menu

Najlepszemu piłkarzowi Widzewa odnowiła się kontuzja

6 października 2015, 08:27 | Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki

Około trzech tygodni będzie pauzował najlepszy piłkarz Widzewa Łódź, któremu po raz kolejny odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego.

Adrian Budka jest najlepszym piłkarzem Widzewa w tym sezonie, więc jego brak jest dla drużyny bardzo odczuwalny
Adrian Budka jest najlepszym piłkarzem Widzewa w tym sezonie, więc jego brak jest dla drużyny bardzo odczuwalny
fot. Łukasz Kasprzak/Polska Press

Wilki Łódzkie są głodne kolejnych sukcesów

Brak Adriana Budki jest dla Widzewa bardzo odczuwalny, bo to przecież motor napędowy łódzkiego zespołu. Niestety, piłkarz po raz trzeci już w tym sezonie doznał tej samej kontuzji i potrzebuje czasu, by wrócić na boisko.

Piłkarz po raz kolejny naderwał mięsień w trakcie ubiegłotygodniowego meczu ze Stalą Głowno i w sobotę w Rosanowie już nie zagrał. W najbliższym czasie czeka go rehabilitacja, ale ambitny pomocnik łódzkiej drużyny zapowiada, że zrobi wszystko, by jak najszybciej wrócić na boisko. Wygląda jednak, że może pauzować nawet 3 tygodnie.

Bez Budki widzewiacy mają problemy w ofensywie, co pokazał m.in. mecz w Rosanowie, w którym tylko zremisowali 0:0. Na szczęście dla łódzkiej drużyny prowadzący w tabeli GKS II Bełchatów również zgubił 2 punkty, więc strata do lidera się nie powiększyła. Piłkarze muszą jednak zdać sobie sprawę, że bełchatowianie poważnie walczą o zwycięstwo w lidze i Widzew nie może pozwalać sobie na tracenie punktów. Wygląda na to, że zawodnicy łódzkiego klubu muszą przyzwyczaić się do presji wyniku, bo niespodziewanie wyrósł im poważny konkurent do awansu do trzeciej ligi.

W środę podopieczni trenera Marcina Płuski zagrają mecz w trzeciej rundzie okręgowego Pucharu Polski, a ich rywalem będzie występujący w łódzkiej klasie okręgowej KS Kutno. Drużyna z północy województwa łódzkiego w swojej lidze zajmuje trzecie miejsce, tracąc jeden punkt do wyprzedzających ją zespołów GLKS Dłutów i Term Uniejów. Do tej pory kutnowski zespół przegrał tylko jeden mecz w lidze, a w rozgrywkach pucharowych wygrał 2:0 w Krośniewicach z Krośniewianką i aż 13:0 w Świnicach Warckich z LKS. Nie ma jednak wątpliwości, że zdecydowanym faworytem meczu są widzewiacy, choć muszą pamiętać, że nikogo nie można lekceważyć. Przekonał się o tym chociażby w ubiegłym tygodniu ŁKS, który wprawdzie wygrał, ale poważnie męczył się z grającym na co dzień również w klasie okręgowej Górnikiem Łęczyca.

Tymczasem najbliższy ligowy mecz widzewiacy rozegrają w sobotę, a ich rywalem na stadionie Szkoły Mistrzostwa Sportowego przy ul. Milionowej w Łodzi będzie Jutrzenka Warta. Początkowo spotkanie miało rozpocząć się o godz. 14, ale godzina została zmieniona i piłkarze wybiegną na boisko półtorej godziny później. Widzew sprzedaje bilety za pośrednictwem swojej strony internetowej laczynaswidzew.pl i jednocześnie informuje, że kibice, którzy wcześniej kupili wejściówki na spotkanie z Jutrzenką, a nie odpowiada im zmieniona godzina mogą zwrócić bilety.

Łódzki Związek Piłki Nożnej ustalił też termin zaległego meczu z Polonią Piotrków Trybunalski, który miał odbyć się 12 września. W systemie ŁZPN pojawiła się informacja, że obie drużyny zmierzą się 21 listopada o godz. 12, a zatem już po zakończeniu rozgrywek rundy jesiennej. Piłkarze Widzewa i Polonii później zatem rozpoczną zimowe urlopy.

Dziennik Łódzki


Polecamy