PKO Ekstraklasa. Padła twierdza Szczecin. Lech Poznań pokonał wicelidera
PKO Ekstraklasa. Pogoń Szczecin po raz pierwszy w tym sezonie przegrała na własnym stadionie. W meczu 20. kolejki wicelidera tabeli pokonał Lech Poznań. O triumfie Kolejorza zdecydowało trafienie Bartosza Salamona. Poznaniacy wygrali trzeci ligowy mecz z rzędu, a Portowcy ponieśli trzecią kolejną porażkę.
PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Lech Poznań 0:1
[przycisk_galeria]
Pogoń dobrze rozpoczęła spotkanie. Realizowała swój pomysł – kiedy była okazja – grała wysokim pressingiem i przez to goście mieli sporo problemów ze spokojnym rozgrywaniem akcji. W ofensywie – były urozmaicone ataki i w pierwszych 20 minutach Michał Kucharczyk wywalczył dwa rzuty wolne z okolic pola karnego, były też inne dośrodkowania. Brakowało jedynie klarownych sytuacji.
Taką szansę miał Lech w 31. minucie. Po rogu Michał Skóraś nie zaatakował piłki głową, ale próbował strzelać nogą z pierwszej piłki. Na szczęście mocno przestrzelił. Ale ta akcja była konsekwencją aktywniejszej gry poznaniaków po 25. minucie. Niestety, Pogoń jakby chciała złapać siły na drugi zryw, a Lech po kolejnym rogu objął prowadzenie. Pierwsza wrzutka nie była dobra, ale przy tej powrotnej gospodarze się źle ustawili i Bartosz Salamon z bliska pokonał Dante Stipicę.
Po paru minutach Drygas strzelał z pola karnego, ale w środek bramki i bramkarza. To była świetna okazja, ale na mocny szturm poczekaliśmy do II połowy. Lech miał świetną okazję Ramireza, ale skoro nie zdołał podwyższyć prowadzenia, to Pogoń pozostała w grze.
Runjaic wprowadzał kolejne zmiany. Na ostatnie pół godziny wszedł debiutant – Rafał Kurzawa i szybko pokazał się w kilku akcjach i potwierdził, że potrafi dośrodkować w punkt.
Portowcy dominowali, co chwilę byli z piłką w polu karnym Lecha, ale brakowało wykończenia. Jak w 84. minucie, gdy Kurzawa dostrzegł Zahovicia przed bramką, ale źle mu dograł. Po chwili celnie główkował Frączczak, ale Mickey van der Hart wybił na róg. Mimo nacisku – Lech się wybronił, a Pogoń znów kończy dobry występ bez punktów.
Jak padła bramka?
- 40. minuta - Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka znalazła się pod nogami Pedro Tiby. Ten z linii 16. metra wrzucił przed bramkę "Portowców", gdzie najwyżej wyskoczył Bartosz Salamon i głową pokonał Dante Stipicę.
Piłkarz meczu: Bartosz Salamon
Atrakcyjność meczu: 5/10
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy