PKO Ekstraklasa. Pogoni upiekło się z Zagłębiem. Wahan Biczachczian ma znakomite wejście do ligi

13 lutego 2022, 17:01 | DW

PKO Ekstraklasa. Pogoń Szczecin przez długi czas świetnie grała przeciwko Zagłębiu Lubin, ale tylko jedna zdobyta bramka sprawiła, że spotkanie szybko mogło odwrócić się na korzyść gości. Po wyrównującym trafieniu Portowcy mogli stracić to, co wypracowali w poprzedniej kolejce względem Lecha Poznań. I wtedy wszedł Wahan Biczachczian, który atomowym uderzeniem w okienko zapewnił Pogoni trzy punkty. Co za trafienie nowego nabytku szczecinian.

Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 2:1 (1:0)
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

1 / 6

Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 2:1 (1:0)

Po 20 kolejkach gospodarze plasowali się na najniższym stopniu podium z dorobkiem 40 punktów. Do drugiego Rakowa tracili 1 punkt, a do lidera, Lecha Poznań - 5. Zawodnicy Kosty Runjaica mieli również 5 oczek przewagi nad Radomiakiem i Lechią Gdańsk. Z kolei lubinanie uzbierali zaledwie 20 punktów, co dawało im tylko 14. lokatę. Taki sam wynik ma Górnik Łęczna, a nad otwierającą strefę spadkową Legią zawodnicy Piotra Stokowca mieli przed tym spotkaniem 2 punkty przewagi.

Portowcy od początku narzucili swój styl gry. W 4. minucie na lewej stronie pograli Damian Dąbrowski z Kamilem Grosickim, po którym nastąpiło dośrodkowanie w pole karne do Jeana Carlosa Silvy. Ten zgrał głową na 8. metr do Luki Zahovicia, ale jego strzał sparował Dominik Hładun.

Idealnie zaczęło się to spotkanie dla Portowców. Lubinanie wybili piłkę z pola karne na 25. metr, gdzie próbował ją opanować Karol Podliński. Ten przegrał fizyczny pojedynek z Mariuszem Malcem, który zagrał w pole karne do Luki Zahovicia, ale ten, upadając, posłał piłkę do siatki tuż przy lewym (dalszym) słupku.

[polecany]22506045[/polecany]

Do przerwy gospodarze powinni prowadzić co najmniej trzema bramkami. W 31. minucie, po wrzutce Kamila Grosickiego na piąty metr, Luka Zahović uderzył głową obok bramki. Po chwili sam Grosicki był bliski gola. Poklepali gospodarze na lewej stronie pola karnego Zagłębia i Sebastian Kowalczyk podał do "Grosika". Ten minimalnie pomylił się, posyłając piłkę obok prawego (dalszego) słupka.

Po zmianie stron spotkanie nieco się odmieniło i to Zagłębie coraz częściej zaczęło dochodzić do głosu. Aż w końcu zemściło się to na Pogoni. Strata Damiana Dąbrowskiego na 25. metrze od bramki na rzecz Aleksandara Scekicia. Piłkę na lewej stronie pola karnego dostał Erik Daniel, który po przełożeniu piłki do prawej nogi zacentrował na dalszy słupek do Patryka Szysza. Napastnik Miedziowych tylko dołożył czoło do spadającej na niego futbolówki i pokonał Dantego Stipicę.

Wszystko odmieniło się tuż po wejściu Wahana Biczachcziana. Środkiem pola przedarł się Mateusz Łęgowski, który podał na 23. metr do nowego nabytku Pogoni, który w sparingach prezentował się znakomicie. Ten ustawił sobie piłkę do lewej nogi, po czym huknął nie do obrony w lewy górny róg. Z okienka zerwana pajęczyna, Dominik Hładun bez szans.

[twitter]https://twitter.com/_Ekstraklasa_/status/1492893100901076995[/twitter]

Pogoń szczęśliwie pokonuje Zagłębie Lubin i wraca na drugie miejsce w lidze! Bramki dla "Portowców" strzelili Luka Zahović i (rezerwowy) Wahan Biczachczjan, który odpalił bombę, a dla "Miedziowych" - Patryk Szysz.