Pogoń Siedlce rozbił gorzowski Stilon w Pucharze Polski

Mecz rozpoczął się bardzo dynamicznie. Już od pierwszych minut gracze z Gorzowa Wielkopolskiego starali się zaznaczyć, że chcieliby coś osiągnąć w Pucharze Polski. Pomimo tego, ze Stilon w tym sezonie będzie grał w 4. lidze, a Pogoń Siedlce jest zespołem z zaplecza Ekstraklasy, to początkowe minuty w ogóle nie wskazywały na to, że obie te drużyny dzieli przepaść.

Dobry okres gry Stilonu nie trwał jednak długo. Najpierw groźnym strzałem popisał się Michał Bajdur, ale piłka przeleciała tuż obok lewego słupka bramki gospodarzy. A chwilę później (bo już w 8. minucie) Pogoń mogła cieszyć się z prowadzenia. Pięknym strzałem z dystansu popisał się Grzegorz Tomasiewicz. Bramkarz gospodarzy nie miał szans.

Po stracie bramki Stilon wcale się nie cofnął. Gorzowianie nadal narzucali wysokie tempo spotkania, konsekwentnie odbierali futbolówkę graczom Pogoni i starali się wykonać szybką kontrę. Swoje sytuacje miał Iworyjczyk Abdul Ouedraogo, ale golkiper gości, Przemysław Frąckowiak zatrzymywał wszystkie próby zagrożenia.

W 19. minucie znów do głosu doszła Pogoń. Goście z Siedlec poprowadzili piłkę prawą stroną boiska i wrzucili ją na wbiegającego w pole karne Daniela Gołębiewskiego. Sędzia dopatrzył się jednak zagrania ręką przy próbie strzału i akcja została zatrzymana. Drużyna przyjezdna co chwilę stwarzała sobie sytuacje. Głównym kreatorem tych akcji był Damian Świerblewski, który wykonywał rzuty rożne oraz dośrodkowywał piłkę w pole karne Stilonu.

Po tych intensywnych atakach Pogoni widowisko nieco się uspokoiło. Piłkarze obu drużyn rozgrywali piłkę w środkowej strefie boiska i starali się wykonać bezpośrednie podanie, które przeszyję całą defensywę. Taki styl gry odpowiadał graczom Stilonu – Tomaszowi Szwiecowi i Damianowi Szałasowi, którzy szukali swoim podaniem Abdula Ouedraogo. Wszelkie próby okazały się jednak bezskuteczne.

Druga połowa rozpoczęła się od kuriozalnej sytuacji. Żółtą kartkę za faul otrzymał Damian Szałas. Był to jego drugi żółty kartonik w tym spotkaniu i ofensywny pomocnik gospodarzy musiał opuścić boisko. Wyrzucenie zawodnika Stilonu spowodowało, że to Pogoń przejęła inicjatywę. Goście zdecydowanie dominowali, jeśli chodzi o utrzymanie piłki. Próbowali ją konsekwentnie rozgrywać na całej długości i szerokości boiska, nie zapominali jednak o tym, ze prowadzą, przez co nie śpieszyli się i bardzo powoli rozgrywali swoje akcje.

Stilon pomimo mniejszej ilości graczy nie próżnował i również starał się atakować bramkę gości. Tomasz Szwiec poprowadził futbolówkę prawą stroną i dośrodkował ją w pole karne. Akcji nie zamknął Jakub Okuszko, a piłka wyleciała na aut. W 61. minucie Pogoń Siedlce zdobyła drugą bramkę. Po zamieszaniu w polu karnym i odbiciu piłki przez bramkarza gospodarzy skuteczną dobitką popisał się Damian Świerblewski. Po kilku minutach mogło być 3:0 dla Pogoni, ale w poprzeczkę trafił Michał Bajdur.

Poziom widowiska spadał z minuty na minutę. Piłka wędrowała od zawodnika do zawodnika, ale nic z tego nie wynikało. Na dziesięć minut przed końcem spotkania Stilon postanowił przeprowadzić atak. Silnym strzałem z dystansu popisał się Łukasz Maliszewski ale bramkarz Pogoni, Przemysław Frąckowiak popisał się dobrą interwencją.

Minutę po tej akcji piłkarze gości wyłuskali piłkę graczom z Gorzowa Wielkopolskiego, doszło do sytuacji 3 na 3 i po skutecznym dryblingu bramkę w siatce umieścił Cezary Demaniuk i na tablicy wyników widniał wynik 3:0 dla Pogoni Siedlce. Kilka minut później mógł ten wynik jeszcze podwyższyć, ale przekombinował swoją akcję i piłkarze z Gorzowa oddalili zagrożenie.

Pogoń wygrywa w Gorzowie Wielkopolskim 3:0 i w następnej rundzie Pucharu Polski zmierzy się z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Piłkarz meczu: Michał Bajdur

Atrakcyjność spotkania: 4/10

<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=5788f860fdeee4571396bcf5&c=6&h=330&w=700"></script>