygas, Listkowski, Podstawski, Frączczak – Turski.
Pogoń II połowa: Bursztyn – Bartkowski, Sadowski, Zech, Nunes – Bochnak, Kozulj, Pawłowski, Kowalczyk, Hostikka – Benyamina.