Pogoń podejmie Koronę w ostatnim meczu 2019 roku
Piłkarska ekstraklasa. Pogoń Szczecin zakończy 2019 r. meczem w Koroną Kielce. - Jestem dumny z osiągnięć chłopaków przez cały ten rok, ale liczę, że jeszcze skumulujemy naszą całą energię na piątkowy mecz - mówi Kosta Runjaic, trener Pogoni.
fot.
Pogoń jest druga, Korona na miejscu spadkowym. O Pogoni mówi się kandydat do medalu, który potrafi zachwycić swoją grą, a w Koronie upatruje się przyszłego spadkowicza i krytykuje za prezentowany styl.
- Korona pokazała w ostatnim meczu, że potrafi zagrać w osłabieniu i wygrać. My musimy coś strzelić, by zwyciężyć. Musimy być skuteczniejsi niż w Krakowie. Będziemy starali się grać w sposób bardzo zwarty, agresywny i preferować swój styl gry - zapowiada Runjaic.
Zespół ma nauczkę, że bez odpowiedniego przygotowania, mobilizacji i gry na poziomie - nikt mu nie podaruje punktów. Przed tygodniem Portowcy przegrali z ostatnią w tabeli Wisłą Kraków i spadli na pozycję wicelidera rozgrywek. Do Legii Pogoń traci 3 punkty, a przecież dwukrotnie w tym sezonie ją pokonała. Za to Korona przyjedzie do Szczecina na luzie - w ostatnim meczu pokonała mocną Cracovię, choć przez większość spotkania grała w osłabieniu, a mecz kończyła w dziewiątkę.
- Jako Pogoń mamy obowiązek - grając u siebie - postawić kropkę nad „i” i dobrze zamknąć rok. Cały rok 2019 był dobry - m.in. 15 zwycięstw, 11 remisów. To naprawdę dobry wynik. Jestem szczęśliwy i wdzięczny tym, którzy się do tego przyczynili. Dziękujemy także naszym kibicom, ale zarazem zachęcam ich do wsparcia przez 90 minut w piątek - dodaje szkoleniowiec.
Doping będzie ważny, bo Pogoń przystąpi do spotkania osłabiona. Z powodu kontuzji nie zagra Benedikt Zech, z powodu nadmiaru kartek Zvonimir Kozulj, a z powodu możliwego transferu do USA Adam Buksa. To trzech podstawowych zawodników z ostatnich tygodni. Nie ma co wspominać, że przecież brakuje jeszcze np. Kamila Drygasa.
- Zvonek z Adamem strzelili lub uczestniczyli w połowie bramek naszego zespołu jesienią, mieli ogromny wpływ na wyniki zespołu. Zobaczymy w praktyce, jak sobie bez nich poradzimy - mówi szkoleniowiec Pogoni. - Nie czuję żadnej presji. Mam chłodną głowę przed spotkaniem i wiem, że niezależnie od składu każdy zdaje sobie sprawę z wagi tego spotkania.
Kto zagra za Buksę? Wszystko wskazuje, że porządną szansę otrzyma Michalis Manias.
- Zobaczymy, co się wydarzy. Nie jestem piekarzem i nie pieczę bułek. Pracuję z piłkarzami, a każdy ma inny charakter. Każdy jest ważny, każdy spełnia pewną rolę w klubie i drużynie - mówi Kosta Runjaic.
Korona też zagra osłabiona, a jej sytuacja zmuszą do szukania punktów w Szczecinie. Wszystko jednak wskazuje na to, że jej taktyka będzie defensywna. Zespół wyraźnie odżył po zmianie trenera - we wrześniu Gino Lettieriego zastąpił Mirosław Smyła i pod wodzą tego szkoleniowca drużyna potrafiła wygrać z Cracovią, Zagłębiem czy Śląskiem.
- Widać, że po zmianie trenera ich sytuacja się ustabilizowała, a trend jest wzrostowy. Czekamy na trudne spotkanie, ale to od nas zależy wynik - musimy pokazać odpowiednią jakość i myślę, że jesteśmy faworytem - dodaje Kosta Runjaic.
Mecz Pogoni z Koroną rozpocznie się w piątek o godz. 18 na stadionie przy Twardowskiego.