menu

Nowy trener, nowi zawodnicy - stare marzenia! Pogoń Siedlce u progu sezonu 2016/17

28 lipca 2016, 10:45 | Sebastian Chmielak

Pogoń Siedlce rzutem na taśmę uniknęła baraży w poprzedniej kampanii. Czy i tym razem siedleccy kibice po raz kolejny będą drżeli o ligowy byt swoich ulubieńców do końca rozgrywek? W niedzielę siedlczan czeka inauguracyjny mecz sezonu 2016/17. Podopieczni Dariusza Banasika udadzą się na wyjazdowy mecz z beniaminkiem, GKS Tychy.


fot. Dariusz Bloch/Polska Press

Nowy prezes, nowy trener


W letniej przerwie doszło do roszad na stanowisku prezesa Pogoni, pierwszego trenera oraz oczywiście nie obyło się bez zmian w kadrze pierwszoligowca. Na czele biało-niebieskich stanął Michał Chromiński - siedlecki przedsiębiorca. Jedną z pierwszych decyzji nowych władz biało-niebieskich było zatrudnienie Dariusza Banasika na stanowisku pierwszego trenera Pogoni. Sylwetka byłego szkoleniowca Znicza Pruszków oraz wieloletniego opiekuna drużyn młodzieżowych Legii Warszawa okazała się atrakcyjniejsza od kandydatur Roberta Podolińskiego, czy Marka Zuba. Banasik zastąpił tym samym urlopowanego kolejkę przed końcem rozgrywek Marcina Sasala.

Transfery


Przerwa letnia obfitowała oczywiście w ruchy kadrowe, jednak porównując to do tego, co działo się rok wcześniej, gdy praktycznie wszyscy piłkarze opuścili Pogoń, nie można nazwać zmian w Siedlcach rewolucją. Zacznijmy od tych, którzy opuścili szeregi biało-niebieskich. Wraz z końcem czerwca do swoich macierzystych klubów wrócili zawodnicy wypożyczeni: Ernest Dzięcioł (Legia II Warszawa), Kamil Jonkisz, Konrad Wrzesiński (obaj Podbeskidzie Bielsko-Biała), Rafał Augustyniak (Jagiellonia Białystok) oraz Rafał Maćkowski (ŁKS Łomża). Z tego grona jedynie udało się ponownie pozyskać Wrzesińskiego, który swoimi ofensywnymi rajdami prawą stroną boiska często napędzał ataki Pogoni. Siedlecki klub natomiast nie przedłużył kontraktów z Krzysztofem Bodzionym, Rafałem Zembrowskim, Dawidem Dzięgielewskim i Bartoszem Osolińskim.

Do Pogoni trafiło ośmiu zawodników. Linię defensywną zasilili Tomasz Lewandowski (Gryf Wejherowo), Arkadiusz Jędrych (Znicz Pruszków) oraz wcześniej wspomniany Wrzesiński. Pierwszy z nich jest dobrze znany w Siedlcach, gdyż w sezonie 2014/15 był kapitanem biało-niebieskich. Jędrych natomiast w poprzednim sezonie 2. ligi strzelił aż sześć bramek, co jest świetnym wynikiem jeśli chodzi o środkowego defensora. Na skrzydle okazję pokazania się siedleckim kibicom będzie miał 22-letni Michał Bajdur, który ostatnio był wypożyczony do Zagłębia Sosnowiec z warszawskiej Legii. Na szpicy swoją szansę dostanie Piotr Kurbiel z poznańskiego Lecha oraz powracający do Siedlec po rocznej przerwie Cezary Demianiuk. 20-latek zdołał zadebiutować w Ekstraklasie, jednak bramki na ekstraklasowych salonach jeszcze nie strzelił. Demianiuk natomiast po udanym sezonie 2014/15 przeniósł się do Gliwic, skąd trafił do Bełchatowa. Pobyt w ekipie Brunatnych nie był zbyt udany dla siedlczanina, który przy ul. Jana Pawła II 6 ma okazję się odbudować. W środku pola ma dzielić i rządzić wypożyczony z Arki Gdynia 20-letni Grzegorz Tomasiewicz. Filigranowy zawodnik dał się już poznać w Siedlcach z bardzo dobrej strony. Wystarczy spojrzeć na wyniki w pucharze Polski. Jako jedyny zdołał on trafić do siatki rywali w rywalizacji ze Stilonem Gorzów Wielkopolski i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Warto zwrócić również uwagę na dwóch obcokrajowców w barwach siedlczan. Z Legii Warszawa trafił na roczne wypożyczenie Alban Sulejmani. Macedończyk w sparingach pokazuje się z niezłej strony, ale czy 18-latek zaskoczy na zapleczu Ekstraklasy? Jeszcze większą niewiadomą jest niewątpliwie zakontraktowany we wtorek Luka Stefanac. Chorwat ostatnio występował w słoweńskim NK Krsko (Prva liga), w którym rozegrał 20 spotkań (2 bramki, 2 asysty). Do Siedlec wróciło ponadto dwóch przebywających na wiosnę w klubach z niższych lig zawodników: defensor – Michał Panufnik (Pogoń Grodzisk Mazowiecki) oraz pomocnik - Piotr Krawczyk (Świt Nowy Dwór Mazowiecki)
Czy to koniec wzmocnień? Wychodzi na to, że nie. Sztab szkoleniowy nadal testuje kilku piłkarzy: Serhij Krykun (Podlasie Biała Podlaska), Maciej Wojczuk (Karpaty Krosno), Bruno Żołądź (Kotwica Kołobrzeg), Jacek Kozaczyński (Chełmianka Chełm).

Sparingi, obóz przygotowawczy


Pogoń w przerwie letniej rozegrała sześć sparingów, z czego wygrała trzy, raz zremisowała i dwukrotnie schodziła z murawy pokonana. Siedlczanie w grach kontrolnych strzelili 12 bramek, a najlepszym strzelcem okazali się: Maciej Wojczuk oraz Piotr Kurbiel, którzy trafili do siatki rrywali po trzy razy. Ponadto podopieczni Banasika rozegrali dwa mecze w ramach pucharu Polski. O ile wyprawa do Gorzowa Wielkopolskiego okazała się udana (4:0), o tyle wyjazd do Ostrowca Świętokrzyskiego na pojedynek z miejscowym KSZO nie był tak udany (1:1 pd. 1:2). Trzeci rok z rzędu ekipa z Mazowsza najpierw przechodzi rundę wstępna pucharu Polski, ale w kolejnej fazie odpada.

mecze sparingowe:
Pogoń Siedlce - Radomiak Radom 2:1
Pogoń Siedlce - Wisła Puławy 0:0
Pogoń Siedlce - Górnik Łęczna 0:1
Pogoń Siedlce - AEK Ateny 0:3
Pogoń Siedlce - ŁKS Łomża 3:0
Pogoń Siedlce - Podlasie Sokołów Podlaski 7:0

puchar Polski:
Stilon Gorzów Wielkopolski - Pogoń Siedlce 0:4
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Pogoń Siedlce 1:1 pd. 2:1

Przedsezonowa prognoza


Trzeci, kolejny sezon na zapleczu Ekstraklasy, jakie oczekiwania, prognozy? Siedleccy kibice życzyliby sobie spokojnego utrzymania i walki o coś więcej, niż tylko ligowy byt. W porównaniu z poprzednią kampanią, Pogoń będzie rozgrywać mecze domowe na własnym obiekcie. Przypomnijmy, że rundę jesienną 2015/16 siedlczanie w roli gospodarza okupowali obiekt w Pruszkowie.

Plusem jest również fakt, iż defensywa siedleckiej drużyny uległa zaledwie kosmetycznym zmianom (pożegnano się z Zembrowskim, pozyskano Jędrycha i Lewandowskiego). Na papierze wygląda to obiecująco, jednak szczególnie mecz w Ostrowcu Świętokrzyskim, ze jeszcze machina Banasika nie działa zbyt dobrze. Ogromną niewiadomą, możnaby napisać tradycyjnie jest atak biało-niebieskich. Odkąd Pogoń awansowała na zaplecze Ekstraklasy, to cierpi na brak snajpera, który gwarantowałby 10 bramek w sezonie. Bliski tego był w poprzedniej kampanii Adam Duda - strzelec 7 bramek na jesieni, jednak na wiosnę zaciął się na amen. Czy ktoś z trójki Kurbiel, Gołębiewski, Demianiuk będzie pewniakiem w składzie i gwarantem goli? Naprawdę ciężko stwierdzić. Największy bagaż doświadczenia ma „Gołąb”, ale on często w zespole Sasala pełnił rolę cofniętego napastnika.

Ogólnie kadra Pogoni wygląda naprawdę ciekawie. W klubie liczą na pierwszą dziesiątkę, jednak wszystko zweryfikuje tradycyjnie boisko. Pierwszy mecz już w niedzielę o godz. 18 z GKS Tychy. Naszym zdaniem stać siedlczan na miejsca gwarantujące spokojny, ligowy byt.


Polecamy