W tygodniu z Arką, w weekend z Pogonią - Wigry znów wygrywają
Wigry Suwałki okazały się lepsze od Pogoni Siedlce o jedną bramkę i zgarnęły trzy punkty. Drużyna prowadzona przez Dominika Nowaka odniosła drugie ligowe zwycięstwo z rzędu i zameldowała się na najniższym stopniu podium.
fot. Polska Press
Starcie Pogoni Siedlce z Wigrami Suwałki było pierwszym daniem Nice 1. ligi w niedzielne popołudnie. Oba zespoły w środku tygodnia rozgrywały swoje mecze. Siedlczanie ulegli na własnym obiekcie w zaległym meczu Olimpii Grudziądz 1:4, a podopieczni Dominika Nowaka po heroicznym boju nie zdołali odrobić strat z pierwszego meczu półfinałowego pucharu Polski (0:3), wygrywając w Gdyni z Arką 4:2. Tym samym niedzielne popołudnie było okazją do zapomnienia o niepowodzeniach sprzed kilku dni dla gospodarzy i gości.
Od początku mecz mógł się podobać. Już w 3. minucie Kamil Zapolnik trafił w poprzeczkę po strzale z kilkunastu metrów, a dosłownie kilkadziesiąt sekund później ten sam zawodnik wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Kamilu Adamku. Gospodarze ponownie kiepsko weszli w mecz, jak to miało miejsce w starciu z Olimpią, ale na ich szczęście w 8. minucie Łukasz Wójcik fenomenalnym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego oddalonego o 30 metrów doprowadził do remisu. Jednak na niewiele to się zdało, gdyż po koronkowej akcji Damian Kądzior po kilku minutach sprawił, że to Wigry znów były lepsze o jedną bramkę od Pogoni. Dla 24-latka był to czwarty mecz z rzędu ze strzelonym golem. Pierwsza odsłona stała na bardzo wysokim poziomie. Obie drużyny postawiły na futbol ofensywny, który mógł się podobać. Siedlczanie ponownie po rzucie wolnym stworzyli duże zagrożenie, tym razem autorstwa Roberta Janickiego. Uderzenie młodzieżowca biało-niebieskich odbił Hieronim Zoch. Suwalska defensywa skutecznie blokowała zapędy między innymi Daniela Chyły, czy Grzegorza Tomasiewicza. Obydwaj zawodnicy dosłownie kilka metrów przed bramką zespołu z województwa podlaskiego byli blokowani przez stoperów suwalczan. Raz Tomasiewicz zdołał się urwać, ale jego strzał z bliskiej odległości był zbyt lekki, aby zaskoczyć golkipera rywali. Goście stwarzali między innymi zagrożenie po strzałach Zapolnika i Kądziora. Bez wątpienia byli to dwaj wyróżniający się zawodnicy w talii trenera Nowaka.
W drugiej odsłonie było zdecydowanie mniej emocji. Jak na tacy było widać zmęczenie obydwu zespołów po meczach w środku tygodnia oraz bardzo żywej pierwszej odsłonie zawodów. Na uwagę zasłużyły jedynie dwie akcje. Najpierw wprowadzony po przerwie Eusebio Bancessi zakręcił suwalską defensywą i strzelił sprzed pola karnego bardzo precyzyjnie w prawy róg bramki Wigier. Na posterunku był jednak Zoch, który zdołał odbić futbolówkę. Po drugiej stronie boiska Zapolnik nie wykorzystał bardzo dobrej centry Kądziora i przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale głową.
Ostatecznie Pogoń uległa w Siedlcach Wigrom 1:2 i poniosła drugą porażkę z rzędu. Miejscowi za tydzień udadzą się na wyjazd do Głogowa na mecz z Chrobrym, a suwalczanie podejmą Sandecję Nowy sącz. oba spotkania zaplanowane są na 15 kwietnia.
Atrakcyjność meczu: 7,5/10
Piłkarz meczu: Damian Kądzior
Pod Ostrzałem GOL24
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf
Mają słabość do tatuaży! Zawodnicy Ekstraklasy z malowidłami na ciele [GALERIA]
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy